Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Aj tam, Regisa powkładali do różnych trumien oddalonych co najmniej 20 metrów, przekopanie się przez tą ziemie by się zregenerować jest zapewne trudniejsze niż złożenie się z kupki materii, która jest w jednym miejscu.
 
Aj tam, Regisa powkładali do różnych trumien oddalonych co najmniej 20 metrów, przekopanie się przez tą ziemie by się zregenerować jest zapewne trudniejsze niż złożenie się z kupki materii, która jest w jednym miejscu.
Tja... z kupki atomów zespolonych wiązaniami jakimiśtam ze stopioną kolumną.
 
Tja... z kupki atomów zespolonych wiązaniami jakimiśtam ze stopioną kolumną.

Ej SMiki no weź... Nie chciałbyś mieć za towarzysza wampira Z MARMURU? W razie potrzeby może korzystać z umiejętności wampira, albo robić za osłonę dla całej drużyny. Taki pół wampir, pół golem.
:troll:

No dobra, może troszkę przesadziłem. Ale może znalazł się jakiś fanatyk puzli, albo mag, który podjął się złożenia Regisa do kupy w 3-4 lata.
 
Ej SMiki no weź... Nie chciałbyś mieć za towarzysza wampira Z MARMURU? W razie potrzeby może korzystać z umiejętności wampira, albo robić za osłonę dla całej drużyny. Taki pół wampir, pół golem.
:troll:

No dobra, może troszkę przesadziłem. Ale może znalazł się jakiś fanatyk puzli, albo mag, który podjął się złożenia Regisa do kupy w 3-4 lata.

A zdajesz sobie z tego sprawę, że Stygga został zniszczony, niedługo po zabiciu Vilgefortza, więc ten mag, co miałby go znaleźć, musiałby chyba z mikroskopem cząstek Regisa szukać.
Ale nie zmienia to faktu, że bym Regisa chętnie zobaczył w W3.^^
 
A zdajesz sobie z tego sprawę, że Stygga został zniszczony, niedługo po zabiciu Vilgefortza, więc ten mag, co miałby go znaleźć, musiałby chyba z mikroskopem cząstek Regisa szukać.
Ale nie zmienia to faktu, że bym Regisa chętnie zobaczył w W3.^^

Zdaję sobie sprawę. Ale skoro ludzie potrafili wydłubać całe złoto i drogie kamienie z elfich pałaców, to pewnie i pozbierać pył po wampirze zdołają.
 
Zawsze mógł poprosić Yennefer o pomoc. Co jeden mag połączył, inny może rozłączyć. A Yennefer po śmierci Vilgefortza nie była już ograniczana aurą zamku. Pamiętaj, że kiedyś groziła wiedźminowi zapakowaniem w gustowny blok kwarcu i użyciem jako ozdoby ogrodowej.
 
Ot wałśnie, przykład raison d'etre jest najprostszy, a zarazem najbardziej zdroworozsądkowy. Gadajcie co chcecie. Jeżeli w W3 pojawi Emiel Regis, to wszyscy będziecie mieli mokro. Choćby nie wiem jak absurdalnie by wytłumaczono jego regenerację. Jak ja se o tym tylko pomyślę to uśmiecham się do monitora jak rasowy czubek^^
 
Nawet AS potwierdził, że Regis nie umarł definitywnie. Poza tym to nie Cahir, czy Milva, czy Angouleme, żeby jego pojawienie się zniszczyło całą imersję. Akurat jego pojawienie się stanowiłoby nie tylko świetny łącznik gier z książkami, ale też dodałaby smaku dla fanów sagi i oczywiście fajnie byłoby spotkać kogoś z starej drużyny Wiedźmina, no i na koniec: dałoby się to wytłumaczyć fabularnie (AS wskrzesił taką 3 planową postać epizodyczną jak Czarna Rayla), w prosty sposób.
 

Guest 2686910

Guest
No i na nowo podjęty wątek Regisa miałby spore szanse być na porównywalnym poziomie co "Sezon": niby nadal w porządku, ale już nie to samo.
 
Last edited by a moderator:
No i na nowo podjęty wątek Regisa miałby spore szanse być na porównywalnym poziomie co "Sezon": niby nadal w porządku, ale już nie to samo.

Ja tam nie narzekam (i czekam na więcej). Na Regisa tyż bym nie marudził.
Aczkolwiek zregenerować samoistnie się nasz wampir nie mógł żadną miarą.
Nawet jeśli byłoby to możliwe zajęłoby nie tyle dziesięciolecia co stulecia.
Chyba, że to co z niego zostało zgarnąłby jakiś wielce utalentowany magik i wspomógł proces regeneracji potężną magią.
Wówczas tych kilka lat mogłoby wystarczyć. Pytanie kto i w jakim celu miałby to robić?
No właśnie. Nie bardzo wiadomo.
 
Top Bottom