Nawet gdyby tak było i ktoś jakoś przejdzie danego potwora po męczarniach i sejwach, to dalej likwiduje mu się nagrodę w postaci potężnego przedmiotu, który z trudem zdobył. Moim zdaniem takie rozwiązanie doprowadzi tylko do kuriozum w stylu: dyskusji na forach, kiedy jaki miecz można zdobywać/zakładać a kiedy nie. Potem nastąpi płacz, że ktoś miał taki sam a statystyki dużo gorsze. Już 1000 razy wolę rozwiązanie blokujące używanie danego przedmiotu do określonego levelu.
Kurde, nie zgadzam się kompletnie, z wszystkimi którzy tak narzekają na ten system.
Po pierwsze, nie będzie tak, że jakiś hyper-mega-legendarny miecz za ubicie niebezpiecznej bestii będzie wart tyle samo, co zardzewiały novigradzki sztylet - a co poniektórzy zarzekają się, że nie będą szukać broni- bo tak właśnie będzie.
Tak jak wytłumaczył to Damien. Broń, za która przyszło nam rozlać wiele krwi, dalej będzie wypasiona, lepsza, wyróżniająca się od innych.
Plusem tego systemu jest realizm. Jeżeli Geralt ma lvl 20, a miecz 30, to:
-głupotą byłyby ograniczenia levelowe i brak możliwości podniesienia takiej broni przez jakieś magiczne bariery- z tego na całe szczęście zrezygnowano.
-ale tak samo głupotą byłoby, skoro już zdecydowano się na oznaczanie potworów, zbroi i broni poziomami, pozwolić Geraltowi bawić się w pełnej krasie mieczem o 10 poziomów wyższym od jego zdolności - w końcu jest to gra RPG - dlatego mówienie, że Geralt potrafił zabić byle kijem, jest nie na miejscu. Dla osób tak myślących bardziej polecam książkę, gdzie było to możliwe. W grze chodzi o rozwój, i o to, żeby do takiego poziomu dojść.
Wracając do systemu, którzy zaproponowali RED`zi. Dalej pozwoli się on w pełni cieszyć zdobytym ekwipunkiem. Na pewno bardziej niż zdobywając miecz i czekając, aż osiągniemy jakiś głupi poziom...
Co to samego systemu. Jest on bardzo oddający rzeczywistość. Zaraz niektórzy porwą się na mnie z tekstem, że gra to nie rzeczywistość. Oczywiście tak jest, ale wtedy powinniśmy za każdym razem patrzeć z przymrużeniem oka, na np zachodzące na wschodzie słońce ( lub na odwrót), nie zwracać o to w ogóle uwagi RED`om, bo przecież "gra to nie jest rzeczywistość". Tak samo powinniśmy nie zwracać uwagę o to co robią sobie za dnia NPC. Przecież niech robią ciągle to samo- gra to nie rzeczywistość. Dla mnie ten system ma właśnie ogromny sens, przez to, że zapewnia nam realizm, którego często brakuję.
Geralt jest za słaby na dany oręż, więc wykorzysta z niego tyle ile w danym momencie jest w stanie ( czyli broń się zeskaluje). Nie wyobrażam sobie tego lepiej. Idealne. Prawdziwe. Nie wkurzające, a charakterystyczne dla natury RPG, w której nacisk kładziemy na rozwój postaci.
Teraz uwaga do tych, którzy mówią o tym, że miecz powinien wracać do dawnych statystyk, po tym, jak osiągniemy wymagany na nim wcześniej poziom. A nie pomyśleliście o tym, że nie liczą się tylko i wyłącznie cyferki na mieczu ? Skalowanie jest systemem typowo opartym na matematyce. Liczy się poziom Geralt, poziom miecza, różnica w poziomach. Założę się, że algorytmskalowania w W3 będzie bardzo zaawansowany itd. Skalowanie ma za zadanie zbalansować grę. Nie chce tutaj wyrzucać określonych tez, jak to będzie wyglądać, ale jestem prawie pewien, że zdobywając miecz lvl 30 będą na lvl 20, wykorzystamy go dokładnie tak samo ( zadając takie same obrażenia) jakby to było z tym samym mieczem już na lvl 30. Nie chodzi oczywiście o takie same obrażenia jako takie, bo przecież Geralt będzie 10 poziomów wyżej. Chodzi o to, że sam miecz da Wam tyle samo na lvl 20, i dokładnie tyle samo na lvl 30. Nie mniej, nie więcej. Moim zdaniem macie po prostu złe wyobrażenie tego, jak to skalowanie będzie wyglądać - nikogo oczywiście nie pragnę tym obrazić. Po prostu uważam, że to o czym piszcie Wy, to bardzo słabo zaplanowane skalowanie...a to co obmyślili RED`zi będzie bardzo zaawansowanie, tak, aby zapewnić odpowiedni balans w grze i jednocześnie tak, żeby gracze byli z siebie w pełni zadowoleni po zdobyciu jakiegoś legendarnego miecza. Dodatkowo, nie będzie tak, że na początku gry, znajdziemy miecz, dzięki któremu przejdziemy grę bez większego wysiłku, idąc gdzie nam się tylko podoba i zabijając wszystko po drodze skinieniem ręki. Naprawdę tego byście chcieli? Ja osobiście wolę, żeby gra trzymała cały czas ten sam poziom. I tak jak napisał Damien; dalej będą niesamowite looty, z których będziemy dumni. Dalej, jak ubijemy coś dużego dostaniemy taki sprzęt, że pomoże nam przez najbliższe 10lvl, ale nie przez całą grę, co jest całkowicie logiczne.
Nie mówiąc już o tym, że choć wierzę w zdolności gamingowe co poniektórych na forum, już niejeden reporter powiedział, że w grze jest mnóstwo potworów, które przy określonym lvl Geralta zabijają go jednym machnięciem łapy. Więc może pohamujmy się z tym mówieniem, że zabijemy wszystko co się rusza już w prologu- to nie Skyrim ( przynajmniej z tego co do tej pory mówią dziennikarze), nie obrażając tej gry.
Amen.
Obiecuję, że to już ostatni mój post na ten temat.