Omówienie aktualizacji 12.12.2017

+
Na czym polega umiejętność karty przygody Sklepa?

Edit: Dobra jednak czaję ale opis na zasadzie rozwiąż zagadkę. :)
 
Piwus;n9983721 said:
no nie wiem, Iorweth przeciwko takiemu KP pod maszyny lub spam jednostek, gdzie wystawiane są jednostki za max 8 punktów zrobi uwaga - 10 punktów. Żeby wyciągnął dobrą wartość musi zduelować jednostkę za 10 punktów i 20. Wtedy wyciąga 22 punkty. Ale raczej ciężko o taką sytuację.

Na niektóre matchupy natychmiastowe value tej karty nie będzie takie imponujące, ale należy pamiętać, że niszcząc nawet małe jednostki zapobiegamy większemu przypływowi punktów u przeciwnika. Np. taka Koral na podstawowego Nekkera daje tylko w praktyce 6 punktów, ale potrafi nam wygrać mecz. Kaganiec na Egzekutora BI robi swing mniejszy niż zwykły Geralt, a jest to bardzo popularne zagranie. Możemy tym samym zabrać Heneltowi cel pod dosypanie, dodatkową amunicję itp. Nie mówię, że karta jest przegięta (bo jak na razie żadna z tych nowych się taka nie wydaje, wliczając w to kontrowersyjnego GYrdena), ale na pewno mocna z taką dowolnością użycia.

Piwus;n9983721 said:
A z Maleną jest taki problem, że jak ją rzucimy to mamy zagranie za 0 punktów przez 2 tury. Przy stanie kart równym i stracie punktowej, rzucenie tej karty równe jest porażce.

Właśnie ten licznik 2 trochę niepotrzebny, z 1 byłaby to dobra karta, wymuszająca często blokera. Tu niestety wracamy do problemu coinflipu i przewagi kart- moim zdaniem wystarczy w tej grze po prostu udostępnić nowe lub wzmocnić istniejące sposoby robienia tej przewagi, tak żeby tempo play'e, pojedynczy szpiedzy, czy carryover nie były jedynymi sensownymi sposobami na wyrobienie tego CA. Ale to temat na inną, poruszaną już wielokrotnie dyskusje.
 
TraN999 tylko po co używać Iovertha za 2 pkt do usuwania słabych jednostek, jak Iorveth za 7 pkt usunie 90% takich celów, albo najemnik z Elfim mieczem/alzurem usunie jednostki za 10/9 punktów. Uważam, że ten Ioverth powinien działać coś w stylu "zagraj brązowego elfa (albo żólnierza/wsparcie etc) z talii bez efektu rozmieszczenia, który stoczy pojedynek z kartą przeciwnika". W takim przypadku można byłoby używać trapy za 9 punktów/kasowanie pogody za 8 pkt i karta byłaby naprawdę użyteczna. W obecnej postaci może być śmiało zastąpiona przez zwykłe brązy.

A pułapki uważam, że powinny odpalać się po 2 turach oraz przy pasie naszym lub przeciwnika. Przy obecnej formie Gwinta, pułapki powinny być formą unikania obrażeń, przy czym nie reprezentują super dużych wartości punktowych.
 
Last edited:
Ramalian;n9983971 said:
Jeżeli targetujesz Wiedźmina to bustuje jego siłę do 25 bez zadawania damage, a przynajmniej na to wygląda. Jeżeli tak to Srebrni Wiedźmini będą w grze.

Czy ja wiem. To jest 18/19 pkt pod pewnymi warunkami, czyli musisz mieć wiedzmina i musisz go zagrać mając te trawy na ręku. Ciekaw jestem czy jest możliwość wzmocnienia wiedzmina na ręce, który został odkryty(Nilfgard)...czy tylko jednostkę która została zagrana.

Piwus
A nie sądzisz, że ten Iorwet to dobra karta sama w sobie, a jednocześnie może bardzo pokaleczyć Skelige, lub te zagrania o których teraz piszemy? Genralnie jest kilka nowych złotych kart które będą wyciągać jednorazowo spore wyniki. Ten Iorwet świetnie to wszystko skontruje.
 
Last edited:
2jacks Iorveth jest bardzo średni. Przeciwko silnym jednostkom rzeczywiście będzie wyciągał dużo punktów. Np. gdy przeciwnik zagra Olafa za 20 punktów i będzie na polu jeszcze jednostka z siłą conajmniej 10 punktów, to Iorveth wejdzie za 22 punkty. Jednak jak będziemy grali przeciwko Eredinowi z nasilniejszą jednostką typu Jeździec gonu czyli 9 punktów, to zrobi tylko 11 punktów.
 
Piwus;n9986241 said:
tylko po co używać Iovertha za 2 pkt do usuwania słabych jednostek, jak Iorveth za 7 pkt usunie 90% takich celów, albo najemnik z Elfim mieczem/alzurem usunie jednostki za 10/9 punktów.
Ale to co opisałem, to tylko użyteczność tej karty na danego przeciwnika, właśnie z tymi samymi jednostkami do 10 punktów. Na zbuffowane decki będzie robił znacznie większe value, niż zwykły Iorweth, czy Piorun. Tak samo na Nekkery wystarczą grzyby, ale gra się Koral, bo jest znacznie bardziej uniwersalna. Albo np. nie trzeba grać Kagańca za niektóre jednostki, wystarczą inne removale- tylko że Kaganiec jest bardzo uniwersalną kartą i taką też będzie imo Iorweth, bo jeżeli dobrze rozumiem mamy dowolność wyboru jednostek na stole. Można więc wykorzystać Quen/ pancerz przeciwko ich właścicielowi, zniszczyć "swoje" irytujące jednostki, wykorzystać swoją nabuffowaną jednostkę jako removal (handbuff zyskuje). Oczywiście wiele zależy od mety, bo jeżeli by były grane same maszyny, czy kontrolne decki to są pewnie lepsze karty, ale wątpię, żeby tak było. W każdym razie podobają mi się karty z tym pojedynkiem, bo to ciekawa mechanika i dająca pole do kombinowania.
 
No trudno żeby były karty które robią 30 pkt...jak robi 11 a jest dobrą opcją przeciw skelige czy innym nabufowanym to chyba karta jest niezła. Zależy od decku i czego potrzebujemy. Na pewno jest dobrą opcją na pewien rodzaj talii i jest frakcyjna.
 
Ioverth wydaje się bardzo uniwersalny, przez co na pewno znajdzie swoje miejsce w grze. Oprócz tego, że może robić ogromne value, to można pojedynkować kluczowe karty przeciwnika (ciekawe czy mork walczy do upadłego czy tylko do pierwszej śmierci), można też pojedynkować swoją karty z przeciwnika jeżeli jest taka potrzeba np. swordmastera z quenem i unikami pierwszego dużego hita. Karta bardzo dobra chociaż jej działanie bardziej pasowałoby do Geralta axii zgodnie z lore.
 
Iorveth będzie bardzo ok, jedyny jego problem to to ze aby wszedł za pełny value potrzeba zastosować sekwencje Fibonaciego zaś na stole u przeciwnika muszą być 2 karty o wartości z tej sekwencji które są obok siebie w innych sytuacjach to po prostu solidny removal :)
 
Top Bottom