Eh, ludzie, toż Geralta ożywili twórcy gry!No dobra, dobra.Teorię z Ciri bym wykluczyła - ona odesłała Geralta w zaświaty i odeszła na dobre z wiedźmińskiego świata, poza tym wyrzekła się mocy. No i jak w zastrzeżeniach:
Kristoss said:
ZASTRZEŻENIA: Ciri nie ma w grze! po co wysyłałby go w tak niebezpieczny okres? czemu się z nim nie skontaktowała?Zakłócenia na gruncie linii czasu i relacji przeszłości z przeszłością...to jednak dałoby się wybronić hipotezą o światach równoległych. Dlaczego nie przeniosła Yen? Albo siebie Yen i Geralta do innego równoległego i bezpiecznego świata w ogóle?
Teraz de Aldersberg... w sumie był magiem (ogniste kule, podróże w czasie, iluzja Wyzimy przyszłości) - ale po co miałby przywrócić Geralta do świata żywych, wiedząc (mógł to sprawdzić), że 'tylko on może mu przeszkodzić' /Epilog/ i będzie wolał zginąć w walce z nim niż pomóc mu w realizacji planu.Dalej... Triss - całkiem możliwe, po pierwsze: jest czarodziejką (mogły jej też pomóc magiczki z Loży), po drugie - Geralt dziwnym trafem akurat przy niej czuje więź i wie, że była kimś ważnym /Prolog/, za to opowieść karczmarza o nim samym, Yen i Ciri /IV akt/ nie robi na nim większego wrażenia. I wreszcie - Triss zaczyna zadanie "Tożsamość". Jej rozmowa z inną czarodziejką na początku III aktu też jest trochę podejrzana
.
Kristoss said:
Triss musiałaby naprawdę nieźle wszystkim pokierować tak żeby w tak wdzięczny sposób wykorzystać Geralta - i byłaby strasznie zakłamana i dwulicowa.
Po prostu była strasznie zazdrosna o Yennefer, a że z nią była powiązana dość duża
część życia Geralta, na wszelki wypadek wymazała mu trochę więcej pamięci (?).I na koniec - Król Gonu.Myślę że Król Gonu nie objawił się
Geraltowi w intrze materialnie, tekst 'kroczyłem za tobą, gdy przybyłeś do Kaer Morhen' itd. jest przenośnią (w końcu Króla Gonu nie było w prologu, I, II, III i V akcie). Nie no, nie dziwmy się że Geralt na początku gry biegnie, w końcu burza jest
. W sumie, skoro Geralt jest jednym z ostrzy Miecza Przeznaczenia, Król Gonu mógł go wykorzystać do sprowadzenia 'paru śmierci' i wymazał mu pamięć, żeby nie rozmyślał za bardzo nad przeszłością, tylko skupił się na de Aldersbergu.
Kristoss said:
Król Gonu polował na źródło (najpierw na Cirii później na Alvina). Jednak nie był w stanie ich złapać ze względu na ich zdolności do uciekania w inne czasu lub inne rzeczywistości. Postanowił zatem przygotować intrygę i rękami Geralta dorwać Alvina. Przywrócił Geraltowi życie i postarał się aby ten spotkał się z Alvinem. Gon jest w stanie to zaplanować ponieważ może cofać się w dowolne miejsce i czas tym samym zbierając informacje kiedy i gdzie ma się spotkać Geralt z Alvinem aby w końcu mógł{Geralt} go{Alvina} dorwać jako Jakuba.
ooo właśnie to
Kristoss said:
b) Gon poluje na źródła - był już topic w którym rozwodzono się dlaczego tak jest...
Ma ktoś linka?Zostają Triss i Król Gonu. Albo nawet ... sprowadzenie Geralta przez Króla Gonu działającego przez Triss (może trochę przesadzone, ale w końcu - skoro zabijał przez ludzi, dlaczego nie mógłby przez nich ożywiać?). Może Król Gonu nie był wcale taki potężny, a że Triss miałaby powód dla przywrócenia Geralta, wykorzystał sobie jej moc (żeby w końcu dorwać de Aldersberga)? Przecież miała babka dość duży potencjał
.Ostatecznie obstaję za tym ostatnim.