Tak było ale w cs 1.5, trochę mniej w 1.6 a w CS GO to wybór broni zależy od wielu czynników. Indywidualne preferencje+taktyka+umiejętności+współdziałanie w defensywie/ofensywie, kasa itd. Mógłbym się rozpisać ale nie o to chodzi.
Ja grałem w CS:Go ok. 1.5-2 lata temu i 3 bronie dominowały. Oczywiście grano też innymi, jednak tendencja była taka, żeby dążyć do zdobycia wcześniej wspomnianych karabinów, bo były najbardziej uniwersalne.
Z resztą widziałem jeszcze w między czasie filmy, że jakiś PM dostaje nerfa, bo był zbyt często grany.
Ostatnio była chyba jakaś zmiana w cenach broni dla terrorystów i też zastanawiają się jak to wpłynie na bronie wybierane przez graczy.
To są przykłady tego, że Meta istnieje
Ja chciałbym aby jedna frakcja nie dominowała nad drugą i żeby grając każdą frakcją wygrywać bo umiejętności a nie bo uzurpator i brązy które blokują(dla przykładu). Marzenie ściętej głowy- wiem ale można balansować do bólu jeśli o mnie chodzi
Obecnie mamy 5 frakcji, mają pojawić się kolejne, więc jest to bardzo trudne. Bo to oznacza, że co najmniej 5 decków musi być w tier 1. Najważniejsze według mnie tu jest to, żeby frakcje w mecie rotowały, czyli raz topowe było np. Scoia i Potwory, a innym razem KP i NIlfgard.
Chyba, że zejdziemy poziom niżej, do talii z tier 2, wtedy faktycznie każda frakcja powinna mieć przynajmniej 1 talię.
Prawda. Jednak nerfienie na zasadzie "No niby jest kontra na to... ale gdzie tam, gracze nie będą specjalnie tej kontry używać, to nerfimy do ziemi", jest naprawdę złe dla gry. Karty typu Sihil/Sabath przed HC, one same się "nerfią". Grają, więc są kontrowane na każdym kroku, są kontrowane, więc przestają grać. Nie potrzeba do tego reakcji redów.
Nie zgodzę się z Tobą.
Jeżeli na jakieś karty jest kontra zero-jedynkowa (a na artefakty niestety taka jest), to według mnie jest to złe dla gry.
Bo kontry nie przydają się w rozgrywkach z taliami, gdzie tej karty nie ma. Natomiast jeżeli tej kontry nie masz, to w niektórych sytuacjach praktycznie nie masz szans wygrać (tak było z karta Imlerith:Saabat, z Sihilem jest trochę lepiej).
I oczywiście teoretycznie te karty skontrują się same, bo jeżeli pojawią się częściej, to będą częściej grane kontry, więc nigdy nie będą popularne, ale według mnie to też nie jest dobre:
- Mamy karty, które mają teoretycznie fajny potencjał i gdyby zmienić ich działanie mogłyby być wykorzystywane regularnie.
- Zawsze może się zdarzyć jakiś "niedobitek", który gra Sihilem, a wtedy bez kontr wygranie z nim jest trudne
- Meta przypomina kamień-papier-nożyce, gdzie są grane "normalne talie"->artefakty->kontry na artefakty -> "normalne talie..." i tak w kółko.