no to pójdźmy kroczek dalej
zakładając że połowa z tych 50 tys zamówi preorder Novigradu
Drogi Kolego, CDPR stał by się Mekką wszystkich firm produkujących gry. Ludzie z EA, Acti, czy każdy na świecie wydawca gry f2p zapłaciłby każdą cenę za lekcje "jak to zrobić"
.
Przyjmuje się, że w grach F2P ilość graczy płacących stanowi około 5 % wszystkich graczy. Ogólnie jest to bardziej złożone, ale na rzecz rozważań możemy chyba to przyjąć. Idąc dalej, to jest % wszystkich płacących. Tylko drobna część z tego to gracze wydający większe sumy i to regularnie. Weźmy pod uwagę, że gracze całym sercem kochają CDPR i preoredry nie były jakoś wybitnie drogie, to może 1-2% z tych 5 je kupiło. To i tak byłby bardzo dobry wynik. Zwłaszcza że z jednej strony mamy miłość graczy, z drugiej wielu graczy to osoby po becie z pełnymi sakwami wszystkiego. Naprawdę nie bez powodu mamy dwa preordery z różną zawartością
. Zawsze jest pewna ilość graczy, która kupi wszystko co może.
tak czy siak o przyszłość Gwinta jestem spokojny
Też jestem. Przedstawiciele CDPR wielokrotnie powtarzali dlaczego Gwint jest tak ważnym projektem:
a) chcą wejść na poważnie w gry usługi, mają stanowić oddzielną nogę biznesową zapewniająca stały dochód w czasie produkcji dużych AAA (na Gwincie uczą się to robić)
b) CDPR chce mieć (i już ma) własną "infrastrukturę" sieciową do gier online (między innymi na niej będzie działało multi w Cyberpunku), na Gwincie uczą się ją tworzyć, utrzymywać, rozwijać.
Jeżeli dobrze pamiętam (choć już mogłem coś pomieszać) to w ostatnim sprawozdaniu finansowym nawet było że powiązali pracę nad Gwintem z pracami rozwojowymi studia co dało im jakieś ulgi VAT.
(co innego jako e-sport ale to już grubszy temat)
Pamiętam jak bodaj 2 lata temu była duża afera odnośnie warunków pracy w CDPR okolice listopada - grudnia. Większość mediów skupiła się na wypowiedziach dotyczących pracy nad Cyberpunkiem, ale w anonimowych przeciekach było też coś o Gwincie. Między innymi jak ogromną dziurą bez dna był wtedy dla Gwinta E-Sport. Pożerał potężne środki, a nikt nie miał pomysłu jak na tym zarobić. Z tej perspektywy nie dziwi mnie wstrzymanie rozgrywek i wątpię żeby prędko powróciły w tak bardzo bogatej formie jak to było wcześniej.
. Spadek graczy widoczny jest nawet m/m, nie wspominając już o tym r/r. Pewnie w jakimś stopniu odpowiada za niego końcówka roku szkolnego, i iście wakacyjna aura.
Z drugiej strony masz zapowiedź nie tylko dodatku ale nowej frakcji, co zawsze sprawia że część graczy powraca. IMO czynniki się równoważą.
Ale nie oszukujmy się Gwint szczyt popularności ma już dawno za sobą i już nigdy się nawet do niego nie zbliży. Każdy dodatek będzie chwilowo zwiększał liczbę grających, ale oddziaływanie to z każdym rozszerzeniem będzie coraz to słabsze.
IMO dużo zależy od mobile. Tam nawet crap potrafi odnieść sukces jeżeli odpowiednio się go rozreklamuje i wprowadzi nowego gracza. Jest też jeszcze serial Netflixa.