Chciałbym zaprezentować trochę inne podejście do szpiegowskiego nilfgaardu, czyli full controll spy deck:
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:4:2;50207:3:1;50222:1:1;50257:4:1;50258:3:3;
Póki co gram nim raczej nisko, ale w ciągu dwóch dni dałem radę robić nim tier 3 daily przegrywając łącznie aż 3 razy (w tym 2 przez moje olbrzymie missplaye) co daje zastanawiająco wysokie win ratio.
MVP talii pełni Nauzicaa Brigade, która w połączeniu z Infiltratorem potrafi konsekwentnie wyciągać 16 punktów niszcząc przy okazji upierdliwe wrogie targety.
Jeżeli musimy pozbyć się szybko jakiejś jednostki, na posterunku mamy Assasina (+ często drugi z Ceallacha). Jak coś za bardzo urośnie to w pogotowiu jest jeszcze Infiltrator + Menno, Scorch oraz Peter. Ogólnie rzecz biorąc jesteśmy w stanie pozbyć się każdej upierdliwej jednostki przeciwnika o ile nie gramy na Skellige z 2-3 ressami na ręku.
Główna strategia polega na wygraniu rundy pierwszej (jako, że ta talia właściwie nie ma wolnych zagrań i bez problemu radzimy sobie z większością swingów przeciwnika to nie jest to trudne), wyciągnięciu od przeciwnika wszystkiego w drugiej rundzie (najlepiej do 1 karty czasami nawet do 0) i zagranie combo Rainfarn -> De Wett -> cokolwiek w trzeciej rundzie. W obecnej mecie nie spotkałem się jeszcze z silniejszym finisherem.
Vanhemar póki co jest wsadzony do testów. Powinien pomóc w walce na pogodowy dziki gon, czyli jedyną talię w walce z którą nie czuję się komfortowo.
Mam nadzieję, że komuś jeszcze talia się spodoba i przyniesie tyle frajdy co mi
http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:4:2;50207:3:1;50222:1:1;50257:4:1;50258:3:3;
Póki co gram nim raczej nisko, ale w ciągu dwóch dni dałem radę robić nim tier 3 daily przegrywając łącznie aż 3 razy (w tym 2 przez moje olbrzymie missplaye) co daje zastanawiająco wysokie win ratio.
MVP talii pełni Nauzicaa Brigade, która w połączeniu z Infiltratorem potrafi konsekwentnie wyciągać 16 punktów niszcząc przy okazji upierdliwe wrogie targety.
Jeżeli musimy pozbyć się szybko jakiejś jednostki, na posterunku mamy Assasina (+ często drugi z Ceallacha). Jak coś za bardzo urośnie to w pogotowiu jest jeszcze Infiltrator + Menno, Scorch oraz Peter. Ogólnie rzecz biorąc jesteśmy w stanie pozbyć się każdej upierdliwej jednostki przeciwnika o ile nie gramy na Skellige z 2-3 ressami na ręku.
Główna strategia polega na wygraniu rundy pierwszej (jako, że ta talia właściwie nie ma wolnych zagrań i bez problemu radzimy sobie z większością swingów przeciwnika to nie jest to trudne), wyciągnięciu od przeciwnika wszystkiego w drugiej rundzie (najlepiej do 1 karty czasami nawet do 0) i zagranie combo Rainfarn -> De Wett -> cokolwiek w trzeciej rundzie. W obecnej mecie nie spotkałem się jeszcze z silniejszym finisherem.
Vanhemar póki co jest wsadzony do testów. Powinien pomóc w walce na pogodowy dziki gon, czyli jedyną talię w walce z którą nie czuję się komfortowo.
Mam nadzieję, że komuś jeszcze talia się spodoba i przyniesie tyle frajdy co mi