Totalnie pamiętam. Teraz robię fanart do cyberpunka dlatego zmiana na dupeczkę z irokezem. Kiedyś wrócę do oka. Kiedy forum będzie w potrzebie. Powrócę raz jeszcze.
Michaluna żem nie widział, ale postaram się godnie zastąpić.Wooczykij said:No dobra, to jak już marqson wypierdzielił z otchłani, to wywołuję Michaluna (jeszcze był ktoś tam, kiedyś w miarę do pogadania, ale szczerze mówiąc to was nie pamiętam Internetowi Ludzie).
Michalun fhtagn!
Oj tak, tak...Wooczykij said:Ukradli cały mój dorobek spamu (pierwsze filmowe quizy!) na tym forum ;P
Hostile said:socchi, gdzie byłeś, jak mieliśmy swoje bezpieczne i przytulne królestwo chaosu na WO, w którym nikt nas nie podglądał? ;P xD
MaxHostile said:Ode mnie też oren dla Marqson'a ale nie za to co pisze w postach ale za sygnaturkę. Czytam n-ty raz i wciąż mi się podoba.
PozdrowionyHostile said:O jaaaacie! Kogo ja tutaj widzę! Nono, dawno was nie było
Gdyby jeszcze Puchatek się znalazł, to byłoby już bosko
SUPERARWIL said:Kotek, you got me all wrong. Jam jest sobie, odpowiadam kornie, spamerem aktywnym tu jakieś... dwa-trzy lata temu? [nowe konto, stare - oba - mam pobanowane na amen] Nie trzeba się znać [na korytarzu w liceum też chyba nie ma obowiązku {ale nie jestem pewien bo ja rzecz jasna jeszcze gimbaza}], pewnie. Ale to chyba zrozumiałe, że jeśli ktoś nagle dostaje zaproszenie na taki event, z powodu odgrywania ponoć istotnej roli w community do którego kiedyś aktywnie należałem - jestem zwyczajnie i ludzko ciekaw kto zacz, bo go tu 2 lata temu nie było i nie wiem [czy tez był, ale małoaktywny, nevermind, nie dzielmy włosia]. Nie przypominam sobie [ba, nawet nie widzę, wnikliwie analizując mą wypowiedź raz za razem!] niczego w moim poście niczego, co mogło zostać odczytane jako ''jestem elitarny leszcze, spadac hołota''. I przykro mi że zostałem tak niesprawiedliwie ugodzony Twym atakiem. Nie wiem jakim sposobem tak bardzo można się minąć z sensem mojej niedługiej i nieskomplikowanej wypowiedzi
Nie jest mi przyjemnie zgadzać się z Socchim, wszak ów jest ostatnią wywłoką, ale trochę muszę. Chillax, nie traktujcie każdej mej wypowiedzi jako ataku! : D
I, na miłość chrystusa [który moderuje wszędzie, podoba mi się to], czy ktoś mi odpowie na moje pytanie? ;f
socchi said:wiele osób, czyli ty tak?
no, przynajmniej, między innymi ty
tak tylko pytam. nigdy nie sądziłem że spotkam kogoś komu przykro ze względu na podziały w internecie.
no cóż
Nie. On po prostu lubi wk**wiać ludzi. Trust me, coś o tym wiem.Erynia said:Ty chyba lubisz tak wyjąć kilka wyrazów z kontekstu i się do nich przypierdalać kilka stron.
Cały On i za to go lubimyErynia said:Ty chyba lubisz tak wyjąć kilka wyrazów z kontekstu i się do nich przypierdalać kilka stron.
Myślę, że masz to jak w banku.Jeśli będziesz chciał rozłożyć na czynniki pierwsze również tę wypowiedź to się nie krępuj, z tym, że mogę już nie odpowiedzieć, bo mi się nie chce. I nie jest to obrażalstwo, tylko znudzenie przerzucaniem zgniłego jajka.
socchi said:bo jak dla mnie to co przestawiłem wyżej, to nudy, rzygi i przyczyna tego, czemu - przynajmniej ja - nie mam często potrzeby się tutaj odzywać. kilka stron wcześniej zaczepiłem kogoś (napoleon cośtam, przepraszam, pamietam raczej avatar). chamskie to nie było - ot, zwyczajnie zgryźliwe. sam zainteresowany zachował się z klasą, dając mnie i całemu światu do zrozumienia, że nie zamierza drzeć szat iz wyczajnie lubi sam siebie na tyle, żeby nie robić z siebie pośmiewiska i ofiary. jeeednak któryś zapaleniec prawa i sprawiedliwości już poczuł moralny obowiązek, by zamanifestować swoje OBRZYDZENIE.
robert70r said: