Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Wszystko by się zgadzało, ale do pewnego momentu. Geralt lvl 10 znajduje miecz lvl 13. Niedoświadczony to nie wie jak się nim posługiwać, miecz się skaluje. Ale dlaczego gdy już nasz wiedźmak się trochę podszkoli i wejdzie na lvl 13, 14, 15 to miecz pozostaje na lvl 10?

Trochę podchwytliwe, bo Wiedźmin po podskoczeniu na wyższy poziom poprzez rozwój odpowiednich umiejętności uzyska lepsze bonusy do obrażeń, efektów krytycznych itp.
Do tego o czym pisze @hismastersvoice pewnie znajdzie już lepszy oręż.
 
Przecież ten nowy system właśnie do tego się sprowadza. Poziom Geralta decyduje o obrażeniach zadawanych mieczem znacznie bardziej niż sam miecz, bo ten zawsze pozostaje w okolicach poziomu postaci pod względem statystyk. Cyferki rozmieszczone są inaczej, ale efekt końcowy jest dokładnie ten sam.

Ile razy mam pisać że tak nie jest? Jeśli (słowo klucz, jeśli, bo tego nie wiemy na 100%) miecz skaluje się do obrażeń Geralta i legendarny kosior będzie miał dokładnie takie same statystyki jak normalny miecz na jego poziom (lub minimalnie wyższe), przy czym będzie się psuł, z jakiegoś dziwnego powodu, to ten system jest zupełnie inny, gdyż wpływ na obrażenia miecza ma sucho poziom postaci, Geralt nie uderzy nim o 10 mocniej na poziomie pierwszym, a za 10 poziomów o 30 mocniej, gdyż za 10 poziomów broń ta będzie popsuta, a nawet jeśli by nie byłą, to jeśli ten miecz ma najwyższy (powiedzmy 50) poziom, Geralt awansuje z 3 na 13, to ten miecz mu się ze skaluje idealnie do obrażeń miecza z poziomu 13, nie uderzy nim mocniej, co gwarantowałoby mnożenie przez jego statystyki, oraz przez statystyki miecza (gdyż ten miecz jest zawsze lepszy, od wszystkich pozostałych). Nie rozrysuję tego systemu klarowniej, bo kosztowało by mnie to pewnie kilka godzin liczenia.
 
Trochę podchwytliwe, bo Wiedźmin po podskoczeniu na wyższy poziom poprzez rozwój odpowiednich umiejętności uzyska lepsze bonusy do obrażeń, efektów krytycznych itp.
Do tego o czym pisze @hismastersvoice pewnie znajdzie już lepszy oręż.

Nie mówię, że nie znajdzie lepszego. W 99% przypadków jak już będzie na lvl14 to dawno zapomnimy o tamtym mieczu. Ja tylko staram się szukać logiki. Dlaczego tenże miecz nie wraca do początkowych statów? Można by rzecz, że niedoświadczony Geralt może zniszczyć ten miecz swoją niekompetencją, ale w grze można swoją broń naprawiać. Więc?
 
Nikt nikogo nie karze za nic, bo za chwilę zdobędziesz kolejny miecz, lepszy od poprzedniego.
Lepszy będzie on tylko i wyłącznie dlatego, że ten który zdobyłeś wcześniej został przeskalowany do poziomu Geralta, jeśli dla przykładu mając poziom 10 zdobyłbym jakoś (po ciężkiej walce) miecz który powinien mieć poziom 20, to w nagrodę chciałbym móc używać go (zamiast latać w poszukiwaniu coraz lepszej broni) do czasu aż przekroczę poziom 20 nawet jeśli zadawane obrażenia nie będą jakoś specjalnie większe niż zwykłego.
 
Do tego o czym pisze @hismastersvoice pewnie znajdzie już lepszy oręż.

No ale czy przypadkiem REDZI nie chcieli wyeliminować żonglerki mieczami? No widzę tu brak konsekwentności w swoich ideach. Głupich zresztą.
No to jak? Nie żałuj, że rozpieprzyłeś sobie miecz z 10lvl'a, bo będziesz miał za dwa poziomy lepszy? I to też rozpieprzony? No, chyba, że będziesz cierpliwy i poczekasz kolejne dwa poziomy, to wtedy Twój mieczyk będzie tip top!
 
Lepszy będzie on tylko i wyłącznie dlatego, że ten który zdobyłeś wcześniej został przeskalowany do poziomu Geralta, jeśli dla przykładu mając poziom 10 zdobyłbym jakoś (po ciężkiej walce) miecz który powinien mieć poziom 20, to w nagrodę chciałbym móc używać go (zamiast latać w poszukiwaniu coraz lepszej broni) do czasu aż przekroczę poziom 20 nawet jeśli zadawane obrażenia nie będą jakoś specjalnie większe niż zwykłego.

To jest minus tego systemu, bo w pewnym momencie będziemy oczekiwać że znaleziony miecz którego poziom jest znacznie wyższy niż kolejnego oręża który otrzymaliśmy nieco później w naszej przygodzie. Okazać się może wtedy, że miecz teoretycznie silniejszy będzie tak naprawdę zadawał mniejsze obrażenia.
Taki mały paradoks, ale w ostatecznym rozrachunku będziemy w posiadaniu broni znacznie lepszej od poprzedniej.

No to jak? Nie żałuj, że rozpieprzyłeś sobie miecz z 10lvl'a, bo będziesz miał za dwa poziomy lepszy? I to też rozpieprzony? No, chyba, że będziesz cierpliwy i poczekasz kolejne dwa poziomy, to wtedy Twój mieczyk będzie tip top!

Jeżeli dobrze rozumiem, to i tak poznamy statystyki już przeskalowanego miecza w momencie kiedy go zdobędziemy, więc najzwyczajniej w świecie można zupełnie zapomnieć że miecze mają jakikolwiek poziom. Trochę bzdurne, wiem.
 
Last edited:
Ile razy mam pisać że tak nie jest?

Pisać to samo możesz ile razy Ci się podoba, ale jeśli próbujesz dyskutować o mechanikach gry, wypadałoby potrafić spojrzeć na nie z pewnego poziomu abstrakcji.

Funkcją systemu który wprowadzają Redzi jest utrzymanie stałego skalowania obrażeń w stosunku do prezentowanej zawartości gry. Czy robią to za pośrednictwem drzewka rozwoju, samych poziomów, czy statystyk miecza oddanego w ręce gracza w odpowiednim momencie nie ma znaczenia z punktu widzenia zamierzonego celu. Gracz ma gładko i swobodnie przechodzić między poziomami obrażeń, bez skoków od sztachety do Tancerki. Dopóki tak to działa, model który takowym systemem zarządza, jest drugorzędny.

Doskonale rozumiem jak miałby działać Twój system. Zwyczajnie, w oparciu o zadeklarowane ustami Damiena intencje Redów, nijak użycie tego systemu nie zmienia efektu końcowego.
 
Doskonale rozumiem jak miałby działać Twój system. Zwyczajnie, w oparciu o zadeklarowane ustami Damiena intencje Redów, nijak użycie tego systemu nie zmienia efektu końcowego.

Ale to jest oczywiste że nie zmienia, bo i zmieniać nie ma, chodzi po prostu o to że nie trzeba było tego robić w tak absurdalny sposób, poprzez dodawanie psucia się broni i barier poziomowych i od samego początku tej dyskusji to podkreślam. Nie chodzi by zmieniać założenia, bo te są słuszne, tylko by dać choć odrobinę logiki w tym przypadku.
 
Intro+Outro w 4K i juz masz 10GB :)

Co do skalowania broni - wygląda na to ze we swiecie W3 będzie mase mieczy do znalezienia, wykucia itd i będziemy często je zmieniać (nawet jeden na drugi ten sam, jakby to nie zabrzmiało :) )
 
Cała nadzieja w tym, że najlepsze rzeczy to te z craftingu i nawet jak wytworzony miecz nam się zeskaluje to później można zrobić ten sam z lepszymi statami. Pozostaje jeszcze tylko dostępność materiałów do wykonania tego miecza. Chyba, że receptury czy schematy też się skalują :p
 
Trochę bardziej szczegółowo na temat skalowania broni, mówił podobno Damien już około miesiąc temu:
DD: What reward incentives are there for tackling higher levelled creatures at lower levels?
DM: Basically since our monsters don't scale with you, if you go fight a monster that protects a chest (very RPG, but just an example). and you manage to kill the monster, you have access to the chest. At this point, in some cases, but not all, the chest will have some info from the designer that will say, for example, "there is a sword in there, it's called this and that, and it is epic". The stats from the sword will be scaled automatically to fit your current level but be super-powerful still. That's pretty cool because you are rewarded with a very powerful sword, instead of having something on you that is brilliant but that you cannot use until you've levelled up more.

In some cases that's still the case; we don't auto-generate everything, but in some cases we do and it's pretty cool because it guarantees an awesome piece of gear that you'll be able to use instantly. You don't want to feel like you should have waited to earn the item - the point here is to make you keep going so that you always get better and better instead of aiming for that one legendary sword (I keep saying sword but it's for armour too and other things).

Wciąż podtrzymuje swoje zdanie, że ten system wydaję się być świetny.
 
Jeśli pod koniec gry wrócimy zabić banelnego już do pokonania potwora, to znajdziemy przy nim kozacki miecz na naszym levelu? w tę stronę też to działa?

Takie podejście ma swoje plusy i minusy. Przykładowo w Inkwizycji obchodzilem lokacje nie do końca w takiej kolejności jak przewidzieli to twórcy, co poskutkowało tym, że mając level 18 walczyłem na całej lokacji z przeciwnikami na 11 i 15 lvl. Skutkowało to tym, że odechcialo mi się każdego przeszukiwać, ponieważ lvl przedmiotów były przypisane do lvl wrogów. W ogóle cała taka lokacja była już dla mnie bezwartościowa, ponieważ zadania mmo znudziły mnie dużo wcześniej, a łupów też nie było. Beznadzieja.
Jeśli dobrze rozumiem, to ten system pozwoli tego uniknąć....
Inna sprawa, że posiadanie potężnej broni i rozwijanie postaci aż będzie można jej użyć też ma swój urok.
 
Last edited:
Nawet gdyby tak było i ktoś jakoś przejdzie danego potwora po męczarniach i sejwach, to dalej likwiduje mu się nagrodę w postaci potężnego przedmiotu, który z trudem zdobył. Moim zdaniem takie rozwiązanie doprowadzi tylko do kuriozum w stylu: dyskusji na forach, kiedy jaki miecz można zdobywać/zakładać a kiedy nie. Potem nastąpi płacz, że ktoś miał taki sam a statystyki dużo gorsze. Już 1000 razy wolę rozwiązanie blokujące używanie danego przedmiotu do określonego levelu.

Kurde, nie zgadzam się kompletnie, z wszystkimi którzy tak narzekają na ten system.
Po pierwsze, nie będzie tak, że jakiś hyper-mega-legendarny miecz za ubicie niebezpiecznej bestii będzie wart tyle samo, co zardzewiały novigradzki sztylet - a co poniektórzy zarzekają się, że nie będą szukać broni- bo tak właśnie będzie.

Tak jak wytłumaczył to Damien. Broń, za która przyszło nam rozlać wiele krwi, dalej będzie wypasiona, lepsza, wyróżniająca się od innych.

Plusem tego systemu jest realizm. Jeżeli Geralt ma lvl 20, a miecz 30, to:
-głupotą byłyby ograniczenia levelowe i brak możliwości podniesienia takiej broni przez jakieś magiczne bariery- z tego na całe szczęście zrezygnowano.
-ale tak samo głupotą byłoby, skoro już zdecydowano się na oznaczanie potworów, zbroi i broni poziomami, pozwolić Geraltowi bawić się w pełnej krasie mieczem o 10 poziomów wyższym od jego zdolności - w końcu jest to gra RPG - dlatego mówienie, że Geralt potrafił zabić byle kijem, jest nie na miejscu. Dla osób tak myślących bardziej polecam książkę, gdzie było to możliwe. W grze chodzi o rozwój, i o to, żeby do takiego poziomu dojść.

Wracając do systemu, którzy zaproponowali RED`zi. Dalej pozwoli się on w pełni cieszyć zdobytym ekwipunkiem. Na pewno bardziej niż zdobywając miecz i czekając, aż osiągniemy jakiś głupi poziom...
Co to samego systemu. Jest on bardzo oddający rzeczywistość. Zaraz niektórzy porwą się na mnie z tekstem, że gra to nie rzeczywistość. Oczywiście tak jest, ale wtedy powinniśmy za każdym razem patrzeć z przymrużeniem oka, na np zachodzące na wschodzie słońce ( lub na odwrót), nie zwracać o to w ogóle uwagi RED`om, bo przecież "gra to nie jest rzeczywistość". Tak samo powinniśmy nie zwracać uwagę o to co robią sobie za dnia NPC. Przecież niech robią ciągle to samo- gra to nie rzeczywistość. Dla mnie ten system ma właśnie ogromny sens, przez to, że zapewnia nam realizm, którego często brakuję.

Geralt jest za słaby na dany oręż, więc wykorzysta z niego tyle ile w danym momencie jest w stanie ( czyli broń się zeskaluje). Nie wyobrażam sobie tego lepiej. Idealne. Prawdziwe. Nie wkurzające, a charakterystyczne dla natury RPG, w której nacisk kładziemy na rozwój postaci.

Teraz uwaga do tych, którzy mówią o tym, że miecz powinien wracać do dawnych statystyk, po tym, jak osiągniemy wymagany na nim wcześniej poziom. A nie pomyśleliście o tym, że nie liczą się tylko i wyłącznie cyferki na mieczu ? Skalowanie jest systemem typowo opartym na matematyce. Liczy się poziom Geralt, poziom miecza, różnica w poziomach. Założę się, że algorytmskalowania w W3 będzie bardzo zaawansowany itd. Skalowanie ma za zadanie zbalansować grę. Nie chce tutaj wyrzucać określonych tez, jak to będzie wyglądać, ale jestem prawie pewien, że zdobywając miecz lvl 30 będą na lvl 20, wykorzystamy go dokładnie tak samo ( zadając takie same obrażenia) jakby to było z tym samym mieczem już na lvl 30. Nie chodzi oczywiście o takie same obrażenia jako takie, bo przecież Geralt będzie 10 poziomów wyżej. Chodzi o to, że sam miecz da Wam tyle samo na lvl 20, i dokładnie tyle samo na lvl 30. Nie mniej, nie więcej. Moim zdaniem macie po prostu złe wyobrażenie tego, jak to skalowanie będzie wyglądać - nikogo oczywiście nie pragnę tym obrazić. Po prostu uważam, że to o czym piszcie Wy, to bardzo słabo zaplanowane skalowanie...a to co obmyślili RED`zi będzie bardzo zaawansowanie, tak, aby zapewnić odpowiedni balans w grze i jednocześnie tak, żeby gracze byli z siebie w pełni zadowoleni po zdobyciu jakiegoś legendarnego miecza. Dodatkowo, nie będzie tak, że na początku gry, znajdziemy miecz, dzięki któremu przejdziemy grę bez większego wysiłku, idąc gdzie nam się tylko podoba i zabijając wszystko po drodze skinieniem ręki. Naprawdę tego byście chcieli? Ja osobiście wolę, żeby gra trzymała cały czas ten sam poziom. I tak jak napisał Damien; dalej będą niesamowite looty, z których będziemy dumni. Dalej, jak ubijemy coś dużego dostaniemy taki sprzęt, że pomoże nam przez najbliższe 10lvl, ale nie przez całą grę, co jest całkowicie logiczne.

Nie mówiąc już o tym, że choć wierzę w zdolności gamingowe co poniektórych na forum, już niejeden reporter powiedział, że w grze jest mnóstwo potworów, które przy określonym lvl Geralta zabijają go jednym machnięciem łapy. Więc może pohamujmy się z tym mówieniem, że zabijemy wszystko co się rusza już w prologu- to nie Skyrim ( przynajmniej z tego co do tej pory mówią dziennikarze), nie obrażając tej gry.
Amen.

Obiecuję, że to już ostatni mój post na ten temat.
 
Gdybym mógł dałbym Ci minusa, za tak wkurzającą wiadomość :p To ja do paczkomatu z łomem pojadę i sam wezmę co moje :D
Aktualizowałem. Wygląda na to, że odblokują grę wcześniej tylko dla danych stref czasowych (16:00 dla PDT). U nas to już 1 w nocy 19 Maja. Hm.
 
Top Bottom