W takim wypadku proponuje zagrać innymi i dopiero pisać o sile takich a nie innych zagrań.
To pytanie retoryczne i nie o kartę a o umiejętność dowódcy.
Takie zagranie jest możliwe od bardzo bardzo dawna. Kolejna kwestia nie w jednym a co najmniej dwóch ruchach. Magiczny wstrząs w daną jednostkę, następnie Joachim lub Cesarski praktyk (musi przeżyć) następnie niszczymy daną jednostkę, używamy rozkazu praktyka i gramy Joachima.
Nie nazwał bym obecnie granego NG toksycznym. To frakcja która sama w sobie raczej nie robi pkt. Gra kombinując i utrudniając życie przeciwnikowi.
Nie zgodzę się pogoda sama w sobie nadal jest bardzo słaba i proponowane zmiany pogody całkiem by ją zabiły.
Mróz jest średni, Mgłą nikt nie gra, Deszcz też jest średni.
Zaraz mnóstwo osób a propo deszczu się ze mną nie zgodzi więc już tłumaczę swoje zdanie. Archetyp jest mocny głównie dzięki dwóm kartą mocno z mechaniką deszczu związanym: Rioghan i morski wysłannik.
Na artefakty natomiast kontra jest. Mianowicie Siroco oraz Miśtyfikacja którą także można użyć przeciwko wrogim artefaktą. Nie bez powodu zmieniono nisko prowizyjny niszczyciel artefaktów w postaci miotacza petard. Gra była z nim zero jedynkowa ten kto dobrał miotacza i swój scenariusz zazwyczaj wygrywał. Po pojawieniu się onejromancji scenariusze właściwie straciły sens bytu gdyż karta o wysokiej prowizji robiła tyle co nic i była niszczona na życzenie. Owszem nadal można robić to samo z użyciem siroco jednak ono już swoje kosztuje więc wszystko się wyrównuje.
Kombo z z Sukrusem jak już było wspomniane przez
@Ely74 jest słabe i obecnie nie stanowi żadnego problemu. Osobiście nie widzę obecnie sensu grania tej karty. Raz oczyszczenie obrońcy to żaden problem. Dwa jest co najmniej kilka opcji na jego zniszczenie bez zadawania obrażeń. Trzy konieczność dostępu do kombinacji kart. Cztery bez ochrony jest łatwym celem. Mamy ciekawsze i lepsze opcje za tą prowizję które nie wymagają takich warunków.
Tak więc najpierw radzę pograć co najmniej połową dostępnych archetypów i ogólnie kart. Potem proponować zmiany. Chodzi o zrozumienie tego całego gwintowego bałaganu. Coś co wydaje się mocne niekoniecznie takie jest często jest wręcz przeciwnie.
Na koniec:
Ja mam jedną talię. Powiem ci że z dużą ilością statusów można nim zagrać. Potrafi solidnie wzmocnić kopiowaną jednostkę. Problem w tym że nie zawsze mamy sensowny cel pod blok. No i NG ma po prostu bardziej stabilne umiejętności które koniec końców