Więc jak wynika również z Twojego posta, Triss nie można określić po prostu mianem zołzy, i przede wszystkim upraszczać jej dokonań tylko do tych negatywnych.
Bo Triss zaczęła całkiem fajnie. Młoda, bardziej śmiechowa czarodziejka, z jakąś niesprecyzowaną, zaszłą relacją z Geraltem. Troskliwa wobec Ciri, uszczypliwa wobec wiedźminów, dobry kontrast dla Janeczki. Niestety od tego momentu im dalej w las, tym gorzej. Degradacja postaci zaczęła się bardzo szybko, bo w trakcie wspólnej podróży z krasnoludami i ich transportem (jak się okazało kamieni).
Możliwość przeprowadzenia wspomnianej Próby Traw zniknęła po ataku na Warownię.
Królowa spojrzała na niego przenikliwie, ale wiedźmin nie kontynuował.
- Czy wszystkie opowieści o Prawie Niespodzianki to legendy?
- Wszystkie. Przypadek trudno nazwać przeznaczeniem.
- Ale wy, wiedźmini. nie przestajecie szukać?
- Nie przestajemy. Ale to nie ma sensu. Nic nie ma sensu.
- Wierzycie, ze Dziecko Przeznaczenia przejdzie Próby bez ryzyka?
- Wierzymy, że takie dziecko nie będzie wymagało Prób.
Serio, jakby wszystkie dziewczyny na świecie były tak brzydkie jak ona to życie byłoby prostsze.
Dżizas, co to za fala hejtu na Rudą. Bo, bo ... bo jeszcze zacznę jej bronić
Oj, mój drogi, przecież ja doskonale zdaję sobie sprawę, że ukryta opcja Trisusuni na forum istniejeTak po cichu to się przyznam, że Triss* lubię, a że (mój) Geralt jej nie wybierze (no bo jak, skoro Yen?) to troszku się zgrywam.
Zasadniczo to sobie kapkę nagrabiła tak w cyklu, jak i grach, więc się nieco powyzłośliwiać można.
Ale że każdy popełnia błędu, więc to sympatii do postaci nie zabiło, bynajmniej.
*W ogóle z rudym to mam trochę jak Wallace, znaczy, szalenie mnie się owa barwa włosów podoba, więc jak mógłbym prawdziwie nie lubić takiej wersji kasztanowłosej, w domyśle, Triss?
A temat o "Czarnej" jest jakiś szczególnie żywotny?
Bo widzisz, Yennefer nie ma sobie nic do zarzucenia. Triss to już inna historiaJakoś nie widzę, żeby fani Triss robili to w drugą stronę. Cóż jacy fani taka postać
Bo widzisz, Yennefer nie ma sobie nic do zarzucenia. Triss to już inna historia
Dlatego nie dali tematu o Yen bo po dwóch dniach 80% uczestników miałoby sztywnego bana
Ta czarna zołza jest po prostu za bardzo pyskata i charakterna