Kiedy patch 1.12 ?
Ostatnio z forum (zarówno polskiego jak i angielskiego) zniknął pan Marcin Momot, na Twitterze też mało ćwierka (Fallout 4? ;-) ) i mimo aktywności innych członków ekipy RED-ów, umarły informacje o nowym patchu... Wiem, że nad nim pracujecie i że będzie "wkrótce", ale ostatnio, jakoś Wasz kontakt ze społecznością trochę zamiera. Może przesadzam, ale na pewno brakuje mi Marcina, który dzięki swojej "literkowej charyzmie" i wstawkom typu: "widziałem roboczą wersje zmian nowego patcha - jest imponująca", albo gdy kogoś denerwował jakiś "glicz" uspokajał - "wiemy o tym, naprawimy to w następnym patchu", potrafił jakoś zaspokoić ciekawość graczy i dać im do zrozumienia, ze prace nad nowym patchem trwają. Od czasu wyjścia 1.11 cisza... Marcin - wracaj!
A tak ogólnie to mam taką refleksję - nie róbcie już rewolucyjnych ogromnych patchów (takich jak np. 1.10), tylko poprawiajcie grę mniejszymi łatkami i bardziej na bieżąco... Nie zrozumcie mnie źle, chwałą Wam za to, że ciągle pracujecie i wspieracie Waszą produkcję, ale z obserwacji widzę, że duże patche razem z setkami poprawek i ulepszeń tworzą też nowe mniejsze błędy, co czasem może zdenerwować niektórych niecierpliwych graczy. W oczekiwaniu na nowego dużego patcha taki mały błąd może zniechęcić do gry, a już na pewno popsuć jej niesamowity klimat...
A tak już na koniec jako, że to mój pierwszy post na tym forum, chciałem Wam bardzo podziękować za wszystkie trzy części gry. Ukończyłem każdą z nich, a Wiedźmin 3 - Dziki Gon jest pierwszą grą (a trochę się w życiu nagrałem), którą przeszedłem dwa razy pod rząd za każdym razem rozwiązując chyba wszystkie zadania i zaglądając pod prawie każdy znak zapytania... Nie żałuję ani jednej godziny w świecie Wiedźmina.
Pozdrawiam i czekam na Cyberpunka
Ostatnio z forum (zarówno polskiego jak i angielskiego) zniknął pan Marcin Momot, na Twitterze też mało ćwierka (Fallout 4? ;-) ) i mimo aktywności innych członków ekipy RED-ów, umarły informacje o nowym patchu... Wiem, że nad nim pracujecie i że będzie "wkrótce", ale ostatnio, jakoś Wasz kontakt ze społecznością trochę zamiera. Może przesadzam, ale na pewno brakuje mi Marcina, który dzięki swojej "literkowej charyzmie" i wstawkom typu: "widziałem roboczą wersje zmian nowego patcha - jest imponująca", albo gdy kogoś denerwował jakiś "glicz" uspokajał - "wiemy o tym, naprawimy to w następnym patchu", potrafił jakoś zaspokoić ciekawość graczy i dać im do zrozumienia, ze prace nad nowym patchem trwają. Od czasu wyjścia 1.11 cisza... Marcin - wracaj!
A tak ogólnie to mam taką refleksję - nie róbcie już rewolucyjnych ogromnych patchów (takich jak np. 1.10), tylko poprawiajcie grę mniejszymi łatkami i bardziej na bieżąco... Nie zrozumcie mnie źle, chwałą Wam za to, że ciągle pracujecie i wspieracie Waszą produkcję, ale z obserwacji widzę, że duże patche razem z setkami poprawek i ulepszeń tworzą też nowe mniejsze błędy, co czasem może zdenerwować niektórych niecierpliwych graczy. W oczekiwaniu na nowego dużego patcha taki mały błąd może zniechęcić do gry, a już na pewno popsuć jej niesamowity klimat...
A tak już na koniec jako, że to mój pierwszy post na tym forum, chciałem Wam bardzo podziękować za wszystkie trzy części gry. Ukończyłem każdą z nich, a Wiedźmin 3 - Dziki Gon jest pierwszą grą (a trochę się w życiu nagrałem), którą przeszedłem dwa razy pod rząd za każdym razem rozwiązując chyba wszystkie zadania i zaglądając pod prawie każdy znak zapytania... Nie żałuję ani jednej godziny w świecie Wiedźmina.
Pozdrawiam i czekam na Cyberpunka