Mi się marzy tak 7-8 frakcji aby jeszcze bardziej zwiększyć różnorodność.
Nilfgaard będzie świetny ze względu na klimat, ale jak się tak naprawdę w obecnych realiach sprawdzi taktyka pod szpiegów? Pamiętajmy, że ten kraj to również potęga militarna, więc powinien mieć bardzo silne jednostki. Zobaczymy co nam twórcy zaserwują.
Niemniej samo pojawienie się tej frakcji spowoduje duży hype na nią i mam nadzieję, że nie będzie zaraz 6/10 gier Nilfgaard kontra Nilfgaard ;D
Vilgefortz być może powinien być najlepszą kartą w grze, tylko co taka karta miałaby robić?
Fajny jest również pomysł aby zrobić frakcję takich księstw jak Toussiant, Povis, Kovir itp. Coś ala Królestwa Północy. Niemniej Gwinta czeka świetlana przyszłość.
Letho mógłby być takim złotym szpiegiem o wartości np 2-3 , który po przeniesieniu na dany rząd kasuje z niego dwie najsilniejsze jednostki ;D
Vilgefortz mógłby np rzucać natychmiastowo podwójną pożogę ;D W końcu stopił Regisa i był najpotężniejszym magiem w uniwersum.
Oby frakcja słoneczka wyszła jak najszybciej