Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
@eustachy_J23
Wybacz, ale w Skyrim rutyna (cykl zajęć w ciągu dnia) też jest oparta na skryptach, w Wiedźminie 1 i 2 też była, w Wiedźminie 3 też będzie, podobnie jak wszystko inne.
 
Człowiek, który nie zna doskonale trzech języków, nie mówi biegle pięcioma, nie uczy się sześciu, nie ma stopnia doktora oraz nie przeczytał Biblii chrześcijańskiej i żydowskiej, Koranu, Wed i Władcy Pierścieni, nie może się uważać za przedstawiciela klasy inteligenckiej.

Po co czytać biblię, książkę od żydów oraz koran, skoro opierają się na tym samym i opisują to samo?
 
Po to żeby nie musieć czytać komentarzy typu: "A co? W Dwudziestym pierwszym wieku nie przeczytałeś biblii, książki od żydów albo koranu?"
:troll:
 
Po co czytać biblię, książkę od żydów oraz koran, skoro opierają się na tym samym i opisują to samo?
Po to, żeby wiedzieć, że "biblia" i "książka od żydów" (we wspominanym kontekście) to jedno i to samo.
Oraz, żeby nie robić offtopu.
 
Wybacz, ale w Skyrim rutyna (cykl zajęć w ciągu dnia) też jest oparta na skryptach, w Wiedźminie 1 i 2 też była, w Wiedźminie 3 też będzie, podobnie jak wszystko inne.

Ehe, na skryptach. W tym właśnie rzecz, że w przypadku serii TES to nie tylko sztywne skrypty. Za działania enpeców odpowiada tzw. Radiant A.I. po raz pierwszy zastosowane w Oblivionie.
Za jego sprawą zachowania enpeców są częstokroć bardziej zróżnicowane, złożone niż w wielu innych produkcjach.
A co jak co, ale akurat cały szereg aktywności bn'ów w dwójce zrealizowano raczej słabo. Nad tym zdecydowanie należy popracować.
Wierzę, że W3 wykona tutaj krok naprzód i pokaże coś lepszego niż TES, a przynajmniej na zbliżonym poziomie.
Skoro CDP RED rzuca szumne hasła o redefinicji gatunku inaczej być po prostu nie może.
 
Skoro CDP RED rzuca szumne hasła o redefinicji gatunku inaczej być po prostu nie może.

Redowa wizja redefinicji gatunku, to zgrabne połączenie erpega skupionego na fabule z otwartym światem. To hasło wcale nie oznacza, że gra musi być przełomowa w absolutnie każdym elemencie.

To se neda.
 
Wszyscy chyba biorą to zbyt dosłownie. Chodzi o zmianę gatunku gier z wielkim, otwartym światem na taki z prawdziwymi postaciami i fabułą.

No tak, tylko osadzenie gry w otwartym świecie wymaga nadania mu znamion wiarygodności, a tego nie osiągnie się bez żadnej S.I. Ta z TES’a powoduje wprawdzie masę przezabawnych sytuacji, ale taki już urok częściowej rezygnacji ze skryptów.
Ufam, że Czerwoni mają coś w zanadrzu.

Redowa wizja redefinicji gatunku, to zgrabne połączenie erpega skupionego na fabule z otwartym światem. To hasło wcale nie oznacza, że gra musi być przełomowa w absolutnie każdym elemencie.

Oj tam, wcale nie oczekuję, że będzie to przełom w każdym aspekcie (przyznaję, że było to kapkę prowokacyjne zagranie z mojej strony).
Chciałbym tylko aby gra była dopracowana i nie stanowiła pod pewnymi względami kroku wstecz.
Zresztą nie raz i nie dwa w odniesieniu do W3 pojawiało się sformułowanie, rozległy, żyjący świat i dobrze byłoby wreszcie zobaczyć na czym to polega. Mamy teraz więcej mocy niż na starych konsolach i doprawdy byłaby wielka szkoda, gdyby cała para poszła w gwizdek (znaczy w rozwój grafiki), a reszta została jak była. Mowa o grach w ogóle nie tylko Wiedźminie.
Tymczasem wydaje się, że w branży nie ma znaczenia nic poza rozdzielczością i liczbą klatek, a nie tym czy cokolwiek zmieni się na lepsze.

Jeśli w W3 uda połączyć się dobrą historię z rozległym, żyjącym światem, to będzie duże osiągnięcie i chcę wierzyć, że CDP RED potrafi tego dokonać. Ale muszę zobaczyć coś więcej aniżeli tylko ładną grafikę. Jak dotąd nie było mi to dane. Do premiery pozostało niespełna siedem miesięcy, a o wielu sprawach wiadomo tyle co nic. Wiemy, że świat będzie rozległy i zarazem nie wiadomo jak duży, wiemy że jest to świat żyjący, ale nikt nie wie, co to właściwie oznacza. Wiadomo, że w grze występuje masa aktywności, część nawet znamy, ale żadnej dotąd nie widzieliśmy w akcji.
I tak dalej i tym podobne.
Dla mnie nowy Wiedźmin stanowi dużą niewiadomą. Dlatego z niecierpliwością wypatruję dzienników i konkretnych materiałów.
Tymczasem do dnia premiery została bodaj tylko jedna duża impreza, którą jest zbliżający się GC.
 
To hasło wcale nie oznacza, że gra musi być przełomowa w absolutnie każdym elemencie.

To se neda.

Gdyby była nikt by nie kupił. Ludzie nie lubią przełomów. Czego dowiodła choćby dyskusja w "obawach".

Eustachy chce żyjącego świata, ale gdyby w takiej grze jakaś baba zastanawiała się co też zrobić chłopu na obiad*, to musiałaby się tylko zastanawiać... Tutaj kończyłoby się super AI. Ale od czego jest Geralt?

- Panie wiedźmin, panie wiedźmin! Ratujże pan!
- Co się stało?!
- Rosół, czy pomidorowa?

*A przykład z chłopem zastanawiającym się co zrobić babie na obiad, to przypadkiem do głowy nie wpadł, co?
 
Zastanawiam się nad tymi NPCami, czy będą bardziej jak w jedynce, czy jednak zbliży się do tego co zapowiadają w Kingdom Come (czyli NPCe oprócz swojego "oskryptowanego" planu dnia mogą te plany zmienić w zależności od sytuacji, np idą do karczmy, a tam już full i robią sobie coś innego).
 
Mam pomysł na pewną misję :D łączącą w sobie: zagadkę, niebezpieczeństwo humor i ester egga (ten sam post umieszczę także w temacie dedykowanym Easter Eggom).

Nasz wiedźmin mógłby trafić do pewnej wioski, w której ludziska opowiadali by historie o "straszym patworze " ludojadzie i dziecio-kradcy....
Wiedźmin zaciekawiony historią znalazłby faktycznie w okolicy ślady nieznanej poczwary... gada? Bądź co bądź "straszym patworze " okazałby się dodo:huh:

http://4.bp.blogspot.com/-ST7OCixv1ec/Ur7RMg2W9ZI/AAAAAAAACw8/oraQs6Q_z0Q/s1600/DSC_1430-001.JPG
Ciekawa historia z uśmiechem na końcu - Geralt odnalazłby jakaś grotę, czy jaskinię mieszczącą szczątki pradawnych DODO i ostatnią parę tych stworów. A raczej ich pozostałości, przy resztkach ogniska jakiś chłopów . Na końcu Geralt rzuciłby jakiś tekst o Ludziach, Zagrożonych Gatunkach, Ewolucji i Głupocie Tego Świata :)

Co wy na to?
 
Z międzynarodówki.

As for the gameplay as stated by me before SDCC it will come later so rather at gamescom time or after.

Słowa Rafała, członka CDP RED.
Wychodzi na to, że gameplay z CC jest faktycznie materiałem z GC.
Jak dla mnie trochę lipa, bo może to oznaczać, że na GC niczego nowego nie dostaniemy.
Miałem nadzieję, że wraz ze startem właściwej kampanii nie będziemy więcej raczeni odgrzewanymi kotletami.
Strasznie męczyło mnie wałkowanie co rusz tego samego, ale widać trzeba się będzie jeszcze pomęczyć.

No cóż, trudno, przeżyję. Oby tylko nie było tak do samej premiery.
 
Ja nie czuję szczególnego ciśnienia z powodu tych materiałów. Sprawy, które mnie interesują i tak nie zostaną wyjaśnione, a i technikaliami prawdopodobnie nie będzie się dane pozachwycać, bo prezentacja będzie w jakości urągającej mej wrażliwej duszy. Wolałbym mniej, ale konkretniej.
 
Marcin pisał, że udostępnią materiał ''jakiś czas po cc'', ''w pewnym momęcie po cc'' teraz mowa, że po GS. Cała sprawa z tym gejmplejem, delikatnie mowiąc, zaczyna mnie już irytować. Dziwne, że CC trzyma nagranie jako ''exklusiv'' aż do GS, bo chyba takie było tłumaczenie braku streamingu.
 
Moorwen mylisz się, Rafał Jaki tygodnie temu już pisał że gameplay dostaną wszyscy podczas albo zaraz po Gamescomie.
 
Problem w tym, że informacje z różnych źródeł się wzajemnie wykluczały. Dwoje Redów mówiło o innych datach.
 
Nie prawda, Marcin mówił że zaprezentują materiał jakiś czas po zakończeniu Comic Conu, a Rafał Jaki podał dokładniejszy termin czyli okolice Gamescomu. Więc w żaden sposób się nie wykluczają.
 
Top Bottom