Ogółem pojawienie się wielu potworów z mitologii greckiej nie tylko w wydaniu zwyczajnym (czyli szlachtowanie bez jakiejś głębszej historii), ale też w charakterze bossów, czy z historią z większym odwołaniem do odpowiedniego mitu byłoby, moim skromnym zdaniem, fajnym powrotem do opowiadań, które przecież w wielu przypadkach były zniekształconymi wersjami różnych bajek.
Oprócz minotaura, ja osobiście zobaczyłbym także hydrę, która zresztą była nawet wspomniana w jakimś opowiadaniu (wydaje mi się, że był to "Okruch lodu"), zwłaszcza taką z naprawdę olbrzymimi zdolnościami regeneracyjnymi.
Muszę Cię rozczarować - w Wiedźminie 3 nie będzie bossów.
W każdym razie nie takich "klasycznych". Z tego co pamiętam, to każdy gatunek potworów ma mieć jednego przedstawiciela, z którym będzie się wiązało dłuższe zadanie poboczne (jak Leszy na Skellige czy Gryf od Dijkstry). Tak więc możliwe, że pojawi się np. jakiś labirynt, a w nim Bardzo Stary Minotaur, albo coś w ten deseń.
Co prawda, całkiem inna sprawa, osobiście nie lubię minotaurów, cyklopów, kaczerbów, olbrzymów, Lodowych Gigantów, ani żadnych stworów tego typu. Podświadomie. Po prostu takie wielkie, napakowane Pudziany (przedstawiane często z mieczami większymi od siebie samych lub w kolczastych zbrojach) kojarzą mi się nieprzyjemnie z grami MMO i japońskimi anime. Błech.
Ale odniesienia do bajek i znanych legend - jak najbardziej. Redzi mówili w ogóle, że Velen ma być inspirowane baśniami braci Grimm, czego mogliśmy zakosztować na 35-min gejmpleju
Jak dla mnie super.