Bez Pavetty. Pamiętam, że kiedyś miałem ją, ale szybko wyrzuciłem. Nekromancja wystarczy. Możesz zaplanować sobie grę w zależności co ci przyjdzie na rękę. Możesz na przykład niebieskie pasy grać w pierwszej rundzie, albo odłożyć je sobie na dnie decku i używając nekromancji+Foltest zrobić nawet 21 pkt w jednym zagraniu w następnej rundzie. Pavetta jest nie potrzebna. Nekromancja daje ci też więcej opcji, bo możesz wskrzesić inną kartę. A wtasowywanie innych jednostek poza pasami mija się z celem. I żeby zagrać Pavette to musisz pasy zagrać z decku, żeby znalazły się potem na cmentarzu. Nekromancja daje ci więcej elastyczności.
Nie wiem też co znaczy, że Saskia została zaprojektowana pod Foltesta. Jeśli tak rzeczywiście jest to słabo ją zaprojektowano. Może rzeczywiście byłaby lepsza niż, np: Seltkirk bo może rozdzielać obrażenia. No ale Seltkirk robi 12 pkt a koszt to 9. Do tego jest Pan lusterko który usuwa wybraną kartę i jego koszt to chyba 12.