Ekranizacja Sagi - czy za drugim razem będzie lepiej? (Hollywood, Platige Films, Netflix)

+
Status
Not open for further replies.
Taka sama sytuacja jak z cdp i powrót białego wilka :) no cóż można mieć nadzieje, że przetarli szlaki z HBO:) co zaowocuje serialem - Mimo to nie widziałem , że gdzieś było napisane :"kinowy film lub adaptacja -wciąż mam nadzieje na serial ) Może być jednak Warner Bros ? (jak by nie patrzył firma ma polskie korzenie :) ) Współprace z cdp ...
 
@Nars Czyli wygląda na to, ze prawie na pewno "Wiedźmin" będzie z anglojęzyczną obsadą. W sumie tylko ta opcja ma jakiś sens ;)

Poczekałbym do końca roku z tym "prawie na pewno". Jednak fakt, że Bagiński chciał zrobić z Hardcora film na hollywoodzką skalę i z zagraniczną obsada sprawia, że się nie dziwię, że projekt jest "w zawieszeniu". Temat wydaje się zbyt hermetyczny i zbyt nasz, by zarobił gdziekolwiek poza Polską.

Wiedźmin to co innego. Acz wciąż uważam, że w najlepszym możliwym wariancie otrzymamy kooperację (w sensie: miks polskich i zagranicznych aktorów).
 
Wiedźmin to co innego. Acz wciąż uważam, że w najlepszym możliwym wariancie otrzymamy kooperację (w sensie: miks polskich i zagranicznych aktorów).
Owszem, to samo tyczy się produkcji. Najbardziej marzyłaby się powtórka z LotR-a: hollywoodzkie pieniądze i obsada, nowozelandzka ekipa i mózg produkcji. Tam mieli ledwo po jednym zawodowym płatnerzu i mieczniku. W Polsce jest ich trochę więcej. Gdyby to się stało, pierdzielę wszystko i lecę na plan (coś się znajdzie).
 
gdyby nie nastroje antyputinowskiego mozna by liczyć na kooperacje z rosją, znaczy z rosyjskimi pieniądzami, a tak mozliwa jest jeszcze współpraca z Niemcami i czechami( takie kooperacje powstawały wczesniej i efekt bym wiecej niż zadawalający pacz".tajemnica sagali", "wow "), choć z braćmi z południa az prosi się by tvp nagrałó jakis fajny serial na kanwie trylogii husyckiej
 
Last edited:
Ja myślę, że do Wiedźmina nie potrzeba tak na prawdę WIELKICH pieniędzy. Trzeba po prostu umiejętnie wszystko nagrać, zmontować, wyreżyserować - wtedy część opłat pryska. Najlepiej poszukać nieznanych, ale dobrych aktorów (w końcu nawet wielcy muszą od czegoś zaczynać, tak? Mamy więc szansę znaleźć kogoś porządnego) i unikać pokazywania potworów, tylko postawić na pewną umowność. Walka z gryfem, jako po prosu hałas, i przerażenie, pokazywane na twarzach wieśniaków? A dlaczego nie? To się może udać. Tam, gdzie potwory widać, niech będą porządne, ale najlepiej ich pokazywać jak najmniej.
Co do rozmachu... Najlepiej na początku byłoby zekranizować opowiadania, takie jak "Kwestia Ceny", "Kraniec Świata", "Okruch Lodu", "Mniejsze Zło" i ostatnie, to jest "Wiedźmin" i "Głos Rozsądku". Rozwałka z dżinem byłaby fajna, ale to już niebotyczne koszty. Lepiej byłoby pokazać akcję przed poznaniem Yennefer (wykreślamy "Okruch Lodu") i skupić się na poznaniu Ciri, albo życiu Geralta. Jeśli to się uda, mimo iż ostatnim razem się nie udało, możemy liczyć na to, że w przyszłości uzyskamy więcej kasiory i nakreślimy kontynuację, która będzie spełniała marzenia o widowiskowości, i tym podobnych dyrdymałach, które tak na prawdę w filmach nie są absolutnie niezbędne.
Oj, rozpisałem się.
 
Jak słyszę obok siebie zestawienie słów "Wiedźmin" oraz "film" mam jakieś takie uczucie niepokoju.
Niezależnie kto za to przedsięwzięcie by się nie wziął...

Czekam z niepokojem na rozwój wydarzeń.
 
unikać pokazywania potworów, tylko postawić na pewną umowność. Walka z gryfem, jako po prosu hałas, i przerażenie, pokazywane na twarzach wieśniaków? A dlaczego nie? To się może udać.

Jakby wszyscy biegali niby ze strachu przed potworem, a Geralt biegałby z nimi niby walcząc z bestią to by wyglądało jak teatr telewizji. A gdyby zawsze stosowali taki zabieg, że akcja zaczyna się już po pokonaniu potwora to też by było słabo. Mamy produkcję o zabójcy potworów, a w ogóle nie widzimy jak je zabija. W poprzednim Wiedźminie efekty były żałosne, tutaj by ich w ogóle nie było.
 
Pasował do wizji twórców ;) Krasnolud czy elf kojarzą się przede wszystkim z wizją Tolkiena, twórcy Wiedźmina postawili tutaj na 'krasnoludki' rodem z baśni, które zresztą Sapkowski parafrazował w swojej twórczości. No i wzorowali się też na komiksie Polcha, patrząc pod tym kątem to wyszło im nieźle.

 
Czyli teoria względności wzięła górę, no dobrze;)
Ciekawe czy CDPR będzie sponsorem albo czy wykona jakąś rolę, by pojawić się jako logo...
 
Z dotychczasowych informacji wynikało, że nie choć oczywiście może się coś zmienić. Bardziej mnie zastanawia jak wygląda kwestia praw autorskich. Z tego co pamiętam, REDzi mają prawa do wszystkiego oprócz filmu, od kogo zatem kupiło jest Platige Films? Od Rywina czy może prawa wróciły do Sapkowskiego i to on przyklepał umowę?
 
Z dotychczasowych informacji wynikało, że nie choć oczywiście może się coś zmienić. Bardziej mnie zastanawia jak wygląda kwestia praw autorskich. Z tego co pamiętam, REDzi mają prawa do wszystkiego oprócz filmu, od kogo zatem kupiło jest Platige Films? Od Rywina czy może prawa wróciły do Sapkowskiego i to on przyklepał umowę?

Na ComiConie przy pytaniu o ekranizację CDP RED powiedziało, że w tej sprawie to tylko do Sapka.
Choć nie wiem, na ile można na tej odpowiedzi polegać.
 
Boberka jako aktora dubbingowego i ogólnie aktora oceniam bardzo dobrze, natomiast na moje oko kompletnie nie pasował na krasnoluda.
Przecież po odrobinie charakteryzacji będzie wyglądał identycznie jak Yarpen z gry - w końcu rysy twarzy modelu oparto na Boberku właśnie.


Na ComiConie przy pytaniu o ekranizację CDP RED powiedziało, że w tej sprawie to tylko do Sapka.
Choć nie wiem, na ile można na tej odpowiedzi polegać.
Z tego co mi wiadomo, to prawa do ekranizacji ma Sapek, natomiast do marki "The Witcher" Redzi.
 
Mi osobiście wydaje się że produkcja filmu w hollywood jest raczej mało realna.Jakoś nie widzę kogoś kto zechciałby podjąć się takiej produkcji za oceanem i nie z tego powodu że jest nieciekawa cz też mało interesująca.Po prostu nikt zbyt dobrze geralta z rivii nie kojarzy.U nas rzecz jasna to co innego.Ja to bym widział w formie filmu koproducenckiego bo po
1.Część kosztów pokryłyby ościenne kraje
2.Z automatu produkcja mogłaby dotrzeć do szerszej grupy odbiorców
Ale osobiście jakoś to nie widzę w takim kraju jak nasz gdzie mało osób idzie do kina a "superprodukcje" równają się budżetom powyżej 10mln(prawdopodobnie ten budżet wynika z tego że tak mało osób chodzi do kina i koło się zamyka)łatwo taki film jest spartolić.Po za tym polskie filmy mają charakterystykę "obiegu zamkniętego" i niekoniecznie dlatego że takie po prostu są tylko cierpią na chroniczny brak pieniędzy.Są wiecznie niedoinwestowane a marketing który mógłby rozreklamować (tak samo powodem jest cash)polskie filmy za granicą jest wiecznie olewany.Stąd też nasze kino tak wygląda. Jest tanie i tandetne bo mało ludzi chodzi do niego.Może być w przypadku takiego filmu inaczej. Po za tym zderzenie a naszą rzeczywistością może okazać się okrutne dla tego filmu
 
Dlatego , ten film nie powstał . Nie dość , że powstanie Warszawskie co Amerykanie i inni nie chcą oglądać to jeszcze w takiej formie co my nie chcemy oglądać ( wg mnie ta formuła była bezsensu )
 
Last edited:
Z tego co pamiętam, REDzi mają prawa do wszystkiego oprócz filmu, od kogo zatem kupiło jest Platige Films?
CDPR ma prawa do gier (elektronicznych i tradycyjnych), komiksów oraz gadżetów. AS ma prawa do książek i filmu. Pozostają jeszcze inne dziedziny np. licencję na słuchowisko dostał Fonopolis, choć myślę, że było to prawdopodobnie jednorazowo.

Na ComiConie przy pytaniu o ekranizację CDP RED powiedziało, że w tej sprawie to tylko do Sapka.
AS mówił, że to jego działka, więc wszystko się zgadza.

Z tego co mi wiadomo, to prawa do ekranizacji ma Sapek, natomiast do marki "The Witcher" Redzi.
Niezupełnie. W książkach anglojęzycznych też się używa nazwy "The Witcher", więc CDPR ma prawa do nazwy tylko w określonych grupach produktów.

 
Niezupełnie. W książkach anglojęzycznych też się używa nazwy "The Witcher", więc CDPR ma prawa do nazwy tylko w określonych grupach produktów.

Tylko , że w tym przypadku na okładkach książek są grafiky promujące grę a to jest chyba zastrzeżone , to nie jest tak do końca proste . Poprzedni film jak był wiedźmin po angielsku ? Chyba nie - "the witcher"
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom