"Niepokonani" Mutanci Zabójcy

+
Ja jak grałem na (łatwym poziomie) to tych mutantów zabijałem "najczęściej"bez eliksirów i stalowy szybki a na Trudnym zawodowym to ja ich tak szczerze mówiąc to nawet nie patrzyłem a z ignią i stalowym wszystko poszło jak po maśle a ty chyba to masz jakichś "SUPER" bosów z tych mutantów hehe ale tak na serio to ty ich powinieneś na łatwym poziomie w 3 sekundy rozwalaća ja nie chwaląc się ja gre przeszedłem po 2 razy na każdym poziomie hehe poozdro i powodzenia z mutantami
 
Plaski said:
Witam wszystkich, jako że to mój pierwszy post na tym forum.. :)Chciałem sobie dziś w Wiedźmina pograć... Tyle że problem w tym, że za bardzo nie mogę... :/Motyw jest taki: Ostatni raz grałem w lutym 2008, od tego czasu gra leżała na HDD nie ruszana. Grałem na wersji 1.2. Teraz zainstalowałem patch 1.3.Nie wiem czy to ma znaczenie, ale w tym upatruję źródło mojego problemu, którym są... niepokonani przeciwnicy... :/ A konkretniej to Mutanci Zabójcy (Katakumby pod Starym Dworzyszczem) - po prostu praktycznie nie mogę ich zaatakować, bez względu na wybraną broń i styl walki parują oni prawie wszystkie moje ciosy i tłuką mi tyłek jak chcą... OCB?! :/Pograłem z 2h męcząc się niesamowicie i kombinując maksymalnie, ale tak się przecież grać nie da!Zwłaszcza, że ten mutant ze screena wydaje się być kresem mojej wędrówki - NIC poza znakiem Igni nie robi na nim wrażenia, a sam znak nie wystarcza do zabicia go, bo zanim zdąży mi się energia zregenerować on mnie zabija...A może ja coś źle robię? Może tych mutantów po prostu jakimś sposobem potraktować trzeba, czy coś?Przeinstalowałem grę i próbowałem na patchu 1.2 - nadal to samo...
Stalowy miecz i styl szybki
 
Misiu69 said:
Hej, jeśli dalej nie możesz sobie poradzić to zuploaduj save i na rapd share i wyślij mi link na PW to spróbujemy. :evil:
Jestem za :).Jeśli chodzi o Vodianoi, to srebrnym klepiemy tylko stworzenia pokoniunkcyjne ([size=8pt]albo ożywione za sprawą magii, stworzone przez magików do ochrony skarbów etc)[/size]. Najwyraźniej Vodianoi byli w tym świecie wcześniej :hmmm:.W Vodianoi wal naciąganym szybkim to będą się kładli jak zborze [size=8pt](na Flash modzie naciągany-szybki ROX :p. Normalnie klepiesz po max 10, a tak to długa seria 7x po 35-40.)[/size]P0zdr0
 
Kernon said:
Ja oto mam problem z Olbrzymimi mutantami.Miecz-diabełEliksiry-żadnepoziom-łatwy
Jaskółka + WilkBierzesz stalowy miecz, styl silny, uderzasz Aardem po czym walisz ile wlezie mieczem. Nigdy z nimi nie miałem problemu.
 
Poza tym nie wiem dlaczego upierasz się, aby nie używać eliksirów. Po to są zaimplementowane do gry aby z nich korzystać.McSłoniu dobrze Ci radzi, ja tylko od siebie dodam, że jeśli za mocno zejdzie Ci hp (na łatwym to w ogóle możliwe ??), to rzucasz Quen i łykasz Dekokt Raffarda Białego.
 
Otóż gram z eliksirami ale mi się skończyły wytraciłem przed kapakumbami(czy coś) jak atakowali . A teraz ten sam problem co w temacie ;p
 
I nic nie masz w inwentory? Żadnego ulepszenia miecza, żadnej osełki, oleju? Jeśli nic nie masz, to stosuj taktykę - doskocz, przy**eprz, odskocz. Ewentualnie używaj Aarda, żeby ich trochę spowolnić, albo chowaj się pod Quenem.
 
A nie możesz wczytać sobie poprzedniego save'a i dorobić więcej eliksirów? Z drugiej strony musiałeś ich dużo używać... I nie przed kapakumbami, tylko katakumbami.
 
Po za tym zawsze można zrobić coś na miejscu. Chyba mi nie powiesz, że nie zbierasz roślin i składników z potworów? Jak ja szedłem do Starego Dworzyszcza to narobiłem zapas eliksirów na kilka lat. A użyłem z tego 3 może 4. ;D
 
Ja, szczerze powiedziawszy, to miałem każdy eliksir i olej x10. Z czego prawie nic mi się nie przydało :D
 
Nightbring3r said:
Ja, szczerze powiedziawszy, to miałem każdy eliksir i olej x10. Z czego prawie nic mi się nie przydało :D
No ale nigdy się nie znalazłeś w takiej jak powyższa sytuacja. A Wiedźmina na łatwym można przejść bez eliksirów. Zrób to na szalonym FCR to jesteś dobry. ;)
 
Dobrze, jeśli masz najlepszy stalowy miecz czyli runiczny Sinhill z Mahakamu (D'yaebl jest niby dobry, ale prawie na równi z Harvallem i nawet Gwalhir jest już lepszy) i maksymalnie rozwinięty styl stalowy silny. Wtedy powinno pójść łatwo. Zawsze miej w pogotowiu jaskółkę i ewentualnie dekokt Raffarda Białego. W przeciwnym wypadku wal Aardem do skutku, wspomóż się Igni. Możesz też pod osłoną Quen wycofywać się i rozstawać mu Yrden na drodze.
 
GeraltzRivii1 said:
Dobrze, jeśli masz najlepszy stalowy miecz czyli runiczny Sinhill z Mahakamu (D'yaebl jest niby dobry, ale prawie na równi z Harvallem i nawet Gwalhir jest już lepszy) i maksymalnie rozwinięty styl stalowy silny. Wtedy powinno pójść łatwo. Zawsze miej w pogotowiu jaskółkę i ewentualnie dekokt Raffarda Białego. W przeciwnym wypadku wal Aardem do skutku, wspomóż się Igni. Możesz też pod osłoną Quen wycofywać się i rozstawać mu Axii na drodze.
Yrden ;)
 
Stalowy miecz, szybki styl. Pomagaj sobie Aardem, czasami udaje się ich ogłuszyć, zwłaszcza jak wypijesz filtrt petriego
 
Top Bottom