Ja się przyczepię dziennika. Pisałem już poczęsci o tym w dziale na temat aktu III, ale dodam jeszcze pare słów tutaj. Wciąz chodzi mi głównie o niezgodności zapisków w dzienniku z tym, czego się tak naprawdę dowiedzieliśmy. Jest to naprawdę rażące gdy w dzienniku albo pojawią sie informacje, których nigdy nie usłyszeliśmy(info o Berengarze z listu Magistra pod koniec 3 aktu), albo pojawiają sie informacje, których dopiero mamy się dowiedzieć(sprawa dodatkowych informacji o bazach salamander w 3 akcie), albo gdy dziennik kieruje nas w jakieś miejsce mimo, że z dialogu poprzedzającego wpis nie wynikało abysmy mieli się w to miejsce udać(spora część zadań).Dodam jeszcze, że czasem powstają śmieszne nieścisłości cut-scenka-dialog-dziennik. Tu posłuze się sytuacją z 4 aktu(spojler). Zadanie z Alina, która zapodziała sie gdzieś na Polach. Gdy odnajdziemy ją zamienioną w poludnice i zabijemy, po odejsciu z tego miejsca odpala sie filmik, który pokazuje Adama zabijającego Celinę. Filmik jasno pokazuje, że Geralt widzi cała scenę. Jednak gdy Celina również zamieni się w południce(z filmiku wynika, ze równiez na oczach Geralta) ten rozmawia znią, jakby nie widział całego zajścia i niewiedział, ze to Celina. Gdy potem zajrzymy do dziennika widnieje tam wpis, że widzieliśmy jak Adam zabija Celinę...Wiem, że to szczególy, ale są to bardzo kłujące w oczy szczegóły i psujące ogólne wrażenia z gry.