Za naciągane uważam konkretnie to:Naciągane bo? Konkretnie proszę. Co jest naciąganego w systemie, gdzie obrażenia zależne są głównie od stopnia rozwoju postaci, a różne bonusy, w tym i procentowe do obrażeń sprawiają, że wymiana broni jak najbardziej ma sens? Co więcej przy takim podejściu, gdzie kluczowe znaczenie mają umiejętności postaci nie grozi nam to, że zdobywając super-wypas-duper miecz na początku gry będziemy automatycznie wymiatać, więc ograniczenia levelowe broni z miejsca tracą tu rację bytu.
Chociaż teoretycznie jest logiczne. I zgadzam się z tym, że główny wpływ na zadawane obrażenia powinien mieć rozwój postaci, co zresztą można przeczytać w moich postach . Dobrym rozwiązaniem byłby w tym przypadku złoty środek - największy wpływ mają talenty, broń ma mniejszy, ale na tyle znaczący, byśmy mieli potrzebę ulepszania swojego ekwipunku i czerpali z tego radość. Żebyśmy czuli, że rozwijamy postać nie tylko przez drzewko rozwoju, ale też przez zdobywanie coraz to lepszego ekwipunku.I takie cięte rany ciężko wstrzymać, ciężko ustać, stąd też bonus na przykład do powalenia, a także oślepienia, bo ból taki, że latają mroczki przed oczyma, taki że aż oślepia.
Last edited: