testowo;n7786700 said:
Witam, po moim pierwszym kontakcie z Gwintem (0.8.60.15) chciałem podzielić się swoimi uwagami.
Postaram się odpowiedzieć na większość (ale nie wszystkie) Twoich punktów
ad 1. Tu się w pełni z Tobą zgodzę. Ostatnio instalowałem żonie na zapasowym komputerze Gwinta i przez ten automatyczny samouczek musiałem odłożyć na jakiś czas naukę gry dla żony (problemy wydajnością sprzętu które już rozwiązałem, ale trzeba jeszcze znaleźć czas na wspólne granie
).
ad 1,2,3 i chyba 7 (bo nie jestem pewien o który element chodzi). Aktualny samouczek prawdopodobnie jest tymczasowy. Jakiś czas temu wypłynęła informacja, że pierwsza, darmowa kampania ma być samouczkiem i trwać ma 1-2 godziny.
ad 3 i 15. W Gwincie czynnik ludzki w trakcie gry (nie myl ze składaniem talii) ma procentowo dużo większy udział w zwycięstwie/porażce niż w innych cyfrowych karciankach w tym DoC. Rundę wygrywa ta osoba która po spasowaniu obu graczy ma więcej punktów siły na stole. Jest to o tyle istotne, że masz (jak sam zauważyłeś) mocno ograniczoną liczbę kart do dyspozycji więc często (ale nie zawsze) opłaca się spasować by albo wygrać rundę, albo mieć przewagę 1-2 kart do dyspozycji w następnej rundzie. Na początku jest to dość trudne do opanowania, ale z czasem wszystko się samo klaruje.
ad5. To jest na razie zamknięta beta i jeszcze nie wszystkie funkcje zostały zaimplementowane. To o czym wspominasz będzie dostępne zapewne w finalnej wersji (zauważ, że na razie nie można też zedytować swojego awatara).
ad8. Nie jest to do końca dopracowany element, jednak jest sposób by dość szybko znaleźć te nadmiarowe karty. Gdy otwierasz kolekcję to przy zakładkach "frakcyjnych" u góry ekranu (wszystkie, skelige, potwory, nilfgaard, scoiatel itd.) pojawiają się niebieskie romby z cyferkami w środku. Te cyferki to liczba kart jakie dostałeś od ostatniego "sprawdzenia"* kolekcji. Przy przeglądaniu kart czasami masz niebieskie romby z wykrzyknikiem przy dolnej ich krawędzi, to są właśnie nowe karty. Przy najechaniu (nie trzeba klikać) kursorem na taką kartę symbol rombu z karty znika, a u góry liczba nowych kart w rombie pomniejszy się o jeden. System traktuje to jako sprawdzenie kolekcji. Nie jest to może idealne i czasem pokazuje karty które już "sprawdziliśmy" ale pozwala to zlokalizować nowe karty w kolekcji.
ad11. Pierwszą rundę rozpoczyna losowy gracz (możliwy wyjątek jeśli któryś gracz gra talią Scoiatel). Rundę 2 i 3 rozpoczyna gracz który wygrał rundę poprzednią. Taki mały handicap dla przegrywającego. Oczywiście Scoiatel mają swoją zasadę frakcyjną, więc może się zdarzyć, że wszystkie rundy zacznie jedna strona
ad13. Bazowa siła jest oznaczona białym kolorem. Kolorem czerwonym lub zielonym pokazuje siłę zmodyfikowaną.
ad16. Ograniczona liczba kart do użycia jest specjalnym elementem taktycznym. Właściwe użycie dostępnych kart jest kluczem do zwycięstwa. W Gwincie istnieją kombinacje i całe talie które pozwalają zagrać więcej niż 15 kart, czasem nawet uda się zagrać wszystkie karty z talii
ad 17. Zgadzam się z Tobą. Czasem jest to irytujące. Jak nabierzesz jednak troszkę doświadczenia to po samym wyglądzie karty będziesz wiedział co przeciwnik tak na prawdę zrobił. Jednak na początku przygody z Gwintem na pewno sprawia to trudność (zwłaszcza jak przeciwnik gra Scoiatel lub Nilfgaardem).
ad9 i 14. Wynika to z ram czasowych jakie powinna mieć każda rozgrywka w Gwincie. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony wielu graczy mogłaby zniechęcić zbyt rozwlekła rozgrywka. Zobacz jak to wygląda na przykład z otwieraniem beczek. Gdy otwierasz 1-2 beczki wszystko jest w porządku, ale jak masz otworzyć kilkadziesiąt beczek to już przeszkadza dość długi czas między zakończeniem jednej beczki, a otwarciem kolejnej. wydłużenie czasu na elementy o których wspomniałeś wydłuży każdy mecz o 1-2 minuty, a przecież sama rozgrywka tez krótka nie jest. Jako początkujący dzięki temu tracisz na braku pełnej znajomości gry, za to jako doświadczony gracz będziesz błogosławił ten zaoszczędzony czas. Łatwego wyboru tutaj nie ma. Trzeba wybrać "mniejsze zło"