Tja... z kupki atomów zespolonych wiązaniami jakimiśtam ze stopioną kolumną.Aj tam, Regisa powkładali do różnych trumien oddalonych co najmniej 20 metrów, przekopanie się przez tą ziemie by się zregenerować jest zapewne trudniejsze niż złożenie się z kupki materii, która jest w jednym miejscu.
Tja... z kupki atomów zespolonych wiązaniami jakimiśtam ze stopioną kolumną.
Ej SMiki no weź... Nie chciałbyś mieć za towarzysza wampira Z MARMURU? W razie potrzeby może korzystać z umiejętności wampira, albo robić za osłonę dla całej drużyny. Taki pół wampir, pół golem.
:troll:
No dobra, może troszkę przesadziłem. Ale może znalazł się jakiś fanatyk puzli, albo mag, który podjął się złożenia Regisa do kupy w 3-4 lata.
A zdajesz sobie z tego sprawę, że Stygga został zniszczony, niedługo po zabiciu Vilgefortza, więc ten mag, co miałby go znaleźć, musiałby chyba z mikroskopem cząstek Regisa szukać.
Ale nie zmienia to faktu, że bym Regisa chętnie zobaczył w W3.^^
Geralt pochował zabitych towarzyszy. Zapewne gdzieś w okolicy samego zamku, ale nikogo tam nie zostawił.
Ta, AS potwierdził, po czym po jakimś czasie powiedział, że wątek Regisa jest zakończony.
No i na nowo podjęty wątek Regisa miałby spore szanse być na porównywalnym poziomie co "Sezon": niby nadal w porządku, ale już nie to samo.
Przecież dyskusja na ten temat była tu poruszana już chyba z kilka razy