Czyli nic nie wiemy bo to napisał jakiś ziomek, który z REDami nie ma nic wspólnego. Stanowisko oficjalne REDów już w tej sprawie było i zaprzeczają wszystkiemu.
Wiemy za to co oficjalnie najważniejszy człowiek CDP Red napisał jakiś czas temu w oficjalnym wywiadzie, cytuję :
"Przy okazji Wiedźmina 3 niewiele mówiliście o sprawach technicznych. Zacytuję twoją wypowiedź dla Game Industry z marca 2013: „PC pozwala na więcej w tym momencie, ale next-geny go doganiają, w przyszłości będzie łatwiej zunifikować wymagania”. Uważasz, że ta przyszłość już nadeszła?
Myślę, że tak. Nie da się wyprodukować gry na trzy platformy, która będzie korzystała z wszystkich wspaniałych nowinek i usprawnień unikalnych dla poszczególnych urządzeń. To jest fakt techniczny. Tworzenie tytułu ekskluzywnego pozwala na wyciśnięcie znacznie więcej z danej maszyny. Wiedźmin 3 jest bogatą produkcją, mamy mnóstwo nieszablonowych postaci, kilka tysięcy głów, dodajmy do tego zamki, dwa duże miasta oraz ogrom świata, który trzeba wypełnić. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby gra wyglądała rewelacyjnie. I to nie jest zależne od platformy... Na PC moglibyśmy podnieść rozdzielczość, bo sprzęt jest mocniejszy, ale nie byłoby nas stać w tym czasie na zrobienie czegoś nowego, np. na przepisanie silnika renderującego, który byłby w stanie wyświetlić tak dużą ilość trójkątów. Może gra wyglądałaby bardziej gładko, gdybyśmy mieli lightmapy wnętrz, ale nie dalibyśmy rady jednocześnie zrobić dynamicznego oświetlenia w otwartym świecie. Zjedlibyśmy całą pamięć, nawet na pecetach. Unifikacja platform istnieje – mamy jeden build, który jest dystrybuowany na każdą z nich, gra jest dokładnie taka sama, zasięgi rysowania traw są wszędzie identyczne. Różnice wynikają z tego, że np. GPU jest inaczej sparametryzowane na poszczególnych konsolach, co może powodować różnice np. w temperaturze barw.
A wszystkie modele i tekstury są takie same?
Tak, jest tylko jedna wersja, bez tego nie bylibyśmy w stanie stworzyć gry na czas. Musielibyśmy ją rozebrać, budować i testować osobno na trzech platformach, co jest niewykonalne. Więc robimy to na jednej bazie, a potem dystrybuujemy ją na wszystkie urządzenia. Na platformach, na których jest mniej pamięci inaczej nią zarządzamy. Ładują się mniej złożone modele, wszystko zależy od tego, co dzieje się na ekranie w danym momencie. Reasumując, jest niewiele różnic pomiędzy PC, PlayStation 4 a Xboksem One, raczej rozwiązują pewne błędy niż zmieniają konfigurację.
Źródło:
http://www.gry-online.pl/S018.asp?ID=1132&STR=3
Dłuuuugo temu pisałem o tym że to przez te zafajdane chińskie jednorazówki mamy bardzo ograniczony produkt ;-)
Jak pisałem wcześniej to nie tyle kwestia konsol, ile błędnej decyzji o współpracy z Nvidią, tworząc grę multiplatformową nie powinni się wiazać z żadnym konkretnym producentem sprzętu - a przynajmniej nie jeśli chodzi o producenta układów GPU. Są inne otwarte technologie - DX,Direct compute (obsługiwane przez PC i XOne) oraz OpenGL i OpenCL(obsługiwane przez PC oraz PS4). Wszystkie one pozwalają uzyskać znakomite efekty graficzne oraz fizyczne bez decydowania się na technologie konkretnego producenta sprzętu. W dodatku w przypadku GameWorks ich "rewulucyjne" technologie sprawiają problemy nawet na sprzęcie z ich GPU, a co dopiero mówić o konsolach które z racji 100% AMD są z GameWorksem niekompatybilne. I nie chodzi tu tylko o parę efektów obsługiwanych tylko przez GPU Nvidii - część technologii z pakietu GameWorks wpływa bezpośrednio na kod gry (ze względu na współpracę cpu-gpu) i w przypadku braku na pokładzie sprzętu od zielonych wydajność leci na mordę.
To właśnie GameWorks był przyczyną obsuwy terminu wydania gry - podobnie jak to było w przypadku Project Cars, tyle że Slighty Mad Studio było na tyle uczciwe wobec graczy że powiedziało wprost w czym jest problem i że nie moga się ze współpracy z Nvidią wycofać ze względu na umowę. W przypadku CDP nie dość że pomimo iż nie musieli to połakamili się na teoretycznie łatwą kasę od Nvidii (na czym stracili bo wzrósł koszt developingu, a i na giełdzie dostali po d.. ze względu na obsuwę terminu wydania gry) to jeszcze do końca idą w zaparte pomimo kilku przecieków i nie powiedzą wprost że to właśnie błędna decyzja i zastosowanie GameWorks są przyczyną problemów.
Mam tylko nadzieję -jak już wcześniej pisałem, że zarobią na Wiedźminie 3 tak dużo, iż nie będą musieli się w przyszłości łakomić na współpracę z jakimkolwiek producentem sprzętu. Chociaż znając głupotę i pazerność marketingowych oszołomów może się okazać że znowu popełnią ten sam błąd.