Audiobook „Wiedźmin” - nowa superprodukcja Audioteki.

+
Nie żadne En Sid, tylko Een (takie długie e kapkę) oraz Siid (długie i). Tak to przynajmniej w mojej głowie. Co prawda jeszcze zawsze na końcu Siid dodaję krótkie "h", ale to już raczej wina mego umysłu.
 
Ciekawy post z Twarzoksiążki Fonopolis.
W Waszych mailach i na FB pojawiły się różne propozycje do wymowy Rience: [ rajens, rins, rijns, riens, rience].
Jak widać, każdy z Was inaczej wymawiał to imię.
To świat fantasy i przez to daje nam różne możliwości interpretacji również przynależnych do niego nazw. Nic tam nie jest oczywiste. Ten kto w niego wejdzie, ma duży margines na włączenie własnej wyobraźni i odczuwania świata po swojemu.
Jako twórcy słuchowiska nasze "wodze fantazji" konsultowane są na bieżąco z wydawcą( który jest koproducentem) jak i z Autorem.
Andrzej Sapkowski ceni interpretację Pana Krzysztofa Gosztyły, który jako pierwszy w naszej produkcji zderzył się z wymyślonymi przez AS nazwami.
Zalecenie Autora co do czytania nazw było jedno - czytać twardo. Dla przykładu jak jest miasto Kaedwen to z wymową [ kaedwen]. Jakby chciał, żeby nazywało się Kedwen to tak by napisał. Krótko i treściwie - cały AS :)
Wiele nazw jest wymyślonych przez Autora. Niektórzy z Was szukają źródeł w angielskim inni we francuskim. A tak naprawdę jedynym źródłem jesteśmy my sami dla których AS napisał wiedźmina i każdy z nas nosi ten świat w sobie i po swojemu...

Wymowa nazw nie jest rzeczą oczywistą nawet, gdy weźmiemy pierwsze z brzegu słowo z świata rzeczywistego: "euro". Niemiec powie [ojro], Polak [euro], a Anglik [juro]. Czytając prozę dla Polaków wymówilibyśmy [euro], prawda?
> Ale przechodząc do rzeczy:
> Rience- To imię wywołało największą dyskusję, że postanowiliśmy zmienić wymowę na [riens], bo za taką wersją było najwięcej Waszych głosów. Mamy już zielone światło od wydawcy.
Co do Dijkstra to tu bazujemy na opinii AS- wymawiamy twardo [dijsktra].

Bardzo nas cieszy Wasze zaangażowanie, dzielenie się swoim zdaniem i dochodzenie do wspólnych wniosków. Mamy nadzieję, że te wersje będą przyjęte przez Wasze uszu:)

Ciekawi zwłaszcza środkowy fragment, z czytaniem twardo. Czyli "ae" to wcale nie jest u AS-a "e"...
 
Last edited:
En Sid brzmi dobrze, natomiast mam pytanie do was, posiadaczy fragmentów Krwi Elfów: naprawdę czytają Riencze?

Nie kupiłeś jeszcze audiobooka w przedsprzedaży? Ranisz mi serce :(

Albo jakaś literówka, albo fuck logic :D

View attachment 5688

Mam nadzieję, że tak nie wymawiają w audiobooku...

Wymawiają Dijkstra. I tak jest dobrze.

Pamiętajcie, wszelkie różnice między audiobookiem, a tym co jest napisane w książce (np. pominięcie w audiobooku jakiegoś słowa itp.), Wasze propozycje i uwagi, zgłaszajcie na ich adres e-mail: biuro@fonopolis.pl
 

Attachments

  • Bez tytułu.jpg
    Bez tytułu.jpg
    13.2 KB · Views: 44
W każdym bądź razie Riens czy Rins brzmiałoby nieporównanie lepiej niż Riencze xD Dobrze, że zmienią na Riens bo kompletnie nie mogę się przyzwyczaić do obecnego Riencze.
 
Last edited:
Dokładnie. Odkąd pamiętam współprace z klientelą od Narrenturm aż do Krwi Elfów zawsze była to współpraca na najwyższym poziomie. Krótko mówiąc klient nasz Pan ;). Zawsze szybkie i konkretne odpowiedzi na maila na nurtujące pytania dotyczące produkcji, a zadawałem ich nie mało :D. Poza tym wybitni twórcy i aktorzy. Czego chcieć więcej ;).
 
Wracając jeszcze do Rensa-Rinsa.
Rins, En Sit, Emiel, Ker Moren, tak to brzmi w mojej głowie. Choć chyba poprawniej byłoby Rjens, gdyż gdzieś pojawia się pisane ze słuchu "Ryens".

W izbie czekał jeszcze jeden mężczyzna, rozczochrany i blady, chyba kucharz, bo zajęty czyszczeniem ubrania ze śladów mąki i śmietany. Na widok Ciri oczy mu zabłysły. Podszedł. To nie był kucharz. Poznała go od razu, pamiętała te paskudne oczy i piętno na gębie. To był ten, który wraz z Wiewiórkami ścigał ją na Thanedd, to jemu uciekła, wyskakując przez okno, a on kazał elfom skakać za nią. Jak ten elf go nazwał? Rens?

Wychodzi na to, że to jednak nie Rins, a Rens lub Rjens. Jednak co z tego, jeżeli każdy stworzył swoją własną wymowę, która dla niego brzmi najlepiej i pewnie nawet sam AS by od niej nie odwiódł. Jeżeli idzie o wymowę "Aen Seidhe" to ja osobiście mam identycznie jak @SMiki55, ale już jego Rins jest dla mnie Rjensem :p
 
En sid to ogromna sprawka gry (w moim przypadku, bo najpierw po grę sięgnąłem), gdyby nie ona pieron wie jak by sobie każdy wyobrażał, może "aen sied" :D A co do Rience'a to zawsze był dla mnie Riens (lub Rjens) i tyle ;)
 
Mi się zawsze kojarzyło, że Rience pochodzi od francuskiego "rien", czyli "nic". W związku z tym naturalną wymową dla mnie było Riens (Rjens). Ale to tylko takie moje skojarzenie :).
 
No właściwie Rience jako nieudacznik na smyczy wiadomo czyjej to w sumie takie nic nieudolny robak :D, więc skojarzenie jak najbardziej według mnie trafne.
 
Mi się zawsze kojarzyło, że Rience pochodzi od francuskiego "rien", czyli "nic". W związku z tym naturalną wymową dla mnie było Riens (Rjens). Ale to tylko takie moje skojarzenie :).
No właściwie Rience jako nieudacznik na smyczy wiadomo czyjej to w sumie takie nic nieudolny robak :D, więc skojarzenie jak najbardziej według mnie trafne.

Biorąc pod uwagę wasze obie wypowiedzi można dojść do ładnego portretu psychologicznego - skoro Andrzej chciał zrobić postać szpiega stylizującego się na wielkiego agenta a będącego nieudacznikiem, mógł wybrać właśnie taką proweniencję jego imienia. Ale że rjens od razu kojarzy się ze słowem nic z francuskiego, jak napisał kolega niżej, nasz nieudacznik chciał maskować siebie samego, profesjonalnie brzmiącym i wyglądającym Rience [rins] i w ten sposób wszyscy się zgadzamy :) .
 
Top Bottom