Aktualizacja 0.8.16 -- Lista Zmian

+
Dariusz77 Tak z ciekawości, czym wyciągnąłeś 89 punktów?

Sam Lugos daje około 20-27 siły, Cerys to 14-17. Przy bardzo dobrych wiatrach mamy 45 punktów.
 
przybysiek Po patchu Cerys będzie dawała więcej. 17 będzie na dzień dobry jak karty nie podejdą. A co do 89 punktów siły Dariusza to jest to dość proste do ugrania jego talią. Ele'yas + Isengrim + Grom na Neofitów.
 
Last edited:
Mam wrażenie, że gra mi działa znacznie gorzej. Co prawda mój sprzęt jest wiekowy, ale wcześniej mi ustawienia średnie działały płynnie, a teraz wyczuwam lekkie spowalnianie animacji ale przycięcia :(
 
Duckingman;n6983950 said:
Dariusz77 Oczywiście combo Eleyasa wraz z Isengrimem jest bardzo mocne, ale wydaje mi się, że równie mocne combo osiągniemy zostawiając sobie na koniec w KP Shani z Baronem...,

Sama Shani z Baronem nie załatwią sprawy. Zabiera się możliwość wskrzeszania się przez Medyków, osłabia Priscillę i Trybeusze (choć te w ostatniej turze i tak są mało użyteczne oczywiście), a to typowe combo KP. Co prawda można wymyślić jeszcze parę ciekawych konfiguracji w KP. Obecnie gram deckiem bez trybeuszy i niesławnej Filippy, paru kart złotych mi tam brakuje, które by się przydały, ale udaje się przy odrobinie szczęścia i braku błędów wygrać.
 
Duckingman;n6985070 said:
przybysiek Po patchu Cerys będzie dawała więcej. 17 będzie na dzień dobry jak karty nie podejdą. A co do 89 punktów siły Dariusza to jest to dość proste do ugrania jego talią. Ele'yas + Isengrim + Grom na Neofitów.
Dokładnie w ten sposób to było zrobione- choć przyznam, że dość rzadko mi się zdarza tak zagrać. Sam Eye'las z Isengrimem wystarczają aż nadto.
 
Czytając uwagi do nowego balansu mam wrażenie że wypowiadają się osoby które mają komplet złotych kart i pod tym względem oceniają zmiany, gra ma jednak dawać szansę przy zestawie startowym. Wcześniej gdy ktoś dopakował i ozłocił cały rząd to zostawało tylko poddać rundę. Teraz trzeba się liczyć że nawet leszcz może mieć dwimerytową bombą. Inna sprawa czy KP nie zostały za mocno osłabione, wyjdzie w praniu ja i tak wolę wiewiórki.
 
Offka;n6985400 said:
Sama Shani z Baronem nie załatwią sprawy.

Policzyłem i poniżej się dziele wyliczeniami :)

KP:
Shani + Baron na ostatniej ręce. Do ugrania przy dobrze zbudowanym decku co najmniej 40 punktów.

Skellige:
Odnowa + Ludos na ostatniej ręce. Do ugrania przy dobrze zbudowanym decku co najmniej 47 punktów (bez zbrojmistrzów bo najpierw trzeba przetestować czy oni nadal mają sens po patchu).

Potwory:
Przeraza lub Baba cmentarna + Caretaker. Do ugrania przy dobrze zbudowanym decku co najmniej 52 punkty.

Wiewiórki:
Isengrim + Eleyas. Do ugrania przy dobrze zbudowanym decku co najmniej 57 punktów.

Niby przewagę mają wiewiórki (zwłaszcza nad KP) to jednak należy pamiętać, że każdy przed trzecią turą dostaje jedną dodatkową kartę która może całkowicie zmienić oblicze wymiany ciosów ponieważ wiewiórki są najłatwiejsze do skontrowania gdyż Eleyasa trzeba zagrać przez Isengrimem co przy jego sile wystawia go na ryzyko utraty. Z kolei najłatwiej utrzymać siłę Skellige bo tam jest ponad 20 punktów w złocie na Lugosie oraz niemodyfikowane ponad 15 punktów z Cerys. Skoszenie Cerys zostawia Lugosa, a bomba dimerytowa przytnie Lugosa, ale nie ruszy Cerys. Również KP ma pewne ponad 20 punktów bez względu na to jakie karty podejdą drugiej stronie.

PS. Jak ktoś ma pomysł na lepsze dwukartowe combo na 3 turę niech pisze.
 
Duckingman;n6985950 said:
Policzyłem i poniżej się dziele wyliczeniami :)

I dzięki za podzielenie się wyliczeniami. Tak, jak mówiłam KP wypada w tym zestawieniu najsłabiej jednak, mimo tych pewnych 20 punktów. Nie jestem doświadczonym graczem, więc moje decki pewnie są, delikatnie mówiąc, bardzo amatorskie, ale już grałam po patchu i zastanawiam się gdzie tu szukać teraz siły KP. Ale to wszystko należy przetestować rzeczywiście gruntownie.
 
Czyste niebo chyba nadal nie działa jak należy. Miałem kilka krabopająków, przeciwnik zagrał mgłę, następnie wzmocniłem je Ge'elsem do 6, później weszło czyste niebo i krabopająki wróciły do bazowej siły tj. 2 punktów.
 
Z pogodą nadal są problemy tak jak pisze HuntMocny. Mi za to wieloryb po wyjściu spod mgły nie powrócił do normalnej wartości choć powinien bo jeszcze ani razu nie oddał salwy.
 
Dariusz77;n6983630 said:
Według mnie w momencie kiedy przeciwnik nie będzie w stanie wyciągnąć minimum 30 siły w dwóch kartach w trzeciej rundzie nie ma szans z Isengrimem na Eithen.

Coś mi tu nie gra, bo Insegrim zagrywa neofitów, kosztem usunięcia kart specjalnych z cmentarza. Czyli użycie go jeszcze raz dzięki Eithne nic nam nie daje. No chyba, że jest jakiś bug. Testowałeś to zagranie?
 
Offka;n6986400 said:
I dzięki za podzielenie się wyliczeniami. Tak, jak mówiłam KP wypada w tym zestawieniu najsłabiej jednak, mimo tych pewnych 20 punktów. Nie jestem doświadczonym graczem, więc moje decki pewnie są, delikatnie mówiąc, bardzo amatorskie, ale już grałam po patchu i zastanawiam się gdzie tu szukać teraz siły KP. Ale to wszystko należy przetestować rzeczywiście gruntownie.

Złożyłem przed chwilą deck KP (mam większość legend i epików do tej frakcji bo mi się kurcza pechowo ciągle trafiają choć gram Skellige :() i daje radę choć nie powiem, żebym był jakimś dobrym graczem jeśli chodzi o tą frakcję. Jeśli potwierdzą się informacje z innego tematu, że bomba dimerytowa ściąga ze złotych kart tylko bonus frakcyjny KP to nadal można składać na tej frakcji fajne decki. Tak więc głowa do góry i bądź wierna Północy :D
 
Duckingman zamierzam pozostać wierna. W końcu wierność to ponoć cnota. ;) Mam już pomysł na jeden deck, nieco bardziej grywalny niż poprzednie. Na razie jest w fazie testów. Zobaczymy, bo i ja się uczę dopiero składać talie sensownie i grać też dopiero się uczę, wiec KP zostają. Nie lubię iść na łatwiznę. ;)
 
Offka;n6988440 said:
Duckingman zamierzam pozostać wierna. W końcu wierność to ponoć cnota. ;) Mam już pomysł na jeden deck, nieco bardziej grywalny niż poprzednie. Na razie jest w fazie testów. Zobaczymy, bo i ja się uczę dopiero składać talie sensownie i grać też dopiero się uczę, wiec KP zostają. Nie lubię iść na łatwiznę. ;)

Tylko Pilippy raczej nie ma co trzymać w talii. Dzisiaj na 5 gier KP (tylko 1 porażka, co pokazuje, że nadal ta frakcja jest mocna) miałem okazję zagrać ją tylko raz co zakończyło się zyskaniem ledwo 24 punktów. W pozostałych 2 partiach w których miałem ją na ręce (w 2 nie podeszła mi w ogóle bo mam słaby dociąg w tej talii) była zmarnowaną kartą bo nie miałem możliwości tak jej zagrać by nie dać przeciwnikowi więcej punktów. Jak dla mnie lepiej do talii wsadzić inną złotą kartę bo przynajmniej jak podejdzie na rękę to zawsze coś zrobi. Ta jedną partię co przegrałem to była partia gdzie mi Pilippa zaległa na ręce, a przeciwnik pokonał mnie 2:1 w trzeciej partii uzyskując przewagę 3 punktów. Jakbym miał cokolwiek innego to bym wygrał co mnie przekonało do wywalenia tej karty z decku.
 
Duckingman;n6988930 said:
Tylko Pilippy raczej nie ma co trzymać w talii. Dzisiaj na 5 gier KP (tylko 1 porażka, co pokazuje, że nadal ta frakcja jest mocna) miałem okazję zagrać ją tylko raz co zakończyło się zyskaniem ledwo 24 punktów. W pozostałych 2 partiach w których miałem ją na ręce (w 2 nie podeszła mi w ogóle bo mam słaby dociąg w tej talii) była zmarnowaną kartą bo nie miałem możliwości tak jej zagrać by nie dać przeciwnikowi więcej punktów. Jak dla mnie lepiej do talii wsadzić inną złotą kartę bo przynajmniej jak podejdzie na rękę to zawsze coś zrobi. Ta jedną partię co przegrałem to była partia gdzie mi Pilippa zaległa na ręce, a przeciwnik pokonał mnie 2:1 w trzeciej partii uzyskując przewagę 3 punktów. Jakbym miał cokolwiek innego to bym wygrał co mnie przekonało do wywalenia tej karty z decku.

Filippy już nie mam w decku. Dla mnie jest obecnie kartą, którą właśnie za łatwo przegrać przez przypadek, bo sytuacji, w których może być użyteczna, jest po prostu mało. Najchętniej zamiast niej bym wrzuciła Yenkę, ale jeszcze mi jej brakuje w zestawie. Sama dziś spotkałam przeciwnika, który mi rzucił Filippe na koniec, ale chyba zapomniał lub nie wiedział o zmianach po patchu, bo na ozłocony rząd. Zapewne się zdziwił. A talią po paru przegranych i drobnych modyfikacjach gra mi się coraz lepiej.
Ale muszę jeszcze zgłosić bug na forum, bo dziś po wskrzeszeniu Ves przez Shani (czyli ozłoceniu) nie dociągnęła Pasów. Może tak powinno być, bo sama siebie nie może wliczać. Nie mam pojęcia. Nie znam na tyle mechaniki gry, ale to mogę zrozumieć. Potem dociągnęła dwóch wojaków prawidłowo, jeden Niebieski Pas położyłam jeszcze z ręki. I jakieś było moje zdziwienie, gdy po ozłoceniu Pasów pojawił się czwarty Niebieski Wojak w brązie. Na szczęście ruch nie decydował o wygranej, ale to ewidentny bug.
 
Last edited:
Niestety też rezygnuję z Filippy. Obecnie jest to karta zbyt ryzykowna, która profit może przynieść jedynie w bardzo rzadkich sytuacjach. Zmiana w bombie dwimerytowej jest sporym nerfem dla KP. Tak samo zmiany w medykach. Jedyne co mnie ucieszyło to zmiany w pasywie talii potworów. W końcu skończyło się rzucanie Eredina w pierwszej rundzie i pasowanie.
 
weramorfi;n6985830 said:
Wcześniej gdy ktoś dopakował i ozłocił cały rząd to zostawało tylko poddać rundę. Teraz trzeba się liczyć że nawet leszcz może mieć dwimerytową bombą.
Sęk właśnie w tym, że takowa bombka dużo nie zmieni przy dopakowanych i ozłoconych kartach, gdyż zmieniono również mechanikę nobilitacji (o czym nie wspomniano w notce o zmianach)- podbija ona wartość bazową… Tak więc teraz bomba gwałci pasywkę KP będąc tylko rzadką kartą srebrną i oddziałując na złote. Gdyby najpierw przywracała pierwotny status metalizacji i dopiero po tym resetowała do bazy, pomijając złote, trzymałoby się to jakoś kupy(nie tej od Janka). A teraz napakowany, ozłocony rząd z ustawioną adrenaliną jest nie do przeskoczenia. Oczywiście oducza to nawyku pasowania w pierwszej turze, co sugeruje samouczek, gdyż na Królestwa Północy trzeba tu uważać… Tym niemniej mechanika bomby z przywracaniem do pierwotnego stanu metalizacji byłaby mniej nudna i bardziej wymagająca.
 
Bomba przywróci również wartości początkowe jeśli nasza złota karta oberwała od Triss, Iorvetha, Roche, Yenefer i Imleritha. Jednak co najgorsze uderza również w Dijkstrę, Lugosa i Hjalmara przez co odpowiedzi na Isengrima praktycznie nie ma bo wiewiórki raczej będą miały ostatnie zagranie w grze przeciw Skellige którym może być bomba na wypadek pojawienia się Lugosa czy wzmocnienia Hjalmara. Praktycznie poprzez to wzmocnienie bomby dimerytowej mocno osłabiono sporo legendarnych kart.
 
Duckingman;n6994240 said:
Bomba przywróci również wartości początkowe jeśli nasza złota karta oberwała od Triss, Iorvetha, Roche, Yenefer i Imleritha. Jednak co najgorsze uderza również w Dijkstrę, Lugosa i Hjalmara przez co odpowiedzi na Isengrima praktycznie nie ma bo wiewiórki raczej będą miały ostatnie zagranie w grze przeciw Skellige którym może być bomba na wypadek pojawienia się Lugosa czy wzmocnienia Hjalmara. Praktycznie poprzez to wzmocnienie bomby dimerytowej mocno osłabiono sporo legendarnych kart.

Z tego powodu wymieniłem Lugosa na Ciri. Pomijając przeciwnika, blokowało to moją bombę, którą zwykle trzymam na koniec najczęściej na pogodę albo Ele'yasa.

Edit:
Duckingman
Cerys nie dosć, że daje podobną ilość siły co Lugos, to dobrze się komponuje z dwimerytem na Radowida czy podobne jednostki. Jedyny plus tej zmiany.
 
Last edited:
przybysiek Ja miałem kupić za fragmenty Lugosa trzy dni temu, ale jak się dowiedziałem, że będzie wydany patch postanowiłem poczekać i zobaczyć co zmienia. Całe szczęście bo bym sobie w brodę teraz pluł. U mnie Ciri jest obowiązkowo bo daje mi przewagę 1 karty w kolejnej rundzie. Zamiast Lugosa zapewne wezmę Cerys (albo Kambi będący obecnie lepszą wersją Filippy), ale muszę to jeszcze dobrze przemyśleć bo jak Redzi planują robić nerfy co 3 tygodnie to może lepiej nie tracić fragmentów na legendarne karty. Zwłaszcza, że jeszcze parę epickich kart mi brakuje.
 
Last edited:
Top Bottom