Poziom bossów jest przegięty, ponieważ kompletnie nie przystaje do pozostałych walk. Gdyby wszyscy przeciwnicy sprawiali mi kłopot, to nie miałbym z tym problemu - wtedy faktycznie obniżyłbym poziom trudności w opcjach. Ale z pozostałymi wrogami żadnych poważniejszych problemów nie miałem. Wyszła więc niezrównoważona, chaotyczna i frustrująca papka. Szkoda.
Nie nie nie i jeszcze raz nie, bossów nie ruszać, trzeba po prostu tylko pomysleć przeanalizować ich ruchy, mozliwości swojej postaci, a pokona się ich bez problemu.
Gdyby było tak jak mówisz że bossowie są zle zbalansowani, to wtedy wszyscy mieli by problemy, jeżeli skarży sie tylko jednostka no to po prostu za wysokie progi na twoje nogi.
Przeanalizuj swojego Geralta czy wszystko z nim ok, sprawdz taktykę czy wszystko robisz dobrze.
Grałem na poziomie oczywiście droga ku zagładzie w normalnym trybie i NG+, no i powiem ci tak, nie wiem jak przechodziłeś dodatek ale w normalnym trybie jest wyraznie łatwiej (jedyny wyjatek to był pierwszy boss, kapkę trudniej)
Więć jak się wyrażasz że za trudno a grałeś w normalnym trybie, to mocno przesadzasz.
bo na NG+ w większości przypadków było trudniej.
(ale to pewnie ze względu na niewykorzystanie potencjału postaci 60+ level ze względu na ograniczenie rozwoju postaci skoro wszystkie umiejętności używane wymagają max tego 35 poziomu i na tym 60 chodzi się z 30 punktami umiejętności w "kieszeni")
Ps: Jak nie wierzysz mogę wrzucić jakąś walkę z bossem, z tego co widać z koszmarem Iris miałeś najgorzej.