No, z tym też się zgadzam, tylko właśnie Yennefer, ma dla mnie taki charakter, że uważa, że powinna, być zdobywana dużo bardziej, niż tak naprawdę na to zasługuje. Wymaga (słowo klucz - wymaga, nie prosi, nie chciałaby, wymaga) też, żeby poświęcać dla niej więcej, niż sama dałaby od siebie (vide sytuacja ze smokiem i kodeksem Geralta). Nie lubię kobiet tego typu, po prostu.
Żeby nie było, przyznaję się bez bicia, że ksiązki ledwo pamiętam. Ale dla mnei to akurat plus, bo nie będę miał w grze za dużych dylematów związanych z tym co wiem z ksiązek. (Oprócz tej nieszczęsnej Yennefer i po części Ciri).
A z Gier wiem, że w W1, Triss=Yennefer i tam wybrałem Shani ( a nie czytałem ksiązek wtedy, więc nie miałem powodów by ją lubić /nie lubić), a w W2 Triss była bardzo spoko, miała nieco za uszami, ale nic tragicznego, czego nie potrafiłbym zrozumieć. Fajnie by było gdyby w W3 byłaby możliwość kopnięcia w dupę obu czarodziejek i związanie się wogóle z kimś innym, albo odjechać samotnie w stronę zachodzącego słońca. Bo CZEMU NIE.