2 rzeczy do zbalansowania

+
Ale problemem nie jest to,że są złote karty tylko to, że zostają do następnej rundy. Jest dużo złotych kart o efektach które wykorzystane już raz są OP. Nie może być takiego czegoś zwyczajnie.

Przecież idzie zniszczyć te złote karty, idzie skontrować to bardzo łatwo. Więc nie wiem z czym masz problem. Sprawdziłeś wszystkie karty dostępne w grze? Ja nie mam problemu wygrać z Eredinem. Dlaczego? Bo po prostu wrzuciłem do tali odpowiedź. Tak to działa w karciankach, czegoś jest dużo tworzysz kontrę. Wtedy dany deck wylatuje. Bo przegrywa ciągle. Wystarczy pomyśleć serio.

Kontra na Eredina - zdobadz o 1 ptk wiecej niz przeciwnik:). Nikt nie mowil ze nie mozna wygrac z potworami tylko ze gracze wykorzystuja ta zdolnosc tak ze juz patrzec na to nie mozna. A jak taki z ciebie specjalista to daj mi kontre na talie potworow zbudowana pod pogode jeszcze z kims kto dostaje przeniesiona zlota karte co runde...

To dlaczego nie zaczniesz grać Radowidem? Narzekać można by było tylko wtedy gdyby nie było odpowiedzi a są i to pełno. Poważnie widzisz tylko odpowiedź w postaci przebicia o 1 punkt? Specjalista? Po co ta ironia jestem przeciętnym graczem, ale potrafię się zastanowić nad tym co zrobić by wygrać. Chcesz kontrę na Eredina proszę bardzo Radowid do tego Filippa, Yen, trzęsienie ziemi Stammelforda z dwie sztuki co najmniej, pożoga, można dać Zoltana trenera fajna rzecz na talię potworów, Kedweński setnik też jest opcją. Resztę sobie dorzuć według uznania.
 
Last edited:
To dlaczego nie zaczniesz grać Radowidem? Narzekać można by było tylko wtedy gdyby nie było odpowiedzi a są i to pełno. Poważnie widzisz tylko odpowiedź w postaci przebicia o 1 punkt? Specjalista? Po co ta ironia jestem przeciętnym graczem, ale potrafię się zastanowić nad tym co zrobić by wygrać. Chcesz kontrę na Eredina proszę bardzo Radowid do tego Filippa, Yen, trzęsienie ziemi Stammelforda z dwie sztuki co najmniej, pożoga, można dać Zoltana trenera fajna rzecz na talię potworów, Kedweński setnik też jest opcją. Resztę sobie dorzuć według uznania.[/QUOTE]

Nie o kontre na Eredina cie prosilem a o kontre na deck pogodowy z przeciwnikiem ktoremu zlota karta (lub inna bardzo mocna) przenoszona jest z rundy na runde.

Czemu nie grasz Radowidem? Bo go nie mam. Nie bede niszczyl calych talii zeby dostac jednego Radowida wartego 800 bo to dobra kontra na Eredina
 
kto dostaje przeniesiona zlota karte co runde...

No raczej nie. Jeśli gracz zagra Eredina i od razu spasuje to może zyskać nieco przewagi na starcie kolejnej rundy, ale drugi gracz ma już zwycięstwo za 11 punktów na koncie więc w drugiej rundzie może trochę odpuścić, natomiast grający potworami będzie musiał zacząć zagrywać inne karty. Nie ma wtedy gwarancji, że Eredin mu zostanie.
 
No raczej nie. Jeśli gracz zagra Eredina i od razu spasuje to może zyskać nieco przewagi na starcie kolejnej rundy, ale drugi gracz ma już zwycięstwo za 11 punktów na koncie więc w drugiej rundzie może trochę odpuścić, natomiast grający potworami będzie musiał zacząć zagrywać inne karty. Nie ma wtedy gwarancji, że Eredin mu zostanie.

Chodzi mi o to ze przeciwnik ma akurat takie szczescie ze gra mu przenosi zlota karte lub powiedzmy inaczej zawsze najmocniejsza jaka zagra (malo prawdopodobne ale zawsze mozliwe sam tego doswiadczylem) Ciezko sie nie wkurzyc szczegolnie jak gra jest wyrownana
 
Przecież idzie zniszczyć te złote karty, idzie skontrować to bardzo łatwo. Więc nie wiem z czym masz problem. Sprawdziłeś wszystkie karty dostępne w grze? Ja nie mam problemu wygrać z Eredinem. Dlaczego? Bo po prostu wrzuciłem do tali odpowiedź. Tak to działa w karciankach, czegoś jest dużo tworzysz kontrę. Wtedy dany deck wylatuje. Bo przegrywa ciągle. Wystarczy pomyśleć serio.
To dlaczego nie zaczniesz grać Radowidem? Narzekać można by było tylko wtedy gdyby nie było odpowiedzi a są i to pełno. Poważnie widzisz tylko odpowiedź w postaci przebicia o 1 punkt? Specjalista? Po co ta ironia jestem przeciętnym graczem, ale potrafię się zastanowić nad tym co zrobić by wygrać. Chcesz kontrę na Eredina proszę bardzo Radowid do tego Filippa, Yen, trzęsienie ziemi Stammelforda z dwie sztuki co najmniej, pożoga, można dać Zoltana trenera fajna rzecz na talię potworów, Kedweński setnik też jest opcją. Resztę sobie dorzuć według uznania.
ale wiesz, że nie musisz wychodzić z założenia, że ktoś jest gorszy od Ciebie? mam win ratio na poziomie ~80% a potwory trzepie bez problemu. Takie podejście jest totalnie bezsensowne, po to jest beta żeby to zoptymalizować, ale nieeeeeeeeeee "JESTEŚ ZA SŁABY ŻEBY DAĆ SOBIE Z TYM RADE". Wszystko się da, pytanie tylko jakim kosztem. Nie mówię tu tylko o eredinie ale o każdej złotej karcie która może zostać, a często złote karty mają bardzo mocne umiejętności, których nie chciałbyś widzieć dwie rundy pod rząd. Tu nie chodzi o to, że oooooo złote karty op nie da sie nic zrobić, bo da się, ale wywalisz na to pół ręki, jaki w tym jest sens? Poza tym "dlaczego nie zaczniesz grać radowidem". MOŻE DLATEGO, że ludzie budują decki które mają wygrywać z każdą talią, a nie tylko z potworami.
 
MOŻE DLATEGO, że ludzie budują decki które mają wygrywać z każdą talią, a nie tylko z potworami.
Skoro 80% talii to potwory, to gdy chce się wygrywać, to gra się kontrą na decki potworów. A potem jeśli kontry na talie potworów są w większości, to wtedy gra się kontrę na tą kontrę. Później jeśli już kontry na potworów nie są grane, to znowu grane są potwory. To jest właśnie meta, a widzę, że koledzy wyżej nie mają za dużego doświadczenia w karciankach, ponieważ zdają się nie rozumieć zasad panujących w tego rodzaju grach. Na razie umiejętność potworów + Eredin albo Geralt wydaje się zbyt silną synergią, jednak jest tak tylko i wyłącznie dlatego, że ludzie nie mają wielu kart i nie mogą sobie pozwolić na jakieś sensowne kontry, typu Filipa, która jest również kontrą na deck odporny na pogodę. Gdy pojawi się deck, który jest świetny na wszystkie inne decki i niemal niemożliwy do skontrowania, wtedy dopiero powinny pojawić się nerfy.
 
Nie o kontre na Eredina cie prosilem a o kontre na deck pogodowy z przeciwnikiem ktoremu zlota karta (lub inna bardzo mocna) przenoszona jest z rundy na runde.

Czemu nie grasz Radowidem? Bo go nie mam. Nie bede niszczyl calych talii zeby dostac jednego Radowida wartego 800 bo to dobra kontra na Eredina

To kup beczki za kasę, chcesz od razu dostać za darmo wszystkie karty? W każdej karciance trzeba zdobyć określona pulę kart by dobrze reagować na metę. Tu jest łatwo w HSie jest dużo ciężej. Nie chcesz stworzyć to generalnie tak jakbyś powiedział jestem głodny ale nie chcę kupić jedzenia chociaż mam pieniądze. Jak skontrować dowolne złote karty już napisałem.

Chodzi mi o to ze przeciwnik ma akurat takie szczescie ze gra mu przenosi zlota karte lub powiedzmy inaczej zawsze najmocniejsza jaka zagra (malo prawdopodobne ale zawsze mozliwe sam tego doswiadczylem) Ciezko sie nie wkurzyc szczegolnie jak gra jest wyrownana

Mówienie, że zawsze zostaje najlepsza karta z możliwych jest nieprawdą. Za dużo gier rozegrałem i równie często zostają najsłabsze bądź średnie karty. Grasz na Eredina, koleś zagrywa Eredina. Używasz umiejki Radowida i kolega ma duży problem. Kedweński setnik robi z karty srebrną załóżmy, ma Geralta na stole kilka jednostek w pierwszej linii i mróz. Kedweński setnik i Geralt ma 1 siły. ile kart zdejmuje 1 siły? Multum. Bądź zagrywasz Filippę. Itd.

ale wiesz, że nie musisz wychodzić z założenia, że ktoś jest gorszy od Ciebie? mam win ratio na poziomie ~80% a potwory trzepie bez problemu. Takie podejście jest totalnie bezsensowne, po to jest beta żeby to zoptymalizować, ale nieeeeeeeeeee "JESTEŚ ZA SŁABY ŻEBY DAĆ SOBIE Z TYM RADE". Wszystko się da, pytanie tylko jakim kosztem. Nie mówię tu tylko o eredinie ale o każdej złotej karcie która może zostać, a często złote karty mają bardzo mocne umiejętności, których nie chciałbyś widzieć dwie rundy pod rząd. Tu nie chodzi o to, że oooooo złote karty op nie da sie nic zrobić, bo da się, ale wywalisz na to pół ręki, jaki w tym jest sens? Poza tym "dlaczego nie zaczniesz grać radowidem". MOŻE DLATEGO, że ludzie budują decki które mają wygrywać z każdą talią, a nie tylko z potworami.
Gdzie napisałem, że ktoś jest za słaby? Bądź ktoś jest ode mnie gorszy? No właśnie nigdzie, więc dlaczego piszesz zwykłe pomówienia? Ci którzy zrobili sobie odpowiedź na Eredina nie marudzą bo nie widzą powodu. Ten kto ma problem z Eredinem pisze aby nerfić. Ja jedynie pokazuje, że da się skontrować. Zawsze myślałem, że jak jest zdominowana meta przez jeden deck to robi się kontrę na niego i wtedy przestaje ten deck grać. Można by było marudzić gdyby nie było takich możliwości a są. Filippą niszczysz wszystkie złote karty i nic nie zostakje. Nie chcesz grać kontry to nie graj to tylko i wyłącznie twój problem.
 
Last edited:
No raczej nie. Jeśli gracz zagra Eredina i od razu spasuje to może zyskać nieco przewagi na starcie kolejnej rundy, ale drugi gracz ma już zwycięstwo za 11 punktów na koncie więc w drugiej rundzie może trochę odpuścić, natomiast grający potworami będzie musiał zacząć zagrywać inne karty. Nie ma wtedy gwarancji, że Eredin mu zostanie.

Nie ma znaczenia o ile punktów wygrał pierwszą rundę. W optymalnym zagraniu przeciwko Eredinowi gracz może wygrać używając tylko jednej karty: Iorveth, Vernon Roche, Triss Merigold. Ale w tym wypadku twoja szansa na posiadanie optymalnej karty, ściera się z gwarancją przeciwnika na posiadanie Eredina. Najczęściej jednak grając przeciwko Eredinowi gracz zmuszony jest użyć co najmniej dwóch kart i właśnie ta strata dwóch jednostek najbardziej boli, a nie przegrana rundy. Nawet jeżeli osłabisz Eredina kartami, które wymieniłem i wygrasz to Eredin nadal przenosi swoje punkty do następnej tury. Tak więc grający Potworami będzie miał przewagę w kartach w następnej rundzie. Ma więc dzięki temu o wiele większą elastyczność.

Jeszcze większym problemem jest kiedy grający potworami zagra Geralta (12) - wtedy wymienione przeze mnie karty dają jedynie remis - w tym jednak wypadku siłę Geralta niweluje brak gwarancji posiadania go w ręce.

Jeżeli nie zniszczysz lub nie osłabisz Eredina w pierwszej rundzie masz przeciwko sobie 20 pkt w złocie (gwarantowane dla gracza potworów). Nie przychodzi mi do głowy żadna porównywalna umiejętność dowódcy, ustawiająca tak bardzo mecz na warunkach jednej strony.

Nie oznacza to oczywiście, że tych meczy nie da się wygrać, ale według mnie zestawienie mechaniki potworów z Eredinem w obecnej formie jest pewnego rodzaju "zapomogą" dla graczy używających Potworów.
 
Nie ma znaczenia o ile punktów wygrał pierwszą rundę. W optymalnym zagraniu przeciwko Eredinowi gracz może wygrać używając tylko jednej karty: Iorveth, Vernon Roche, Triss Merigold. Ale w tym wypadku twoja szansa na posiadanie optymalnej karty, ściera się z gwarancją przeciwnika na posiadanie Eredina. Najczęściej jednak grając przeciwko Eredinowi gracz zmuszony jest użyć co najmniej dwóch kart i właśnie ta strata dwóch jednostek najbardziej boli, a nie przegrana rundy. Nawet jeżeli osłabisz Eredina kartami, które wymieniłem i wygrasz to Eredin nadal przenosi swoje punkty do następnej tury. Tak więc grający Potworami będzie miał przewagę w kartach w następnej rundzie. Ma więc dzięki temu o wiele większą elastyczność.

Jeszcze większym problemem jest kiedy grający potworami zagra Geralta (12) - wtedy wymienione przeze mnie karty dają jedynie remis - w tym jednak wypadku siłę Geralta niweluje brak gwarancji posiadania go w ręce.

Jeżeli nie zniszczysz lub nie osłabisz Eredina w pierwszej rundzie masz przeciwko sobie 20 pkt w złocie (gwarantowane dla gracza potworów). Nie przychodzi mi do głowy żadna porównywalna umiejętność dowódcy, ustawiająca tak bardzo mecz na warunkach jednej strony.

Nie oznacza to oczywiście, że tych meczy nie da się wygrać, ale według mnie zestawienie mechaniki potworów z Eredinem w obecnej formie jest pewnego rodzaju "zapomogą" dla graczy używających Potworów.

Nie tylko Iorveth, Vernon Roche, Triss Merigold. Radowid daje ci 100% odpowiedź na Eredina. Dasz przeciwnikowi kartę na stół zmniejszasz szanse na zostanie Eredina. Gadanie, że jest to gwarantowane 20 punktów jest krótkowzroczne. Dlaczego nie wspomnisz np. o Filippie? O innych kontrach?
 
Last edited:
Radowid daje ci 100% odpowiedź na Eredina

Świetnie, więc problem rozwiązany. Jak tylko zacznę grać Scoia'tael wybiorę Radowida na dowódcę. :radovidsmug:

Radowid jest dowódcą, do tego przypisanym do konkretnej frakcji. To nie to samo co zwykła karta, a o kartach pisałem. To że możesz zmniejszyć prawdopodobieństwo pozostania Eredina na planszy zagrywając kartę po stronie przeciwnika nie ma znaczenia bo nadal z automatu stajesz przed tym samym problemem - gwarantowany Eredin na planszy kontra twoja wylosowana ręka. Można argumentować, że możesz zawsze przygotować sobie dobrze pod tym kontem deck, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie układał decku aby radzić sobie z konkretnym dowódcą jednej frakcji, tym bardziej, że poruszona przez ciebie strategia nie daje się stosować we wszystkich frakcjach z uwagi na nierównomierne rozłożenie liczby jednostek zagrywanych po stronie przeciwnika pośród wszystkich frakcji. Nie uważasz, że skoro twoim rozwiązaniem jest odpowiednie dostosowywanie decku (nie ręki) pod JEDNĄ kartę, wiążącą się z mechaniką, to coś z tą kartą jest nie tak?
 
Świetnie, więc problem rozwiązany. Jak tylko zacznę grać Scoia'tael wybiorę Radowida na dowódcę. :radovidsmug:

Radowid jest dowódcą, do tego przypisanym do konkretnej frakcji. To nie to samo co zwykła karta, a o kartach pisałem. To że możesz zmniejszyć prawdopodobieństwo pozostania Eredina na planszy zagrywając kartę po stronie przeciwnika nie ma znaczenia bo nadal z automatu stajesz przed tym samym problemem - gwarantowany Eredin na planszy kontra twoja wylosowana ręka. Można argumentować, że możesz zawsze przygotować sobie dobrze pod tym kontem deck, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie układał decku aby radzić sobie z konkretnym dowódcą jednej frakcji, tym bardziej, że poruszona przez ciebie strategia nie daje się stosować we wszystkich frakcjach z uwagi na nierównomierne rozłożenie liczby jednostek zagrywanych po stronie przeciwnika pośród wszystkich frakcji. Nie uważasz, że skoro twoim rozwiązaniem jest odpowiednie dostosowywanie decku (nie ręki) pod JEDNĄ kartę, wiążącą się z mechaniką, to coś z tą kartą jest nie tak?

Czyli każda frakcja ma mieć odpowiedź 100% odpowiedź na każdą taktykę, kartę, zagranie? Każda frakcja jest i powinna być dobra w czymś innym. Odpowiedź na potwory ma każdy. Może nie 100% ale ma. Jak wrzucisz odpowiednio wiele to w 99% dobierzesz. Równie dobrze potwory mogą nie dobrać swojej taktyki na wygranie całej gry. Poza tym tu chodzi aby rozwiązać taktycznie sytuacje na stole. Czekaj czekaj napisałeś, że TYLKO TE KARTY Iorveth, Vernon Roche, Triss Merigold co prawdą nie jest ja pytam dlaczego pominąłeś tak ważny aspekt? Grałeś w karcianki pytam o to nie wiem który raz? Wydaje mi się, że nie za bardzo. Napiszę ci po raz kolejny, jak masz zdominowaną metę przez jedną talię to tworzysz kontrę, to nie znaczy, że ta talia nie będzie sobie radziła z innymi. Nie ustawiam tali pod jedna kartę a pod metę twoje założenia są złe.
 
Akurat na samego Eredina każda z frakcji ma możliwość posiadania kilku kart które dadzą im zwycięstwo jeśli przeciwnik po zagraniu Eredina spasuje, a wówczas kolejną rundę zaczynamy mając realnie tylko 1 kartę mniej co nie jest jakąś wielką różnicą biorąc pod uwagę ile można mieć kart dobierających nowe karty z talii (a zwłaszcza dla wiewiórek które dzięki zdolności dowódcy praktycznie mogą mieć optymalną rękę na każdą sytuację). A jak jeszcze akurat podejdzie któraś z kart zmniejszających siłę złotych kart to już praktycznie tej przewagi Potwory w kolejnej rudzie nie mają. Gorzej jak przeciwnik zagra Geralta. Wówczas robi się naprawdę ciężko, aczkolwiek wyciagnięcie remisu, czy też zagranie 2 kart nie stawia nas w sytuacji bez wyjścia w kolejnej rundzie. Ja jednak cały czas się zastanawiam czy to nie jest błąd, że złota karta może zostać przeniesiona dzięki zdolności frakcyjnej bo przecież taka np. zdolność Skellige na złote karty nie działa. Zatem albo zdolność Skellige działa niepoprawnie, albo nieoprawnie działa zdolność talii potworów.
 
Last edited:
Mam pytanie do wszystkich: czy nie boicie sie ze gra stanie sie szybko nudna z taliami w pewien sposob wymuszajacymi sposob grania tzn Potwory - pogoda i przenoszenie kart do nast. rundy, Skellige - wskrzeszanie, Polnoc - promocja itd nie ma za duzej wariacji. Wielokrotnie spotykalem graczy grajacych w ten sam do znudzenia sposob (najlepiej to widac na potworach i Polnocy w tym momencie)?
 
Nie tylko Iorveth, Vernon Roche, Triss Merigold. Radowid daje ci 100% odpowiedź na Eredina. Dasz przeciwnikowi kartę na stół zmniejszasz szanse na zostanie Eredina. Gadanie, że jest to gwarantowane 20 punktów jest krótkowzroczne. Dlaczego nie wspomnisz np. o Filippie? O innych kontrach?
nie wiem czy ty serio tego nie czaisz ale nikt nie będzie budował decka tylko po to żeby pokonać potwory i złotą kartę która przechodzi z rundy na runde xD Beta ma 3 dni a my już mamy konserwatystów którzy boją się jakiejkolwiek zmiany i argumentują to tym ,że "no przecież da się, tylko musisz mieć specjalną talię żeby wygrać z tą kombinacją", nie no jasne, zbuduje deck i będę liczył,że w następnym meczu wylosuje mi przeciwnika który gra dokładnie w taki sposób xD
 
Mam pytanie do wszystkich: czy nie boicie sie ze gra stanie sie szybko nudna z taliami w pewien sposob wymuszajacymi sposob grania tzn Potwory - pogoda i przenoszenie kart do nast. rundy, Skellige - wskrzeszanie, Polnoc - promocja itd nie ma za duzej wariacji. Wielokrotnie spotykalem graczy grajacych w ten sam do znudzenia sposob (najlepiej to widac na potworach i Polnocy w tym momencie)?
oj nie, ja mam 3 decki skeliege i każdy zbudowany pod inną taktyke :p O dziwo 2 z nich są prawie gwarancją zwycięstwa a 3 jest w trakcie realizacji ;p Potwory też mają co najmniej 3 taktyki i to tylko na ten moment, co do północy to granie na złote karty ale też jest na to sporo sposobów :D
 
@jvc125 to wynika z faktu, że na razie większość ma tak mało kart, że rozwija podstawowe decki, natomiast jak się spojrzy jakie karty są do zgarnięcia to widać, że każda frakcja może mieć kilka różnych wariacji. Mi np. marzy się zbudowanie karty wiewiórek w oparciu o krasnali, ale jak na razie mam na to za mało kart i przede wszystkim brakuje tych najrzadszych :)

@lazaruss90 Nie przesadzaj. Karty o których mówimy to karty które sprawdzą się przeciwko każdej talii natomiast talię Potworów praktycznie niszczą. Jedynie Radowid rzeczywiście jak na razie jest głównie pod potwory.
 
nie wiem czy ty serio tego nie czaisz ale nikt nie będzie budował decka tylko po to żeby pokonać potwory i złotą kartę która przechodzi z rundy na runde xD Beta ma 3 dni a my już mamy konserwatystów którzy boją się jakiejkolwiek zmiany i argumentują to tym ,że "no przecież da się, tylko musisz mieć specjalną talię żeby wygrać z tą kombinacją", nie no jasne, zbuduje deck i będę liczył,że w następnym meczu wylosuje mi przeciwnika który gra dokładnie w taki sposób xD

Popłynąłeś. Te karty są uniwersalne i są świetną rzeczą na inne decki.
 
Nawet 3 taktyki na talie to dosc ubogo. Po kilku dniach ludzie juz graja w bardzo podobny sposob wolalbym chyba zeby talie roznily sie tylko zdolnosciami przywodcow a pozostale karty byly podobne jesli chodzi o umiejetnosci (nie takie same tylko podobne) nie byloby to wtedy takie przewidywalne.
 
Nawet 3 taktyki na talie to dosc ubogo. Po kilku dniach ludzie juz graja w bardzo podobny sposob wolalbym chyba zeby talie roznily sie tylko zdolnosciami przywodcow a pozostale karty byly podobne jesli chodzi o umiejetnosci (nie takie same tylko podobne) nie byloby to wtedy takie przewidywalne.

Spokojnie będą dodatki nowe karty nowe możliwości, zawsze na początku jest trochę ubogo.
 
Spokojnie będą dodatki nowe karty nowe możliwości, zawsze na początku jest trochę ubogo.

Tylko ze tworcy maja dosc ograniczone mozliwosci swiat wiedzmina nie jest taki duzy zeby tworzyc mase nowych kart. Chyba ze w kampanii wprowadza nowe postacie...
 
Top Bottom