Tak, tak właśnie się okaże. To nie "przykry żart", a już tradycja.
Właśnie zauważyłem jak wygląda paczka z sezonu poświęconego driadom. Sam odblokowałem obydwa drzewka, oczywiście całe. Teraz widzę w sklepie, że nie trzeba się starać, natomiast wystarczy zapłacić i ma się dodatkową ramkę. Ja wiem, że to kosmetyczny szajs, którego raczej i tak nie użyje, ale czuję, że nie ma najmniejszego sensu odblokowywanie tych drzewek. Szkoda, że nie dodają w pakiecie tym co płacom notatek wysyłanych na maila co pisze po lewej stronie gdy się odblokowuje te zwoje.
Kupiłem pierwszą paczkę przedpremierową z KK (Krwawej Klątwy) bo dostawałem beczki, skin do dowódcy i fajny rewers. Biłem się długo z myślami, ale doszedłem do wniosku, że będę wspierał tą grę.
Następnie była premiera Syndykatu, nowej frakcji, ale tam odrzuciło mnie istne pazerstwo. Dwie różne paczki z dwoma różnymi rewersami. Jeśli jest gracz, który bawi się w kolekcjonowanie, to musiał wydać coś około 200/300 zł już nie pamiętam. Nie kupiłem jej.
Następna była Żelazna Wola. Ten sam problem co z premierą Novigradu, ale tu dodatkowo fakt był skin, ale również dostałem info, że nie mogę przenieść postępu z konsoli na PC. Skoro było to niemożliwe, dostałem kolejny powód by NIE kupować przedpremierowo.
Międzyczasie przewinęły mi się paczki z sezonem Niedźwiedzia i Magii z dodatkową ramką i awatarem.
Ostatnio ucieszyła mnie cena nowego dodatku! Kupców Ofiru! Wydawało się cudowne! Piękny rewers! Skórka dowódcy! Beczki! Wow ale super! Przystępna cena! Aaaaaaale dowiedziałem się, że można przenieść, ale nie nadpisać, więc kolekcja, którą budowałem na nowo tym razem na PC poszła się (tu pardon) yebaci. Przeniosłem konto po jakimś czasie znowu na nowo założone konto... Nie do końca, ale jednak trochę nadrobiłem kolekcję, ale już dodatku nie kupiłem.
Coś czuję, że przedpremierowa KK to był mój pierwszy i ostatni zakup. Nie zamierzam więcej wydawać na tą grę pieniędzy. Czuję się na swój sposób "wyśmiewany".
O tych skórkach za 30zł nie wspominając...Co wolisz? Nowa, dobra książka? Pół litra Finlandii? Czyyyyy skórkę do Anny, która praktycznie różni się tylko kolorem od oryginału, bo skórka Ukrytego miała na dodatek jakieś nowe ruchy i nieco odświeżony wygląd. Chyba wolę się napić, lub poczytać przy kominku.
Ale rozumiem. Gra ma na siebie zarabiać i nie są to ważne rzeczy. Są to tylko jakieś zabawki kosmetyczne i ni jak mają one przekład na samą rozgrywkę. Po prostu czułem niesmak, którym chciałem się podzielić na forum. Cieszę się, że dalej można w miarę spokojnie farmieniem uzbierać wymarzony deck lub talię.
Życzę wszystkim miłej gry i powodzenia.