Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Grając w Wiedźmina 3 nie będę już szukał rozrywki intelektualnej, a tylko zabawy.
To może lepiej rozwiąż krzyżówkę. Ja głupia myślałam, że takie lamenty jak wyżej to można wywalać z siebie po przejściu gry. Że postać Geralta definiują jego wypowiedzi, motywacje i działania, a nie to że biega z kuszą (co ponoć zresztą jest przedstawione w grze tak, że Geralt do niej podchodzi niechętnie). To jest gra komputerowa, trzeba zmieniać mechaniki zabawy, bo w trzeciej części samo siekanie mieczem może stać się już nudne.

A prawdziwi intelektualiści i osoby zainteresowane, na przykład, filozofią naturalną, relatywizmem moralnym i odniesieniami do prawdziwego życia również swoje odbiorą.
A skąd wiesz, że tego w grze nie ma, skoro w nią nie grałeś, a to gra na jakieś 100 godzin?! Chłopie, odwołujesz się do takich górnolotnych słów, ale logiki w Twoich słowach brak. Krytykujesz grę, która nie wyszła, że jest płytka, to jest śmieszne.

Cholera, zaczynam się zastanawiać, czy nie dałam się właśnie strollować, bo nie wiem czy istnieje osoba na świecie, która mogła to napisać na poważnie.
 
Grałem w część pierwszą i drugą. Analizuję postępowanie CDPR od kilku lat. Widzę materiały z trójki, ich charakter, przekaz, realizację. Umiem czytać między wierszami i wersami ich czynów...

Skoro oceniasz charakter, przekaz i realizację, to sugeruje oglądnąć to:
http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/wiedzmin-3-dziki-gon-coraz-blizej,542286.html
Nie będzie trzeba czytać między wierszami. Tam Pan Kiciński mówi wprost, dlaczego materiały są takie jakie są i do kogo maja docierać, a także dlaczego.

Btw
Aaaa ... jest i też seksizm pełna gębą ;)
 
Jestę intelektualistom i podzielam zdanie eru3, które zostało wyrażone wysublimowanom i wymownom przemowom, trafiajoncom do inteligentniejsze czesci forumowiczow. Powiem Ci jedno Eru, jestesmy za inteligentni na to forum...
 
Ten post @eru3 sprawia wrażenie jakiegoś manifestu osoby, która myśli, że jako jedyna zrozumiała książki Gdybyś napisał takie coś po premierze to można by to jeszcze zrozumieć, w końcu każdy może mieć swoje opinie, ale Ty wyrażasz się w taki kategoryczny sposób PRZED zagraniem w grę... dlatego wygląda to nieco śmiesznie.

Ja powiem tak: większość osób, które przeczytały Sagę widzi w niej tylko fajną opowieść fantasy, czyli to co zwykle - bohater, walka, morał albo i nie. Są osoby, które rozumieją więcej i jest ich o wiele mniej w stosunku do innych. Jednak jedną z zalet i jednym z powodów odniesienia sukcesu jest właśnie ta uniersalność w stosunku do odbiorcy. Nie odbierzesz nawiązań do Króla Artura? To się przynajmniej pośmiejesz.

Jak już zaznaczyłem: mam mózg, mam wiedzę, mam doświadczenie(jedynka, dwójka, CDPR i ich decyzje). Sagę, nie wliczając Sezonu Burz, przeczytałem z dobre 7-10 razy(już nie liczę). W swoim poście jasno napisałem - dotychczas mnie zawiedliście. Czy zrobili to samo w tej części dowiemy się niedługo. Jedyny efekt jaki to może odnieść, w stosunku do gier CDPR, to do gier przyszłych.

To może lepiej rozwiąż krzyżówkę. Ja głupia myślałam, że takie lamenty jak wyżej to można wywalać z siebie po przejściu gry. Że postać Geralta definiują jego wypowiedzi, motywacje i działania, a nie to że biega z kuszą (co ponoć zresztą jest przedstawione w grze tak, że Geralt do niej podchodzi niechętnie). To jest gra komputerowa, trzeba zmieniać mechaniki zabawy, bo w trzeciej części samo siekanie mieczem może stać się już nudne.

Odpowiedź marytoryczną masz wyżej. Ta będzie zgoła inna, w charakterze Twojej definicji lamentu, ostrzegam.

W poście swoim krytykuję dotychczasowe produkcje CDPR w świecie Sapkowskie, poddając zarazem w wątpliwość części trzeciej. Pokazuję dygresję w tych kwestiach, na przykład ukrytych treściach dla osób z:

a) doświadczeniem
b) wiedzą
c) ponadprzeciętną inteligencją
d) dojrzałością

Nie podoba mi się kierunek w jakim to wszystko poszło, nie przysługuje mi moja własna opinia?

Cholera, zaczynam się zastanawiać, czy nie dałam się właśnie strollować, bo nie wiem czy istnieje osoba na świecie, która mogła to napisać na poważnie.

Hej, nie lamentuj tutaj proszę :)


Odnośnie postów prześmiewczych: jak czytałem, że Wiedźmin to taki teraz wielki polski Graal, którego nie można obrażać, to niedowierzałem. Teraz już wiem jak jest, kłaniam się i dziękuję za naukę.
 
Last edited:
Tylko że o to chodzi, że w giercę tą jeszcze nie grałeś, więc skąd możesz wiedzieć, że wyżej wymienionych nawiązań i "puszczania oka" do ponadprzeciętnie uzdolnionych i inteligentnych, a do tego dojrzałych czytelników prozy Sapkowskiego (takich jak - zdaniem oczywiście twoim własnym - ty) nie ma?
Wraz z namysłem przyszła mi inna, bardziej przerażająca możliwość. A co, jeżeli okaże się, że tak strasznie się przeceniasz? Że wcale nie jesteś taki inteligentny, dojrzały, doświadczony i mądry, jak ci się wydaje? Co wtedy? Nie obrażaj się, bo nie było to jakimkolwiek moim zamiarem (sam siebie notorycznie przeceniam i wybielam), ale co jeśli tak się okaże, że nie będziesz wystarczająco "dobry" by wyłapać te wszystkie ukryte odniesienia? I wszystkie te odniesienia są, tylko ty ich zwyczajnie nie dostrzeżesz?
 
Last edited:
Pokazuję dygresję w tych kwestiach, na przykład ukrytych treściach dla osób z:

a) doświadczeniem
b) wiedzą
c) ponadprzeciętną inteligencją
d) dojrzałością
Rozumiem, że wypisujesz te cechy w kontekście swojej osoby. Jeśli tak, to mam na Ciebie jedno określenie - megaloman, a z takimi ludźmi nie da się prowadzić dyskusji.

I zapewniam Cię, że nie trzeba być obdarzonym ponadprzeciętną inteligencją, by zrozumieć nawiązanie do Króla Artura. A w Wiedźminie 3 jest ponoć sporo nawiązań do polskiej literatury, więc polecam poczekać i się samemu przekonać zamiast pisać jak to W3 obraża Twoją ponadprzeciętną inteligencję.
 
I zapewniam Cię, że nie trzeba być obdarzonym ponadprzeciętną inteligencją, by zrozumieć nawiązanie do Króla Artura. A w Wiedźminie 3 jest ponoć sporo nawiązań do polskiej literatury, więc polecam poczekać i się samemu przekonać zamiast pisać jak to W3 obraża Twoją ponadprzeciętną inteligencję.

Kto napisał, że obraża? Nie, do wychwycenia Króla Artura trzeba wiedzy, że taka książka istnienie i o tym, o czym traktuje. Rozumiesz? A same nawiązania to jest jak przyprawa, tylko bez potrawy.

Rozumiem, że wypisujesz te cechy w kontekście swojej osoby. Jeśli tak, to mam na Ciebie jedno określenie - megaloman, a z takimi ludźmi nie da się prowadzić dyskusji.

Źle rozumiesz. Najpierw zacznij dyskusję, potem stwierdź, że się jej nie da prowadzić.

---------- Zaktualizowano 14:59 ----------

Wiecie co? Postudiujcie sobie nauki Sokratesa.

Teraz już nie znaczenia co napiszę, wszystko będzie złe i niedobre. Z powodu Waszej wrogości do mnie będziecie chceli mi zrobić coś złego. W tym wypadku będzie to obrażanie i odrealnienie mojej osoby. Tak więc zapraszam do dyskusji! Udowodnijcie mi, że się mylę! Proszę bardzo, zaczynamy!

Macie Wiedźmina 1, macie Wiedźmina 2. Macie książki, by udowodnić, że nie opierają się na nich - moim zdaniem rdzennie wydarzenia to przemiksowane książki i cytaty.

Słucham, ale nie tych co patrzą, a co widzą.
 
Last edited:
To w takim razie bardzo miło z Twojej strony, że piszesz posta na stronę A4 i martwisz się o kondycję umysłową ponadprzeciętnych intelektualistów, którzy nie znajdą nic w Wiedźminie 3. Oczywiście, że nie chodziło o Ciebie.

Już nie będę cytować, co z Twojej pierwszej wypowiedzi zaprzecza słowom z Twojego ostatniego posta. A dyskusję zacząłeś Ty, bo jeśli nie miałeś na celu jej wywołania, to mogłeś to równie dobrze powiedzieć do lustra w łazience.
 
Teraz nawet ja jestem zdumiony. A to już coś.

Nie ma prawa przeciwko byciu zdumionym.

Ja na przykład jestem zdumiony, że CDPR nie kontroluje ciągłości fabuły serii gier Wiedźmin - niestety. To także psuje mój odbiór tej gry.

---------- Zaktualizowano 15:15 ----------

To w takim razie bardzo miło z Twojej strony, że piszesz posta na stronę A4 i martwisz się o kondycję umysłową ponadprzeciętnych intelektualistów, którzy nie znajdą nic w Wiedźminie 3. Oczywiście, że nie chodziło o Ciebie.

Wiem, miły ze mnie gość. Tylko, że nie martwię się o ich kondycję. Oczekiwałem po grze więcej, i tyle. Odwracając strony to skąd wiesz, że nie jestem ponadprzeciętnym intelektualistą? Ty, a wiesz, może Ty jesteś? Skupmy się na temacie, czekam na arguementy odnośnie Wiedźmina, a nie mojej osoby. Dziękuję.
 
Nie ma prawa przeciwko byciu zdumionym.

Ja na przykład jestem zdumiony, że CDPR nie kontroluje ciągłości fabuły serii gier Wiedźmin - niestety. To także psuje mój odbiór tej gry.

Ciężko z Tobą prowadzić jakąś merytoryczną dyskusję kiedy wyrażasz się w taki sposób jakbyś już tę grę ukończył i jakbyś miał wszystkie informacje na jej temat (nie mając, prawda?). My takich informacji również nie mamy. Można będzie wrócić do tematu za dwa tygodnie jak już te informacje zdobędziemy. Teraz te wypowiedzi można nazwać jedynie bzdurami bo nie są poparte żadnymi dowodami i doświadczeniem (z gry).
 
Bez urazy, ale mówienie o "głębokiej treści", "drugim dnie" itd. a później wyjeżdżanie z Królem Arturem jest nieco komiczne. To nawiązanie w książce jest tak proste i oczywiste, że każdy kto słyszał o tym bodaj najbardziej znanym legendarnym władcy raczej je wyłapał.
 
Macie Wiedźmina 1, macie Wiedźmina 2. Macie książki, by udowodnić, że nie opierają się na nich - moim zdaniem rdzennie wydarzenia to przemiksowane książki i cytaty.
Zaraz, zaraz, teraz to już kompletnie nie rozumiem. Mam Ci udowadniać, że gry o WIEDŹMINIE, które są oparte na sadze o WIEDŹMINIE, nie są tak naprawdę oparte na tych książkach? Że co?

Teraz już jestem przekonana, że jesteś trollem forumowym, a ja trolli nie dokarmiam, przykro mi. Kończę tę dyskusję, modzi się pewnie ze mną zgodzą.
 
Chcesz, byśmy dyskutowali o tym, że Geralt z gier nie ma za wiele wspólnego z Geraltem z książek? Toż to oczywista oczywistość, cytując klasyka (i nie jest to Sokrates). Od pierwszej części jest to zauważalne dla każdego, kto zapoznał się z wersją papierową. Równie dobrze mógłbyś narzekać, że amatorskie fanfiki nie są zgodne z lore, duchem i literą oryginału. Nie trzeba tego kochać, ale można się z tym pogodzić. Ja też oczekiwałem czegoś innego, niż jest pokazywane, ale nie oceniam przed własnoręcznym i własnoocznym rozpoznaniem bojem. I zapewniam cię, że na tym forum ciężko znaleźć kogoś o poglądach zbliżonych do moich. A nie spazmuje, szat nie rozdzieram, no dobra, może troszkę.
Jeśli będzie to faktycznie płytka i marna gierka opierająca się tylko na wielkości świata i sentymencie fanów, to ze smutkiem ją sobie daruję i trudno będzie redom przekonać mnie do zaufania im w najbliższym czasie. Ale chwilowo jeszcze mają u mnie resztki kredytu.
 
Ciężko z Tobą prowadzić jakąś merytoryczną dyskusję kiedy wyrażasz się w taki sposób jakbyś już tę grę ukończył i jakbyś miał wszystkie informacje na jej temat (nie mając, prawda?).

Napisałem, że dotychczas. Napisałem - moim zdaniem. Jasne, możecie uciąć dyskusję tym, że gra jeszcze nie wyszła i może być taka, a taka. A jaka była 1 i 2? Dlaczego wszystkie ważniejsze wydarzenia opierają się na sytuacjach z książek, tylko przeredagowanych? Dlaczego fabuła jest chaotyczna i niespójna w wielu momentach? Dlaczego Geralt jest przerabiany na uniwersalnego nadczłowieka(zaobserwować to można już w 1, w 2 najbardziej widoczne)? Dlaczego akurat trzecia część miałaby się stać poważną powieścią fantasy, a nie bajką dla dorosłych? Dlaczego zaburzana jest esencja uniwersum?

c, prawda?). My takich informacji również nie mamy. Można będzie wrócić do tematu za dwa tygodnie jak już te informacje zdobędziemy. Teraz te wypowiedzi można nazwać jedynie bzdurami bo nie są poparte żadnymi dowodami i doświadczeniem (z gry).

Opinia nie może być bzdurą - bez weryfikacji o rzeczywistość. Tak więc masz tutaj sprzeczność. Po drugie odnoszę się do całej serii gier, podając na przykład trójkę. Nikt z Was nie wejdzie nawet w dyskusję, a jedynie sucho się odcina o intelektóaliście, niemożności dyskusji i domniemania niewinności części trzeciej.

Nie napisałem tylko o części trzeciej.
 
Top Bottom