Wojna Krwi - oddzielna gra

+
Dzisiaj CDPR miał finansowe podsumowanie roku. Poza dużą dawką informacji biznesowych dowiedzieliśmy się czegoś ważnego o Wojnie Krwi. To już nie jest dodatek do Gwint, a samodzielna, pełnoprawna gra. Garść informacji:
- z nowego logo gry znika informacja/logo Gwinta, teraz to "The Witcher Tales"
- gra nie jest już traktowana jako karcianka, a gra fabularna, gdzie walki (i to podobno nie wszystkie) będą w systemie znanym z Gwinta, ale nie będą istotą gry,
- gra będzie pełnoprawnym, oddzielnym tytułem. Nie trzeba mieć Gwinta by w nią grać.
- cena nie jest znana, ale jak to w przypadku samodzielnych gier będzie dostępna tylko za $$$
- jeżeli ktoś gra w Gwinta to za pomocą Wojny Krwi odblokuje dodatkowy elementy do tej gry (prawdopodobnie tylko karty).

Tak więc mamy dwa nowe tytuły, z czego jeden jest grą usługą (Gwint), a drugi początkiem nowej serii "The Witcher Tales"
Więcej info tutaj
Jak ktoś wyłapał jeszcze jakieś informacje o Wojnie Krwi, dajcie znać.
 

Attachments

  • 40374365_2496617533682044_6176017887652741120_n.jpg
    40374365_2496617533682044_6176017887652741120_n.jpg
    31.7 KB · Views: 158
Podoba mi się to. :D Szczególnie liczba mnoga rzeczownika "Tale" w podtytule.

Pojawiło się jeszcze info, że gra będzie mieć ponad 30 godzin. :)

Z jednej strony bardzo długo czekamy na tę grę i nie wiem, czy to dobrze wpływa na popularność tego projektu. Widać jednak za każdym razem kiedy ten temat jest poruszany, że coraz bardziej oddzielają tę grę od Gwinta i podkreślają, że to będzie gra fabularna a nie jedynie bitewniak karciany. To napawa mnie optymizmem :D Skoro akcja ma się toczyć wokół królowej Meve, to może będzie miejsce na jakieś dworskie intrygi, sprzeczki, może nawet słowne dyskusje będą rozwiązywane odpowiednimi kartami. Jeśli się dobrze zastanowić, możliwości są ogromne, może to dlatego projekt tak urósł.
 
Z jednej strony fajnie, z drugiej co parę miesięcy zmienia się koncepcja. Nie wiem za bardzo co o tym myśleć :unsure:
 
Do tej pory byłem raczej sceptycznie nastawiony, bo nie do końca przepadam za karciankami. Ale informacja o przekształceniu Wojny Krwi w grę fabularną znacznie wzmaga moje zainteresowanie :D. Bo akurat system walk w formie karcianki, to już nie problem, gdy główną rolę ma grać fabuła :D.
 
Genialny pomysł. Ta seria jako osobna gra będzie dodatkowo przyciągała nowych graczy również do Gwinta.
 
Jakiś czas temu mówiono o dodatkowych kartach do multiplayera wraz z zakupem Thronebreakera.

Ponoć miało być około 20 kart, które nie wpływałyby na przewagę podczas meczów online a jedynie byłyby prezentem za zakup kampanii.

Rozumiem, że sprawa już nieważna w tym wypadku skoro mamy do czynienia z osobnym produktem?

Thronebreakera kupię i tak. Szkoda byłoby się zawieść po raz kolejny na obietnicach twórców, bo rzeczywiście wszystko zmienia się niemalże każdego miesiąca.
 
Rozumiem, że sprawa już nieważna w tym wypadku skoro mamy do czynienia z osobnym produktem?

Mamy dostać jakieś bonusy więc niewykluczone, że będą to karty. Gra na pewno będzie korzystała z Galaxy więc nie będzie problemem dodać coś do konta nawet jeśli będzie to osobny produkt.

Podejrzewam, że sprzedaż takiej przygody jako osobnej gry może mieć wymiar czysto marketingowy. Osoby chcące nowych przygód w świecie Wiedźmina, ale nie interesujące się karciankami mogłyby zignorować Wojnę Krwi gdyby była sprzedawana jako przygoda do sieciowej karcianki.
 
@HuntMocy O to, to, to. Gdy zobaczyłem informacje o NOWYM RPG, z bitwami jak w Gwincie tytuł mnie zainteresował. I pierwszy raz jednocześnie o pomyśle usłyszałem, sama gra jako Gwint mnie nie przekonuje ale takie połączenie? Można dać szansę. ;)
 
Genialny pomysł. Ta seria jako osobna gra będzie dodatkowo przyciągała nowych graczy również do Gwinta.
Na papierze to wygląda fajnie a w praktyce ludzie, którzy mają grać w gwinta z powodu lore już z gwintem są/byli dzięki Wieśkowi 3. Kogo do gwinta nie przekonał W3 to mała szansa, że przekona się teraz.
 
Nie zgodzę się. W Gwincie jako takim, świat jest tylko ubarwieniem. Choć twórcy starają się żeby poszczególne mechaniki pasowały do wiedźmińskich realiów to jednak rozgrywka ma pierwszeństwo. Gwint w swojej obecnej formie nie opowiada żadnej historii, nie rozbudowuje świata. Wojna Krwi będzie oferowała fabułę z wyborami, eksploracją, rozmowami i ciekawymi bohaterami. Starcia rozgrywane za pomocą składanych talii będą tylko jednym z elementów gry. To nie będzie jak kampanie fabularne w Hearthstone'ie gdzie dostajemy serię pojedynków ze sztuczną inteligencją. Patrząc po dotychczasowych, niestety dość skąpych materiałach spodziewam się czegoś w stylu Heroes of Might & Magic.

Jak już pisałem, nie każdy lubi karcianki. Są osoby, które gwinta w Dzikim Gonie nie tknęły. Obietnica nowej historii osadzonej w świecie znanym z książek i gier może takie osoby zachęcić. Kto wie, może potem spróbują swoich sił w Gwincie sieciowym?
 
Jakiś czas temu mówiono o dodatkowych kartach do multiplayera wraz z zakupem Thronebreakera.

Ponoć miało być około 20 kart, które nie wpływałyby na przewagę podczas meczów online a jedynie byłyby prezentem za zakup kampanii.

Było potwierdzone że Wojna Krwii odblokuje dodatkowe elementy dla graczy Gwinta. Dodatkowo na pytanie o to co to będzie Paweł odpowiedział "Pewnie karty do multiplayera ". Więc raczej nic się nie zmieniło. Zapewne (tu już moje gdybanie) będzie je można stworzyć za skrawki, tak aby gracze nie krzyczeli że to P2W skoro jakieś nowe karty są w grze tylko za $$$.

Na papierze to wygląda fajnie a w praktyce ludzie, którzy mają grać w gwinta z powodu lore już z gwintem są/byli dzięki Wieśkowi 3. Kogo do gwinta nie przekonał W3 to mała szansa, że przekona się teraz.

Nie do końca podzielam te obawy choć bezdyskusyjny jest jeden fakt, obniży to rolę marki Gwint jako takiej. Jeszcze 2 lata temu towarzyszyła jej gruba kampania, reklamy w kluczowych miejscach podczas targów, w internecie. Teraz jest tak mało znacząca, że nawet info o tej grze nie bardzo trafia do portali growych. Kibicuję Gwintowi z całego serducha, ale pewien potencjał został zapewne bezpowrotnie stracony przez tą wieczną betę.
 
Nie zgodzę się. W Gwincie jako takim, świat jest tylko ubarwieniem. Choć twórcy starają się żeby poszczególne mechaniki pasowały do wiedźmińskich realiów to jednak rozgrywka ma pierwszeństwo. Gwint w swojej obecnej formie nie opowiada żadnej historii, nie rozbudowuje świata. Wojna Krwi będzie oferowała fabułę z wyborami, eksploracją, rozmowami i ciekawymi bohaterami. Starcia rozgrywane za pomocą składanych talii będą tylko jednym z elementów gry. To nie będzie jak kampanie fabularne w Hearthstone'ie gdzie dostajemy serię pojedynków ze sztuczną inteligencją. Patrząc po dotychczasowych, niestety dość skąpych materiałach spodziewam się czegoś w stylu Heroes of Might & Magic.

Jak już pisałem, nie każdy lubi karcianki. Są osoby, które gwinta w Dzikim Gonie nie tknęły. Obietnica nowej historii osadzonej w świecie znanym z książek i gier może takie osoby zachęcić. Kto wie, może potem spróbują swoich sił w Gwincie sieciowym?
Źle zrozumiałeś moją wypowiedź (spójrz na co odpowiadałem). Ja mówiłem o tym, że Wojna Krwi nie będzie w stanie przekonać na dłużej do gwinta multi tych, którzy do tej pory nie zdołali się do niego przekonać. Co do tego, że w Wojnę Krwi zagra cała masa nowych graczy, którzy z gwintem online nie mieli wcześniej nic wspólnego nie mam żadnych wątpliwości.

P.S. Mamy informację od Pawła Burzy, że zasady rozgrywki karcianej w Thronebreakerze będą odmienne od multika. Dla mnie to fajnie bo będzie jakaś odmiana ale pojawia się kolejny rozdźwięk między gwintem online a "The Witcher Tales". Do tej pory myślałem, ze jednak będzie to samo.
 
Last edited:
P.S. Mamy informację od Pawła Burzy, że zasady rozgrywki karcianej w Thronebreakerze będą odmienne od multika. Dla mnie to fajnie bo będzie jakaś odmiana ale pojawia się kolejny rozdźwięk między gwintem online a "The Witcher Tales". Do tej pory myślałem, ze jednak będzie to samo.

Ja to rozumiem trochę inaczej i IMO od początku miało tak być. Walki w Wojnie Krwi będą trochę przypominały Eventy (szkoda że już nie wrócą), gdzie czasem mieliśmy zagadkę, czasem jakieś efekty losowe, czasem obiekty (brama) na stole. Ogólnie choć trzon pozostawał ten sam (plansza, karty) to zabawa miała inne mechaniki niż w typowych pojedynkach multi.
 
Ja to rozumiem trochę inaczej i IMO od początku miało tak być. Walki w Wojnie Krwi będą trochę przypominały Eventy (szkoda że już nie wrócą)
Też to sobie wyobrażam jako eventy ale... gdzie miałeś jakieś informacje, że to właśnie tak miało wyglądać od początku? Mimo wszystko nie sądzę, żeby każdy pojedynek był zrobiony inaczej bo zakładam, że w grze musi być ich conajmniej kilkadziesiąt a to sporo roboty by było.

Edit: Odświeżyłem sobie stare materiały o "Gwent: Thronebreaker". Rzeczywiście jest wzmianka "że w niektórych potyczkach pojawią się specyficzne zasady". Tak czy tak dobrze wiedzieć, że taki porządek rzeczy nadal jest utrzymany.
 
Last edited:
Top Bottom