A ja sobie trochę ponarzekam, dla mnie głosy dobrane w grze są niemal idealne, trochę aktorów z gier występuje w audiobooku, szkoda, że nikt nie pomyślał o tym, żeby dopasować te osoby do postaci, które już dubbingowali, tyczy się to np. pana Baumana. Najbardziej chyba będzie mi tu brakowało growych głosów Triss, Filippy i Jaskra (nadal jest ten sam, który był w opowiadaniach? Psuł mi calutki odbiór, słuchać się nie dało, głos jak pan Wiesio spod monopolowego, dla mnie beznadzieja), nowy głos Geralta, mimo że słuchając go cały czas widzę Vernona Roche'a, jestem w ostateczności w stanie zaakceptować, ale jestem strasznie wyczulona na punkcie głosów postaci i będzie mi to wszystko zgrzytało. Jednak Trylogię Husycką na audio mam w całości, zrobiona jest fenomenalnie, więc na Wiedźmina też na 100% się skuszę prędzej czy później.