Święta racja nowe karty Skojatel to skaczące gówn.... o, jak wiedzmin za 5 prowizji może zabierać po 2 punkty na adrenalinie, a karta za 12 punków skacze i leczy cały rząd a potem bije wszystkich w przeciwnym rzędzie głupota. Do tego zmniejszyli prowizję za tego elfa z mieczami do 4 punktów. Teraz Skojatel jak wystawiają karty to jest tego tyle że nie da się wszystkiego zabić i zablokować, a jak się nie powybija to jest masakra.
2 x miecznik
2 x gościu który leczy za zmianę rzędów
3 x wiedzmin szkoły kota razem z zamkiem
2 x driada która się przemieszcza i leczy
1 x dzik
1 x skączący magik za 12 prowizji
i inne karty które dają bonusy w zależności co się tam wrzuci, przedobrzyliście z tymi elfami wszyscy to teraz grają bo to jest teraz najsilniejsze. Najłatwiej tym teraz wygrać i jakie na to lekarstwo ? proste osłabić to zamiast pisać o magiczych strategiach.
@mandi81 @arthy2704 Zaczęliście dyskusję o tym samym w dwóch różnych tematach
No ale nic najwyżej powielę swą wypowiedź tu i tu... To znaczy pewne jej części się powtórzą lub całość zobaczę ile będę miał chęci.
No więc tak zacznijmy od tłumaczenia prostych skrótów które jak się okazało są niezrozumiałe
ST-scoiatell, SK-skelige, MO-potwory, NG-nilfgard, SY-syndykat, KP lub NR- królestwa północy. Przejdźmy więc dalej.
Obecny dodatek jest według mnie najlepiej zbalansowanym do tej pory. Karty przeciwdziałające poszczególnym kartą z dodatku znajdują się w całej puli kart a nie tylko samym dodatku. Oczywiście karty kontrujące trzeba posiadać. Więc tu zwracam się głównie do
@arthy2704 ( jeśli ktoś nie wie o co chodzi odsyłam tu "WIJ I WIEDŹMINI SZKOŁY KOTA" tak to jest jak się powiela tematy a moderacja nic z tym nie robi mimo prośby)
Jeśli ich nie posiadacie nie żalcie się na forum że nic nie możecie zrobić bo to nie wina balansu a waszego stanu talii. Taka jest prawda i nie jest to wina mojego braku empatii do nowych graczy. Powiem więcej sam uważam się za nowego gracza z różną ilością czasu na grę w Gwinta (obecnie mam 20 któryś poziom podróży). Grałem w betę sporadycznie i krótko potem tylko sporadycznie zaglądałem. Wróciłem do gry tak na dobrą sprawę po uruchomieniu androida (gram praktycznie tylko na nim z doskoku) czyli tak naprawdę w grze jestem jakiś niecały rok. Nie posiadam jeszcze pełnej kolekcji kart ale to co mi się podoba mam. Zdobywanie zasobów jest szybkie i nie trwa długo po poprzedniej podróży i wydarzeniu zebrałem tego na ponad 300 beczek 150 poszło na dodatek i brakuje mi tylko 11 legend. Problem leży w tym jak nowi gracze grają robią sobie niezła na dany moment talię i lecą na jak najwyższą rangę. Po pewnym czasie przychodzą zmiany a oni zostają na wymagającej randze z średnią już talią i zaczyna się narzekanie.
Nie Nie bronie zawsze rozwiązań gry. Gdy przegrywam widzę mocne zagranie przeciwnika po meczu patrzę po prostu do menu tworzenia talii czytam opisy i myślę jakby to skontrować rozwiązania bardzo często się znajduje więc uznaje wyższość przeciwnika. Jeszcze nie tak dawno jakiś czas po wyjściu Pana lusterko przegrywałem większość pojedynków z KP na tarczach ale zamiast się żalić szukałem rozwiązań i znalazłem. Chodziło nie tyle o jakieś konkretne karty przeciwdziałające zagraniom KP ale tak jak pisał wyżej
@Lexor o sposób gry. Obecnie wygrywam więcej niż 50% takich starć niezależnie od tego czym gram nawet moimi autorskimi potworkami na Leszku.
Jeśli chodzi o ST na wiedźminach jest to co najwyżej 3 taliia wiewiórek są lepsze od niej długo się rozpędza potrzebuje długiej rundy łatwo zbijać\blokować te małe silniczki narzucić duże tępo. Sposobów jest wiele.
Talia MO na wiju- pewnie was zdziwię ale mam swoją talię MO bazującą na nowych kartach (bez wija) i żagnicy która z wijem większość pojedynków wygrywa. I jeśli przeciwnik za bardzo nie przeszkadza to synergie między kartami są fajne.
z Wijem można wygrać choć widząc generowane przez niego pkt ma się wątpliwości jednak to własnie te pkt rozłożone na zaledwie kilka kart są największą wadą tej talii.
NG z Kolgrimem który dzięki adrenalinie jest jak najbardziej w porządku rzucony jako ostatnia karta generuje pkt mniej więcej równe kosztowi werbunku czasem mniejsze czasem większe rzuconego wcześniej można zneutralizować. NG jako taki raczej nie robi własnych pkt a próbuje przechytrzyć przeciwnika i korzysta z jego kart.
O czymś zapomniałem ?
Za ewentualne błędy przepraszam pisałem ciągiem. Postaram się edytować moje wypociny w niedalekiej przyszłości.