Balans kart [propozycje, argumenty]

+
@NR4ever co do wprowadzenia mechaniki kontrolującej w jakiś sposób pogodę to w pełni się zgadzam, pomysł co do Filippy też spoko ale jeśli chodzi o połączenie obrońca plus Sukrus mam pewne wątpliwości - od ostatnich zmian które wprowadziły "tańsze" oczyszczenia Obrońcy stali się słabsi i owe combo już nie jest tak toksyczne jak wcześniej... Szczególnie, że stosuje się je głównie do Arnaghada, który nie jest zbyt często grany
 
@NR4ever co do wprowadzenia mechaniki kontrolującej w jakiś sposób pogodę to w pełni się zgadzam, pomysł co do Filippy też spoko ale jeśli chodzi o połączenie obrońca plus Sukrus mam pewne wątpliwości - od ostatnich zmian które wprowadziły "tańsze" oczyszczenia Obrońcy stali się słabsi i owe combo już nie jest tak toksyczne jak wcześniej... Szczególnie, że stosuje się je głównie do Arnaghada, który nie jest zbyt często grany

Ja myślę że działa to w drugą stronę- jedynie dlatego że nie jest to zbyt często grane combo to nie zostalo jeszcze ruszone. Natomiast nie jest to combo grane wyłączne z powodu popularnosci nilfgaardu który kradnie obronce i kopiuje arnghara - jeśli natomiast grasz np KP i nie masz akurat np Scirocco w ręce to na niezniszczalnego arnghara nie wstawisz nic na stol, można pasować partie od razu
 
Ja myślę że działa to w drugą stronę- jedynie dlatego że nie jest to zbyt często grane combo to nie zostalo jeszcze ruszone. Natomiast nie jest to combo grane wyłączne z powodu popularnosci nilfgaardu który kradnie obronce i kopiuje arnghara - jeśli natomiast grasz np KP i nie masz akurat np Scirocco w ręce to na niezniszczalnego arnghara nie wstawisz nic na stol, można pasować partie od razu
Akurat co do potencjalnego kontrataku nilfgardu się zgadzam, ale inne talie też potrafią kontrować te combo dosyć skutecznie- nawet wspomniane KP oprócz Scirocco ma silniki i jakiś removal na Sukrusa. Scoia na kartach natury świetnie sobie radzi z Arnaghadem, syndykat z nagrodami z resztą też. Potwory mogą mieć problem choć relikty robią czasami takie punkty że Arnahgad też im nie straszny. Szczególnie że "niezniszczalne" combo jest raczej na jedną rundę. Co nie zmienia faktu że po ostatnich zmianach SK jest bardzo mocne i niektórym kartom przydał by się nerf... Ale nwm czy akurat Sukrus bądź Arnaghad potrzebuje go najbardziej
 
Last edited:
ma czesto kudkudaka do oczyszczania obrońcy
Chyba swojego bo przeciwnika nie oczyścić w ten sposób
jeśli natomiast grasz np KP i nie masz akurat np Scirocco w ręce to na niezniszczalnego arnghara nie wstawisz nic na stol, można pasować partie od razu
Ech to kombo jest bardzo słabe i dlatego niegrywalnego. Próbowałem tym grać i wbrew pozorom to rzadko wchodzi całe trio. Po drugie prawie każdy gra oczyszczczaniem i potem usuwasz Sukrusa bez problemu. Praktycznie to tylko działało na Eista...
A co do NG to kiedy widziałeś by ktoś grał Hochsztaplerem?
 
Chyba swojego bo przeciwnika nie oczyścić w ten sposób

Ech to kombo jest bardzo słabe i dlatego niegrywalnego. Próbowałem tym grać i wbrew pozorom to rzadko wchodzi całe trio. Po drugie prawie każdy gra oczyszczczaniem i potem usuwasz Sukrusa bez problemu. Praktycznie to tylko działało na Eista...
A co do NG to kiedy widziałeś by ktoś grał Hochsztaplerem?

Ja gram tylko jedną frakcją więc nie bardzo wiem o którą kartę pytasz natomiast używanie wstrząsu, szpiega de vetta, terranovy oraz coup the grace żeby skopiować najsilniejsze karty przeciwnika gra obecnie każda talia NG przeciwko której gram. Dochodzi nawet do takich absurdów że zagrywają np. de vettem mojego anseisa za 20 punktów w jednym ruchu z rozmieszczenia :)
Post automatically merged:

Fakt, Kudkudak czyści sąsiadujące - sorry mój błąd - karta dawno u mnie nie była grana więc pamięć zawiodła

Czy w związku z tym dalej podtrzymujesz swoje zdanie o braku konieczności reworku zdolności Surkusa? Czy jednak się zgodzisz ze to moze być toksyczne? :)
 
Last edited:
NA szpiegów jest prosta zasada. Dopóki możesz to grasz brązy a on ma dość ograniczoną liczbę kart dających status szpieg.. Coupe de Grace wyrzucasz z cmentarza w pierwszej rundzie ( nie zawsze mi to wychodzi ale dość często) i wtedy co mu pozostaje? Tak na 90 % Terranova kopiuje jakiegoś brąza ... Możesz też grać złote karty które mu nic nie dadzą.. Najważniejsze to od razu skasowanie Fercata bo on strzela statusem szpiega
Poza tym musisz się spodziewać Magiczny Wstrząs więc zagrywaj nawet w 3 rundzie mniej istotne złote karty... Graj Ihuarquaxem bo zazwyczaj KP ma karty na rozkazie te mocne a NG ściągniesz na pusto albo Terranove albo Joachima albo Braathensa.. To akurat w Potworach czy KP świetnie współgra vs NG bo jedyny pech to jak mu ściągasz Damiena co czasem się zdarza ale co do zasady to mu robisz spore Kuku

Ta talia NG jest powtarzalna - pomyśl jak ją neutralizować a nie czekać jak mocno ci ona skopie tyłek..
 
Czy w związku z tym dalej podtrzymujesz swoje zdanie o braku konieczności reworku zdolności Surkusa? Czy jednak się zgodzisz ze to moze być toksyczne? :)
Czy toksyczne - przyznaję odrobinę tak🙂 choć bardziej pasuje mi słowo denerwujące,
(porównywalnie do Keltulis z obrońcą i zasłonami) ale chyba nie aż tak by wymagało to reworka. Da się to kontrować szczególnie że zanim rozstawi się całą trójkę mija kilka tur plus Arnaghada ogranicza adrenalina a na inne karty chyba nie ma sensu tego grać. Z ciekawości pograłam ową trójką i nawet na mojej niewymagającej 3 randze przeciwnicy bez większych problemów albo eliminowali obrońcę i Sukrusa albo robili takie punkty że combo przez adrenalinę wchodziło za późno... Oczywiście da się tym wygrywać ale bez przesady. Jak sam piszesz grasz jedną frakcją, spróbuj przetestować inne np. wspomniane skellige... Z drugiej strony Sukrus nie wydaje się taki potężny, choć przyznaję jak trafi na niedopasowaną talie to zdarzają się poddania. Ale tak działa chyba każda mem-talia a "Niezniszczalnej Trójcy" raczej bliżej do mema niż mety
 
Ja gram tylko jedną frakcją.
W takim wypadku proponuje zagrać innymi i dopiero pisać o sile takich a nie innych zagrań.

nie bardzo wiem o którą kartę pytasz
To pytanie retoryczne i nie o kartę a o umiejętność dowódcy.

Dochodzi nawet do takich absurdów że zagrywają np. de vettem mojego anseisa za 20 punktów w jednym ruchu z rozmieszczenia :)
Takie zagranie jest możliwe od bardzo bardzo dawna. Kolejna kwestia nie w jednym a co najmniej dwóch ruchach. Magiczny wstrząs w daną jednostkę, następnie Joachim lub Cesarski praktyk (musi przeżyć) następnie niszczymy daną jednostkę, używamy rozkazu praktyka i gramy Joachima.

Nie nazwał bym obecnie granego NG toksycznym. To frakcja która sama w sobie raczej nie robi pkt. Gra kombinując i utrudniając życie przeciwnikowi.

Należy przywrócić możliwość efektywnego kontrowania pogody i artefaktów- każdy sposób gry powinien być możliwy do skontrowania przy odpowiedniej konstrukcji talii, a nie jedynie grania dookoła niego
Nie zgodzę się pogoda sama w sobie nadal jest bardzo słaba i proponowane zmiany pogody całkiem by ją zabiły.
Mróz jest średni, Mgłą nikt nie gra, Deszcz też jest średni.
Zaraz mnóstwo osób a propo deszczu się ze mną nie zgodzi więc już tłumaczę swoje zdanie. Archetyp jest mocny głównie dzięki dwóm kartą mocno z mechaniką deszczu związanym: Rioghan i morski wysłannik.

Na artefakty natomiast kontra jest. Mianowicie Siroco oraz Miśtyfikacja którą także można użyć przeciwko wrogim artefaktą. Nie bez powodu zmieniono nisko prowizyjny niszczyciel artefaktów w postaci miotacza petard. Gra była z nim zero jedynkowa ten kto dobrał miotacza i swój scenariusz zazwyczaj wygrywał. Po pojawieniu się onejromancji scenariusze właściwie straciły sens bytu gdyż karta o wysokiej prowizji robiła tyle co nic i była niszczona na życzenie. Owszem nadal można robić to samo z użyciem siroco jednak ono już swoje kosztuje więc wszystko się wyrównuje.

Kombo z z Sukrusem jak już było wspomniane przez @Ely74 jest słabe i obecnie nie stanowi żadnego problemu. Osobiście nie widzę obecnie sensu grania tej karty. Raz oczyszczenie obrońcy to żaden problem. Dwa jest co najmniej kilka opcji na jego zniszczenie bez zadawania obrażeń. Trzy konieczność dostępu do kombinacji kart. Cztery bez ochrony jest łatwym celem. Mamy ciekawsze i lepsze opcje za tą prowizję które nie wymagają takich warunków.

Tak więc najpierw radzę pograć co najmniej połową dostępnych archetypów i ogólnie kart. Potem proponować zmiany. Chodzi o zrozumienie tego całego gwintowego bałaganu. Coś co wydaje się mocne niekoniecznie takie jest często jest wręcz przeciwnie.

Na koniec:
A co do NG to kiedy widziałeś by ktoś grał Hochsztaplerem?
Ja mam jedną talię. Powiem ci że z dużą ilością statusów można nim zagrać. Potrafi solidnie wzmocnić kopiowaną jednostkę. Problem w tym że nie zawsze mamy sensowny cel pod blok. No i NG ma po prostu bardziej stabilne umiejętności które koniec końców są bardziej pomocne.
 
W takim wypadku proponuje zagrać innymi i dopiero pisać o sile takich a nie innych zagrań.


To pytanie retoryczne i nie o kartę a o umiejętność dowódcy.


Takie zagranie jest możliwe od bardzo bardzo dawna. Kolejna kwestia nie w jednym a co najmniej dwóch ruchach. Magiczny wstrząs w daną jednostkę, następnie Joachim lub Cesarski praktyk (musi przeżyć) następnie niszczymy daną jednostkę, używamy rozkazu praktyka i gramy Joachima.

Nie nazwał bym obecnie granego NG toksycznym. To frakcja która sama w sobie raczej nie robi pkt. Gra kombinując i utrudniając życie przeciwnikowi.


Nie zgodzę się pogoda sama w sobie nadal jest bardzo słaba i proponowane zmiany pogody całkiem by ją zabiły.
Mróz jest średni, Mgłą nikt nie gra, Deszcz też jest średni.
Zaraz mnóstwo osób a propo deszczu się ze mną nie zgodzi więc już tłumaczę swoje zdanie. Archetyp jest mocny głównie dzięki dwóm kartą mocno z mechaniką deszczu związanym: Rioghan i morski wysłannik.

Na artefakty natomiast kontra jest. Mianowicie Siroco oraz Miśtyfikacja którą także można użyć przeciwko wrogim artefaktą. Nie bez powodu zmieniono nisko prowizyjny niszczyciel artefaktów w postaci miotacza petard. Gra była z nim zero jedynkowa ten kto dobrał miotacza i swój scenariusz zazwyczaj wygrywał. Po pojawieniu się onejromancji scenariusze właściwie straciły sens bytu gdyż karta o wysokiej prowizji robiła tyle co nic i była niszczona na życzenie. Owszem nadal można robić to samo z użyciem siroco jednak ono już swoje kosztuje więc wszystko się wyrównuje.

Kombo z z Sukrusem jak już było wspomniane przez @Ely74 jest słabe i obecnie nie stanowi żadnego problemu. Osobiście nie widzę obecnie sensu grania tej karty. Raz oczyszczenie obrońcy to żaden problem. Dwa jest co najmniej kilka opcji na jego zniszczenie bez zadawania obrażeń. Trzy konieczność dostępu do kombinacji kart. Cztery bez ochrony jest łatwym celem. Mamy ciekawsze i lepsze opcje za tą prowizję które nie wymagają takich warunków.

Tak więc najpierw radzę pograć co najmniej połową dostępnych archetypów i ogólnie kart. Potem proponować zmiany. Chodzi o zrozumienie tego całego gwintowego bałaganu. Coś co wydaje się mocne niekoniecznie takie jest często jest wręcz przeciwnie.

Na koniec:

Ja mam jedną talię. Powiem ci że z dużą ilością statusów można nim zagrać. Potrafi solidnie wzmocnić kopiowaną jednostkę. Problem w tym że nie zawsze mamy sensowny cel pod blok. No i NG ma po prostu bardziej stabilne umiejętności które koniec końców

Ja porad czym mam grać a czym nie nie potrzebuje, Ty sobie graj czym chcesz , i ja też sobie będę grał czym chce i Tobie nic do tego. A tym bardziej to nic Ci zwlaszcza do tego kiedy mam proponować zmiany kart a kiedy nie, i kiedy mam się udzielać na forum a kiedy nie. A jak już chcesz w ogóle ze mną dyskutować to przede wszystkim - po pierwsze - czytaj najpierw ze zrozumieniem to co jest napisane w moich postach a nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie napisałem, jak np to że NG jest toksyczny, bo o tym nie było ani słowa; a po drugie nie sprowadzaj dyskusji o balansie kart do filozofowania jak grać dookoła czegos, bo tym tokiem myślenia to niczego nie trzeba balansować bo wszystko jakoś się da czasem i czymś ograć, więc taka rozmowa to tylko strata czasu.

Suruks jest toksyczny niezależnie od tego czy jest coś silniejszego od niego czy nie, i to jest poza jakąkolwiek dyskusją. Prosty przykład: grasz lojalnym KP - jak nie uda Ci się zabić obrońcy dwukrotnie pod rząd w jednym ruchu (jest wzywany drugi raz od razu z cmentarza pierwszym zabiciu) bo np nie masz akurat na ręce pojedynku x2 wchodzi Sukrus i jest pa- możesz poddawać grę bo już się obrońcy nie pozbędziesz a dzięki arngharowi na stole nie postawisz już nic; i jak mówiłem nie jest grany tylko przez NG że wstrząsem I jego popularność- gdyby nie to, to by grali po prostu mandragore na obronce po oczyszczeniu i bez jakiegoś drugiego oczyszczenia to by nikt nic na stol nie postawił

Kontry na artefakty o których pisałeś jak sirocco czy mistyfikacja są bardzo nieopłacalne- z chwilą ich użycia przeciwnik ma na stole i tak ze scenariusza 4 punkty i silnik a Ty nic, lub 10 punktów (wliczajac niedźwiedzia) i silnik a Ty nic - to nie jest kontra tylko strata jednej karty w kluczowej rundzie. Czyli biorąc pod uwagę że sirocco zagrałbyś pewnie pożniej - uśredniając- za wartosc swojej prowizji niszczac jakąś inną kartę a grasz ją pozbywając się zamiast tego jego scenariusza, to efektywnie jego scenariusz wchodzi za 14 punktów + silnik (10 punktów straty Twojego sirocco + 4 stworzonego z rozmieszczenia scenariusza silnika); można dyskutować akademicko jedynie nad tym ile ewentualnie jakiejs hipotetycznej szkody unikasz niszcząc sirocco scenariusz (np że elfy stworzą 2 czatowniów mniej, albo KP nie zniszczy Ci bombardowaniem jakiegoś silnika) co nie zmienia faktu że i tak scenariusz zrobił dla przeciwnika 15 punktow do 0 Twoich na starcie więc o jego skontrowania sirocco to ciężko mówić - dlatego konieczna jest jakaś efektywna kontra na scenariusze którą na tablicy punktowej da efektywna przewagę z chwilą jej zagrania a nie 14 - 0 dla przeciwnika;
Nie mówiąc już o tym że np taki spam elfickich pułapek to już w ogóle nieporozumienie - przez cala rundę są w stanie wstawiać tylko pułapki którym nie możesz zrobić niż a oni Ci niszcza wszystko co stawiasz na stół - jeśli więc coś takiego w grze nie jest Twoim zdaniem toksyczne, to nie wiem co by miało być

I jeszcze co do tej pogody: nawet przyjmując że masz rację że pogody wtedy nie dałoby się grać ( w co wątpię bo jestbardzo popularna w potworach i skellige, ale nawet uznając że tak by było) to zdania nie zmieniam: wszystko w grze musi być kontrowane, nie może być czegoś czego się nie da podjąć żadnej interakcji z kartami przeciwnika a pozostaje jedynie bezsilnie na to patrzeć co robi. Bo idąc tym tokiem rozumowania to za chwilę trzeba będzie np Xaviera i wiweiorke przerabiać żeby nie wygnać z cmentarza kart na to wrażliwych i przez to nie granych, albo damy vysogocie odporność bo nikt nim nie gra, czy inne absurdy. Nie tedy droga
 
Last edited:
NA szpiegów jest prosta zasada. Dopóki możesz to grasz brązy a on ma dość ograniczoną liczbę kart dających status szpieg.. Coupe de Grace wyrzucasz z cmentarza w pierwszej rundzie ( nie zawsze mi to wychodzi ale dość często) i wtedy co mu pozostaje? Tak na 90 % Terranova kopiuje jakiegoś brąza ... Możesz też grać złote karty które mu nic nie dadzą.. Najważniejsze to od razu skasowanie Fercata bo on strzela statusem szpiega
Poza tym musisz się spodziewać Magiczny Wstrząs więc zagrywaj nawet w 3 rundzie mniej istotne złote karty... Graj Ihuarquaxem bo zazwyczaj KP ma karty na rozkazie te mocne a NG ściągniesz na pusto albo Terranove albo Joachima albo Braathensa.. To akurat w Potworach czy KP świetnie współgra vs NG bo jedyny pech to jak mu ściągasz Damiena co czasem się zdarza ale co do zasady to mu robisz spore Kuku

Ta talia NG jest powtarzalna - pomyśl jak ją neutralizować a nie czekać jak mocno ci ona skopie tyłek..
ESENCJA TEGO FORUM. NIe ważne jak denerwuące zagrywki robi przeciwnik (powyższy przykład anseisa) zawsze znajdzie się super wujek dobra rada, który wytłumaczy ci jak możesz skontrować każde zagranie upychając w talię tech bronzy i inne neutralnobinarne barachło. Dodatwo przypomni ci że meta się zmienia oraz pewnie rasz słabą talią bo on grinduje na pro ranku metą i wie co się z czym je. Uwielbiam takie odpowiedzi.

"hej wkurza mnie sabat czarownic. To taki transparentne gunwo, a często gęsto nie idzie nic z tym zrobić jak nie upchasz kałoneutrali"
"Posłuchaj ziomeczku ostatnio w swojej talii odkryłem, że jak wsadzisz wróżbitki to możesz dawać jednostkom fatum to czasem działa no u ciebie to bedzie dzialac tak na 20% u mnie na 80% no bo wiesz hehe"
"Nie przejmuj się kolego ja już od roku w każdej talii mam scirocco"
"Ostatnio modny jest xavier więc nie czekaj tylko chromol lojalność ipostaw na xaviera"

BLEH
 
No niestety Gwint to nie pasjans i jeśli chcesz, żeby twoja talia radziła sobie na sensownym poziomie z innymi to musisz się dostosować do mety i uwzględniać techy na karty, które mogą niepowstrzymane kręcić większe pkt niż twoje.

A o tym czy coś jest toksyczne po części decyduje jego siła i taki sukrus do takich kart się nie zalicza. Ciężko mówić o czymś co jest niszowe i nie potrafi się przebić, że jest patologią.
 
Ktoś posiadający kontrę-tech w talii na dane zagranie zawsze będzie w uprzywilejowanej pozycji grając przeciw danej talii. Problemem jest znaczny stopień binarności, czyli brak możliwości poradzenia sobie z problemem w inny sposób, w przypadku nieposiadania dajmy na to tego Xaviera. Wtedy zazwyczaj jesteśmy zmuszeni do próby ogrania przeciwnika na 2:0.
Im więcej talii w wysokich tierach, które tracą znacznie na swojej sile w przypadku posiadania kontry (często niezwiązanej z własną taktyką) tym bardziej zawężają się możliwości tworzenia własnych talii (gdy chce się pograć czymś mniej popularnym, słabszymi kartami jest się w tym przypadku na straconej pozycji, bo często jedynym sposobem na zniwelowanie tejże słabości - power creep się kłania - jest włożenie kolejnych kart pasujących pod ów niszowy pomysł; z powodu konieczności wrzucania x techów takie talie odpadają jeszcze bardziej w przedbiegach).
 
No niestety Gwint to nie pasjans i jeśli chcesz, żeby twoja talia radziła sobie na sensownym poziomie z innymi to musisz się dostosować do mety i uwzględniać techy na karty, które mogą niepowstrzymane kręcić większe pkt niż twoje.

A o tym czy coś jest toksyczne po części decyduje jego siła i taki sukrus do takich kart się nie zalicza. Ciężko mówić o czymś co jest niszowe i nie potrafi się przebić, że jest patologią.

Pełna zgoda ale dajmy w takim razie te tech-karty a nie róbmy nietykalnych artefaktow/efektow pogodowych, a z czasem pewnie i cmentarzy czy jednostek, bo to wypatrza esencję gry czyli interakcje że sposobem gry przeciwnika i jej kontrowanie. Czyli jeśli już mielibyśmy mówić o czymś pasjansowym, to właśnie nietykalne artefakty nimi są.
A co do suruksa to po prostu pozostańmy przy swoich zdaniach, niemniej nie zgadzam się w ogóle z Twoim założeniem że jeśli coś nie jest często grane to znaczy że nie jest toksyczne- dobrym przykładem tego typu toksycznej karty jest bowiem chociażby lewitujacy mag KP, tani carryover, który nie jest jakoś specjalnie silny i często grany, natomiast ultratoksyczny sam w sobie. Wiec może po prostu odmiennie rozumiemy pojęcie "toksyczności" kart
 
Last edited:
Największym problemem Gwinta jest fakt, że mamy powiedzmy 20 dobrych talii, a z następnym rozszerzeniem nie mają one racji bytu. Bo nowych kart nie balansuje się względem starych, tylko żeby się sprzedały. A to wcale nie przyciąga ludzi tylko odpycha. Wczoraj miałeś talie, którymi dało się powalczyć a jutro nowy brąz o tej samej prowizji robi 2x więcej punktów. Tymczasem istnieją karty, które od początku HC robią 4 punkty z warunkiem za 4 punkty prowizji. Niezłe jaja.
 
Pełna zgoda ale dajmy w takim razie te tech-karty a nie róbmy nietykalnych artefaktow/efektow pogodowych, a z czasem pewnie i cmentarzy czy jednostek, bo to wypatrza esencję gry czyli interakcje że sposobem gry przeciwnika i jej kontrowanie. Czyli jeśli już mielibyśmy mówić o czymś pasjansowym, to właśnie nietykalne artefakty nimi są.
Czyszczenie pogody było i w HC się zupełnie nie sprawdziło. Pogoda nie jest na tyle silna ani problematyczna, żeby ją jeszcze dobijać jakimś czyszczeniem. Nie ma go własnie dlatego, ze tylko spotęgowało by to binarnośc takiego matchupu. Z artefaktami jest ten problem, że nie da się obecnie opracowac na nie kontry, która byłaby zbalansowana bo tania karta rozwalająca scenariusz nie ma racji bytu, z kolei droga karta grana w artefakty i tak by się nie opłacała (poza graniem w scenariusz). Zbyt duża rozpiętośc prowizyjna aretefaktów istnieje w grze by stworzyć dobrą, kompleksową kontrę i do tego nie przegiętą.
A co do suruksa to po prostu pozostańmy przy swoich zdaniach, niemniej nie zgadzam się w ogóle z Twoim założeniem że jeśli coś nie jest często grane to znaczy że nie jest toksyczne- dobrym przykładem tego typu toksycznej karty jest bowiem chociażby lewitujacy mag KP, tani carryover, który nie jest jakoś specjalnie silny i często grany, natomiast ultratoksyczny sam w sobie. Wiec może po prostu odmiennie rozumiemy pojęcie "toksyczności" kart
Lewitujący mag nie jest silny? Jedna z najsilniejszych czwórek w grze obecnie. W ogóle karta za 4p, która zyskuje wytzymałośc to jest nieporozumienie. Będe rozczarowany jeśli czegoś nie zrobią z nim w najbliższym patchu.
Osobiście Sukrusa nie spotkalem w tym sezonie ani razu, porównanie kompletnie przestrzelone.
 
Last edited:
Największym problemem Gwinta jest fakt, że mamy powiedzmy 20 dobrych talii, a z następnym rozszerzeniem nie mają one racji bytu. Bo nowych kart nie balansuje się względem starych, tylko żeby się sprzedały. A to wcale nie przyciąga ludzi tylko odpycha. Wczoraj miałeś talie, którymi dało się powalczyć a jutro nowy brąz o tej samej prowizji robi 2x więcej punktów. Tymczasem istnieją karty, które od początku HC robią 4 punkty z warunkiem za 4 punkty prowizji. Niezłe jaja.

Bo mają zły system monetyzacji gry. Gdyby była oparta na wzmacnianiu kart na co trzeba by poświęcić dużo czasu i ewentualnie zapłacić żeby to przyspieszyć zamiast żeby po prostu zmieniać stare kart na nowe, to wówczas problemu by nie bylo, I zarówno devsi by zarobili, a ludzie mieliby wolność wyboru i albo próbować sobie nowe karty i mechaniki albo doskonalić te do których się przywiązali, I wszyscy byli by szczęśliwi.
Tego typu rozwiązanie stosuje się np w Clash Royale - tam od początku do najwyższych rang jesteś w stanie grać nawet tymi samymi kartami tylko musisz je odpowiednio ulepszyć. I czy to rozwiązanie się sprawdza? Niech fakty przemówią: Milion aktywnych graczy CR vs 50k graczy gwinta
Post automatically merged:

Czyszczenie pogody było i w HC się zupełnie nie sprawdziło. Pogoda nie jest na tyle silna ani problematyczna, żeby ją jeszcze dobijać jakimś czyszczeniem. Nie ma go własnie dlatego, ze tylko spotęgowało by to binarnośc takiego matchupu. Z artefaktami jest ten problem, że nie da się obecnie opracowac na nie kontry, która byłaby zbalansowana bo tania karta rozwalająca scenariusz nie ma racji bytu, z kolei droga karta grana w artefakty i tak by się nie opłacała (poza graniem w scenariusz). Zbyt duża rozpiętośc prowizyjna aretefaktów istnieje w grze by stworzyć dobrą, kompleksową kontrę i do tego nie przegiętą.

Lewitujący mag nie jest silny? Jedna z najsilniejszych czwórek w grze obecnie. W ogóle karta za 4p, która zyskuje wytzymałośc to jest nieporozumienie. Będe rozczarowany jeśli czegoś nie zrobią z nim w najbliższym patchu.
Osobiście Sukrusa nie spotkalem w tym sezonie ani razu, porównanie kompletnie przestrzelone.

Lol - lewitujacy mag nie jest silny, jest po prostu toksyczny W żadnej talii KP się go nie gra, poza tylko binarnym deckiem typowo pod tych magów który jak trafi na kontrolę to jest pa, a jak na brak kontroli to wygrywa - i na tym polega jego toksyczność. Nawet do decku czarodziejów się go dorzuca jedynie jako zapchajdziurę, a gra się opiera o studentów studentki i absolwentów

A co do suruksa to powtórzę po raz trzeci i ostatni - nie jest grany wyłącznie przez popularność NG że wstrząsem i ewentualnie sirocco w innych taliach co zawdzięczamy głownie skellige z meluzyną i archetypowi potworów z sabatem. Gdyby nie to, obrońca z surukcem, arnghardem i mandragorą by byli grani i w większości gier nikt na stole by nie postawil nic. Dlatego tą karta wymaga reworku, I to zanim przyjdą jakieś takie zmiany że zapomniany suruks stworzy taki powercreep że hotfixa będzie trzeba wypuszczać i go nerfic na szybko bo się grać nie będzie dało
 
Last edited:
Bo mają zły system monetyzacji gry. Gdyby była oparta na wzmacnianiu kart na co trzeba by poświęcić dużo czasu i ewentualnie zapłacić żeby to przyspieszyć zamiast żeby po prostu zmieniać stare kart na nowe, to wówczas problemu by nie bylo, I zarówno devsi by zarobili, a ludzie mieliby wolność wyboru i albo próbować sobie nowe karty i mechaniki albo doskonalić te do których się przywiązali, I wszyscy byli by szczęśliwi.
Tego typu rozwiązanie stosuje się np w Clash Royale - tam od początku do najwyższych rang jesteś w stanie grać nawet tymi samymi kartami tylko musisz je odpowiednio ulepszyć. I czy to rozwiązanie się sprawdza? Niech fakty przemówią: Milion aktywnych graczy CR vs 50k graczy gwinta
Post automatically merged:
Skąd wziąłeś 50k graczy? Tragiczny pomysł z monetyzacją kart. To za co gracze Gwinta cenią to właśnie monetyzacja, która opiera się praktycznie tylko na kosmetykach. Graj jest dzięki temu faktycznie F2P.
Lol - lewitujacy mag nie jest silny, jest po prostu toksyczny W żadnej talii KP się go nie gra, poza tylko binarnym deckiem typowo pod tych magów który jak trafi na kontrolę to jest pa, a jak na brak kontroli to wygrywa - i na tym polega jego toksyczność. Nawet do decku czarodziejów się go dorzuca jedynie jako zapchajdziurę, a gra się opiera o studentów studentki i absolwentów
Powiedz to prosom, którzy dzisaj grają Open i wrzucają do decku specjalnie dla lewitujących "Pod Gąbczastym Grzybem" Do tego to nawet nie są decki typowo pod spam magów tylko te grane na zapale.
A co do suruksa to powtórzę po raz trzeci i ostatni - nie jest grany wyłącznie przez popularność NG że wstrząsem i ewentualnie sirocco w innych taliach co zawdzięczamy głownie skellige z meluzyną i archetypowi potworów z sabatem. Gdyby nie to, obrońca z surukcem, arnghardem i mandragorą by byli grani i w większości gier nikt na stole by nie postawil nic. Dlatego tą karta wymaga reworku, I to zanim przyjdą jakieś takie zmiany że zapomniany stworzy taki powercreep że hotfixa będzie trzeba wypuszczać
Nie bylo Sabatu, nie bylo Meluzyny, Sukrus nie istniał. Nigdy nie wyszedł poza memowe ramy a ta karta jest już bardzo długo w grze.
 
Skąd wziąłeś 50k graczy? Tragiczny pomysł z monetyzacją kart. To za co gracze Gwinta cenią to właśnie monetyzacja, która opiera się praktycznie tylko na kosmetykach. Graj jest dzięki temu faktycznie F2P.

Powiedz to prosom, którzy dzisaj grają Open i wrzucają do decku specjalnie dla lewitujących "Pod Gąbczastym Grzybem" Do tego to nawet nie są decki typowo pod spam magów tylko te grane na zapale.

Nie bylo Sabatu, nie bylo Meluzyny, Sukrus nie istniał. Nigdy nie wyszedł poza memowe ramy a ta karta jest już bardzo długo w grze.

Za to gracze cenią gwinta że mogą za darmoszke pograć? No to super portret przecietnego gracza przedstawiasz, któremu szkoda parę stówek zainwestować grę którą mu się podoba żeby była lepiej doinwestowana, zadbana, zbalansowana, i ogólnie wysokobudzetowa jak na swój gatunek;, Lepiej się ciesz w takim razie że są jeszcze inni którym nie szkoda wydać paru zł, bo tylko dzięki temu tacy jak Ty mogą pograć za darmoszke i "cenić gwinta za to" :D
 
Last edited:
Czyszczenie pogody było i w HC się zupełnie nie sprawdziło. Pogoda nie jest na tyle silna ani problematyczna, żeby ją jeszcze dobijać jakimś czyszczeniem. Nie ma go własnie dlatego, ze tylko spotęgowało by to binarnośc takiego matchupu. Z artefaktami jest ten problem, że nie da się obecnie opracowac na nie kontry, która byłaby zbalansowana bo tania karta rozwalająca scenariusz nie ma racji bytu, z kolei droga karta grana w artefakty i tak by się nie opłacała (poza graniem w scenariusz). Zbyt duża rozpiętośc prowizyjna aretefaktów istnieje w grze by stworzyć dobrą, kompleksową kontrę i do tego nie przegiętą.

Lewitujący mag nie jest silny? Jedna z najsilniejszych czwórek w grze obecnie. W ogóle karta za 4p, która zyskuje wytzymałośc to jest nieporozumienie. Będe rozczarowany jeśli czegoś nie zrobią z nim w najbliższym patchu.
Osobiście Sukrusa nie spotkalem w tym sezonie ani razu, porównanie kompletnie przestrzelone.
Czyszczenie pogody jak i artefaktów można by spokojnie wprowadzić na zasadzie dzisiejszej wiewiórki. Czyste niebo, jak brąz za dajmy 4 - 5 prowizji, który daje wybór, czyści pogodę ze stołu po obu stronach, bądź wzmacnia sojusznika o 3 czy tam 4pkt. Pogoda jest dosyć niszowa, wiec mało kto by to grał, ale jak komuś by zależało, miałby zawsze odpowiedź. Odpowiedź na artefakty też by się przydała, wedle mnie niepotrzebnie ją usunięto. Dać brąza za dajmy 5-6 prowizji, i będzie weryfikować czy scenariusze są grane zbyt często czy też nie.

Lewitujący mag szału nie robi. Trzeba tworzyć całą talię w oparciu o niego, a i tak mając minimum removali łatwo go obejść, więc 4 prowizji jest tu jak najbardziej na miejscu, no max może 5. Tak naprawdę tylko pasjanse mogą mieć z tym większy problem.

A Sukurs jest ok, ma ciekawą mechanikę, u jest oryginalny. Już nie chciejcie psuć kolejnej oryginalnej mechaniki, tak by każda frakcja była niemal taka sama jak inne.
 
Top Bottom