Obiecali co innego, po prostu. Jeśli teraz dają nam blokady i zabierają akty, a zamian dają "coś" lepiej było może po prostu zostawić akty. Ale wtedy nie mogliby powiedzieć, że robią "rewolucyjną grę łącząc fabułę z otwartym światem". Nie przeszkadza mi, że świat będzie podzielony między wyspy, a kontynent i inne mniejsze lokacje - fajnie. Ale nas okłamali ;(.
Ja tak nie odbierałem ich zapowiedzi, ale może dlatego, że znam mało gier. Właściwie to jedyne porównanie jakie mam to Gothiki. Kiedy zagrałem pierwszy raz w G1 byłem zafascynowany tym, że mogę WSZĘDZIE dojść. Nie ważne, że nie od razu, a nawet lepiej że nie od razu. To było nawet fajne, że trzeba było się postarać o dostanie w inny rejon, ale to wszystko było dostępne! W W1 i W2 nie miało to znaczenia, bo rejony były niedostępne bezwzględnie, chociaż były tuż za płotem, albo za kilkoma krzaczkami i to mnie najbardziej irytowało.
Byłem jednym z tych, którzy najbardziej byli zawiedzeni tym, że W2 będzie jednak miał ograniczenia wewnątrz map. Cały czas tego najbardziej się domagałem. Wszystko było fajnie, tylko ten otwarty świat... Rzecz w tym, że dla mnie zawsze wzorem otwartego świata był Gothic.
To jest otwarty świat. W pełni otwarty świat. Zresztą w Gothikach jeszcze stwory blokowały przejścia, a w Wiedźminie 3 tego ma nie być.