Baby z wozu, koniom lżej - czyli Yennefer i Ciri w W2

+
Vedymin said:
Vedymin said:
Wracając jednak do tematu, będę bronił wymyślonej przez siebie amnezji:p Pomysł jest oczywiście ograny, ale tylko jeśli chodzi o postać gracza. Wystąpienie dziur w pamięci u innej postaci (Yen) byłoby ciekawe i mogłoby być swego rodzaju przymrużeniem oka w stronę fanów jedynki.
Niekoniecznie amnezja Yen musiałaby być wpychana na siłę (z przymrużeniem oka itp.), w końcu ona była w tym samym miejscu co Geralt i sprowadzenie jej, myślę że powinno się odbyć na tych samych zasadach.
Nie mówię o wpychaniu na siłę. Amnezja Yen byłaby jak najbardziej uzasadniona. Byłby to też jednak taki psikus w stronę wszystkich pomstujących na amnezję Geralta w "jedynce". Prawdą jest, że zachodni odbiorca może mieć problem ze zrozumieniem relacji wiedźmin - podła wiedźma:p Da się to chyba jednak rozwiązać tak, by nie stracili zbyt dużo (jak zrobiono to w jedynce). Amnezja Yen byłaby tutaj pomocna (gracz nie zostałby od razu przeładowany mnóstwem informacji, ale odkrywałby je po kolei)
 
Gower said:
Nie mówię o wpychaniu na siłę. Amnezja Yen byłaby jak najbardziej uzasadniona. Byłby to też jednak taki psikus w stronę wszystkich pomstujących na amnezję Geralta w "jedynce". Prawdą jest, że zachodni odbiorca może mieć problem ze zrozumieniem relacji wiedźmin - podła wiedźma:p Da się to chyba jednak rozwiązać tak, by nie stracili zbyt dużo (jak zrobiono to w jedynce). Amnezja Yen byłaby tutaj pomocna (gracz nie zostałby od razu przeładowany mnóstwem informacji, ale odkrywałby je po kolei)
Biedny zachodni gracz xD. Oj to nie jest gra dla 15stolatków, gdzie wszystko musi być jasne, wiecie kawa na ławę i te sprawy. To gra dla dorosłych ludzi, ba! To gra według samych twórców rpegieowo rpegieowa. Czyli skomplikowana fabuła, skomplikowane relacje, skatalizowana dodatkowo amnezją głównej postaci i jej żmudnym odkrywaniem własnego jestestwa. Powinno się wprowadzać postacie, dla graczy (zachodnich lub naszych niezaznajomionych z Sagą) nieznane. To nie akszyn rpg, czy inszy h@s gdzie fabuła nie jest najważniejszym czynnikiem. To w końcu nie Kane & Lynch, gdzie rozgrywka trwa 3 h. To długa gra skupiająca się na fabule, więc wprowadzanie nowych, acz zakorzenionych w książkach, fabule, świecie postaci jest jak najbardziej wskazane. Jest telement tajemniczości, jest motyw reakcji głównego bohatera na nowe postacie, są w końcu notki, informacje, dziennik, retrospekcje, filmiki, opowieści innych npc, które w wyczerpujący sposób mogłyby wyjaśnić pochodzenie postaci pokroju Ciri i Yen, nie zaburzając balansu gry, czy pozostawiając gracza z miną z cyklu WTF.
 
Dunpeal said:
Zapominacie o jednej podstawowej rzeczy: gra jest skierowana również dla zachodniego odbiorcy, który książek nigdy nie czytał i wprowadzenie tak ważnych postaci jak Yen/Ciri rodzi w następstwie masę problemów z wyjaśnieniem ich historii i relacji. Jedna stronka w glosariuszu to byłoby trochę za mało przekonywujące, albo dialog z opowiadaniem kto to, skąd się wziął, kim był itp.Dla kogoś kto Wiedźmina zna tylko z pierwszej gry, pojawienie się ww. postaci byłoby jak przysłowiowe wyciągnięcie z d... i po prostu większość mogłaby tego nie zaakceptować.
Ale trzeba zauważyć, że jest to już sequel, w pierwszej części sporo ludzi faktycznie mogło nie rozumieć fabuły bo nie czytało ksiązki, ale po wydaniu W1 sporo ludzi sięgnęło również po książkę, np. ja :) (tak świetna gra w końcu wywiera jakiś wpływ). Tak więc na pewno większość ludzi będzie wiedziała osochozi. ( a jak nie to na pewno będzie to wyjaśniane w grze.)
 
Najpierw to te książki muszą być dostępne w danym języku, żeby je można było przeczytać.
 
Jasne bo wszyscy z tego półtora miliona osób, które kupiły W1, czytało Sagę -_-
 
Zaczynam coraz bardziej wierzyć w powrót Yennefer, udowadniacie że to jest możliwe fabularnie a wątek wyjaśnienia powrotu Gerlata z zaświatów a o tym wspominali Redzi, implikuje poniekąd nawiązanie do Yennefere, która była razem z nim w tej samej sytuacji. Trzeba tylko sobie jasno powiedzieć że jeśli Yenn i Ciri nie ma na tą chwilę w scenariuszu dwójki to już ich nie będzie, można dopisac falshbecki, dodać pomniejsze postaci z sagi ale one mogaą wrócić dopiero w 3-ce o ile oczywiście nie wyjdą żadne niespodzanki.Podoba mi się motywe wedle którego Yenn powróciła ale nie chce mieszać Geralta w swoje sprawy, amnezja, upływ czasu, przejście przez zaświaty, to mogło wiele zmienić. Yenn dużo bardziej pasuje do potencjalnej gry niż Ciri, ona dla kogoś kto nie zna sagi byałby zupełnie enigmatyczna, osobiście nie tyle nie lubiłem jej co jej wątku, który robił się w Pani Jeziora coraz bardziej kretyński.Natomiast będę bronił tezy że w walce z Bonhartem miała szansę wygrać. Nie chodzi tylko o rok nauki walki pod okiem wiedźminów, gdzie poznała wszelkie podstawowe zasady, istottniejsze było jej zaangażowanie w hanzie szczurów ale zdecydowało jeszcze coś innego- możliwość walki z Bonhartem i to wielokrotnie. Wszyscy znamy te sceny z książek i filmów gdy zdecydowanie silniejszy wojownik tak długo ośmiesza przeciwnika i ponawia z nim walkę że w końcu ten drugi zaczyna go wyczuwać i się odgryzać. Bonhart dał Ciri wystarczająco dużo okazji by mogła poznać jak walczy. Ciri wiedziała dostatecznie dużo o szermierce by jeszcze długo potem zastanwiać się nad swoimi błędami i stylem walki najgorszego z wrogów. Inni przeciwnicy Bonharta takiej okazji nie mieli, przegrywali mając z pewnością i większe zdolnośco od Ciri.
 
Skoro może być Yen, może być i Ciri, w takiej czy inszej formie. Pod koniec sagi zrobiło się z niej niezłe ziółko, można to wielorako wykorzystać. Wprawdzie, na samym końcu spotkała jednego z rycerzy okrągłego stołu, ale ani ona go nie zgwałciła, ani on jej nie zbrzuchacił. Ciri, mogła we końcu nabrać doświadczenia i nauczyć się panować nad swą zdolnością... bla bla bla. Zwyczajnie najfajniej byłoby gdyby pojawiły się obie, zresztą, coraz bardziej się utwierdzam, ze będą. Podcast na Poly na ten przykład i odpowiedzi TG.
 
Eberes said:
Zaczynam coraz bardziej wierzyć w powrót Yennefer, udowadniacie że to jest możliwe fabularnie a wątek wyjaśnienia powrotu Gerlata z zaświatów a o tym wspominali Redzi, implikuje poniekąd nawiązanie do Yennefere, która była razem z nim w tej samej sytuacji. Trzeba tylko sobie jasno powiedzieć że jeśli Yenn i Ciri nie ma na tą chwilę w scenariuszu dwójki to już ich nie będzie, można dopisac falshbecki, dodać pomniejsze postaci z sagi ale one mogaą wrócić dopiero w 3-ce o ile oczywiście nie wyjdą żadne niespodzanki.Podoba mi się motywe wedle którego Yenn powróciła ale nie chce mieszać Geralta w swoje sprawy, amnezja, upływ czasu, przejście przez zaświaty, to mogło wiele zmienić. Yenn dużo bardziej pasuje do potencjalnej gry.
O to mi chodziło;) Wg mnie to najbardziej "jeneferowata" wersja.
 
GeraltRiv said:
GeraltRiv said:
Zaczynam coraz bardziej wierzyć w powrót Yennefer, udowadniacie że to jest możliwe fabularnie a wątek wyjaśnienia powrotu Gerlata z zaświatów a o tym wspominali Redzi, implikuje poniekąd nawiązanie do Yennefere, która była razem z nim w tej samej sytuacji. Trzeba tylko sobie jasno powiedzieć że jeśli Yenn i Ciri nie ma na tą chwilę w scenariuszu dwójki to już ich nie będzie, można dopisac falshbecki, dodać pomniejsze postaci z sagi ale one mogaą wrócić dopiero w 3-ce o ile oczywiście nie wyjdą żadne niespodzanki.Podoba mi się motywe wedle którego Yenn powróciła ale nie chce mieszać Geralta w swoje sprawy, amnezja, upływ czasu, przejście przez zaświaty, to mogło wiele zmienić. Yenn dużo bardziej pasuje do potencjalnej gry.
O to mi chodziło;) Wg mnie to najbardziej "jeneferowata" wersja.
Mi też o to chodziło, kiedy mówiłem, że za mało amnezji.
 

gower

Forum veteran
TWJPRZYJACIEL said:
Mi też o to chodziło, kiedy mówiłem, że za mało amnezji.
Hmm, albo jestem ślepy, albo to Twoja pierwsza wypowiedź w tym wątku;)Nie napiszę, że o to mi chodziło, bo myślę, że sens moich wypowiedzi był zrozumiały.
 
Tak do końca nie wiem czy mówienie że Ciri i Yenn są kobietami życia Geralat i on podporządkuje im wszystko jest właściwe. Z Yenn przez zdecydowanie dłuższy czas byli osobno niż razem, a dokładnie ok rok razem a 20 lat osobno od chwili zapoznania;) Inna sprawa że w sadze zostali jednoznacznie połączenia w samej końcówce, to też trudno pominąć.Ciri mi jakoś nie pasuje, co ona miałaby robić, do czego dążyć w grze? Odzyskanie dziedzictwa, wstapienie do loży, awantrunictwo?
 
Eberes said:
Ciri mi jakoś nie pasuje, co ona miałaby robić, do czego dążyć w grze? Odzyskanie dziedzictwa, wstapienie do loży, awantrunictwo?
Dziwny tok myślenia. Od tego są scenarzyści, żeby jej się w grze nie nudziło o_O. Ale jesli tak bardzo nie możesz sobie wyobrazić, to już sam fakt pojawienia się Lwiątka ma silne reperkusje polityczne + dodaj do tego wątek awanturniczej i upartej osobowości, plus moc źródła. Spokojnie, jeśli się pojawi, będzie miała w cholerę roboty, bez szczególnego wysiłku mogłaby dostać własną grę :]
 
Co moim zdaniem by się nie sprawdziło-1. Odtworzenie, stworzenie, realcji rodzinnych, ojecie-córka, Geralt- Ciri, trudno mi to uzasadnić ale to jakby zupełnie nie pasuje do tej gry.2.Yennefer i Geralt jako idealnie i przeznaczenie sobie na zawsze kochankowie, połącznie nierozerwalnie i na zawsze razem, no chyba że to byłby już absolutny koniec gier z wiedźmińskiej serii, w przeciwnym wypadku to by jakoś przytłoczyło fabułę.
 
Generalnie jestem na nie powrotom głównych bohaterek ale muszę przyznać, że opcja wyboru z którą pozostać: Triss czy Yen byłaby niezwykle ciekawa. Tak jak w W1 wybór pomiędzy Triss a Shani. Wg mnie jeden z ciekawszych w całej fabule:)
 
modsog said:
Generalnie jestem na nie powrotom głównych bohaterek ale muszę przyznać, że opcja wyboru z którą pozostać: Triss czy Yen byłaby niezwykle ciekawa. Tak jak w W1 wybór pomiędzy Triss a Shani. Wg mnie jeden z ciekawszych w całej fabule:)
Taaaak, już widzę Yennę oddającą swobodnie Geralta Triss, bo "on tak chce". Taki konflikt na 90% zakończyłby się czarobiciem.
 
Fałszem jest założenie, że ciężko wpleść w tę fabułę którą znamy Yennefer, bo jeżeli Yen ma się pojawić w grze, to prawdopodobnie cała fabuła albo do tego zmierza albo to wydarzenie jest mocno w niej osadzone. Na razie o fabule nie wiemy w zasadzie nic, oprócz tego, że Demawend nie żyje a Geralt może służyć Foltestowi.Przypomnijmy, że w W1 Geralt nie powrócił z własnej woli, ale prawdopodobnie wysłał go tam Eredin. Z Yen mogłoby być podobnie, zwłaszcza, że przecież w Avalonie Geralt i Yen przebywali razem.Co do Ciri - Król Gonu - czyli Eredin - był nią bardzo zainteresowany, a Alvin, zgodnie z kanonem musiałby być z Ciri blisko spokrewniony. Np. mógłby być jej synem.W W1 oczywiście Ciri ani Yen pojawić się nie mogły - z tej prostej przyczyny, że trzeba byłoby w trakcie fabuły przedstawić trzy splatające się losy o mocno skomplikowanej naturze. Jedna taka postać - Geralta - wystarczyła na całą grę. W dwójce, gdzie Geralt już będzie wielu graczom znany, nie trzeba się tak mocno skupiać na przedstawianiu go, bo gracz już m.w. wie kim gra.Wreszcie: jeżeli Geralt ma zacząć odzyskiwać pamięć, to chyba nie może to się odbyć z pominięciem najważniejszych dla niego wydarzeń, czyli wątku Yen i Ciri...
 
W W1 oczywiście Ciri ani Yen pojawić się nie mogły - z tej prostej przyczyny, że trzeba byłoby w trakcie fabuły przedstawić trzy splatające się losy o mocno skomplikowanej naturze. Jedna taka postać - Geralta - wystarczyła na całą grę.
Niby racja, jednak Yen nie została w ogóle wspomniana w grze przez nikogo, nawet najbliższych przyjaciół Geralta. Ktoś powinien coś wygadać - taki Jaskier miast gadać o "pewnej czarodziejce" mógłby walnąć prosto z mostu.Ta absencja musi być wyjaśniona.
Co do Ciri - Król Gonu - czyli Eredin - był nią bardzo zainteresowany, a Alvin, zgodnie z kanonem musiałby być z Ciri blisko spokrewniony. Np. mógłby być jej synem.
Wg mnie kwestie zw. z Alvinem powinni porzucić w W2. Co było to było, dość, może poza wpisami w Glosariuszu.
Ciekawe jednak, jaki wpływ na W2 będzie miała ostatnia decyzja Geralta, czyli oddanie (lub nie) duszy Alvina Królowi Gonu.
Wreszcie: jeżeli Geralt ma zacząć odzyskiwać pamięć, to chyba nie może to się odbyć z pominięciem najważniejszych dla niego wydarzeń, czyli wątku Yen i Ciri...
Co wcale nie oznacza, że muszą się bezpośrednio pojawić w grze. Mogą to zarezerwować dla W3.
 
Yngh said:
Niby racja, jednak Yen nie została w ogóle wspomniana w grze przez nikogo, nawet najbliższych przyjaciół Geralta. Ktoś powinien coś wygadać - taki Jaskier miast gadać o "pewnej czarodziejce" mógłby walnąć prosto z mostu.Ta absencja musi być wyjaśniona.
Właśnie to jest wyjaśnienie. Tak było zdecydowanie łatwiej, niż przedstawić kim dla Geralta była Yen, co go z nią łączyło, kim była dla nich Ciri itd. Niektóre rzeczy musiały być uproszczone lub całkowicie pominięte bo inaczej trzeba byłoby zbyt dużo graczom nieznającym sagi wyjaśnić.
Wg mnie kwestie zw. z Alvinem powinni porzucić w W2. Co było to było, dość, może poza wpisami w Glosariuszu.
Ciekawe jednak, jaki wpływ na W2 będzie miała ostatnia decyzja Geralta, czyli oddanie (lub nie) duszy Alvina Królowi Gonu.
Czyli kwestia Alvina się nie powinna pojawić, ale fajnie by było gdyby się jednak pojawiła? :p Nie obawiaj się, Alvina w W2 nie będzie - to oficjalne. Zresztą jego pojawienie się byłoby nonsensem. Chyba, że jako bobasa. No ale jak już wspomniałem - nie będzie go.Pewnie będą wpisy w glosariuszu, może ktoś o nim wspomni. Jego wątek może też wypłynąć, jeżeli powróci Król Gonu, czyli Eredin.
Co wcale nie oznacza, że muszą się bezpośrednio pojawić w grze. Mogą to zarezerwować dla W3.
Ja wcale nie napisałem, że się pojawią. Ani w tej ani w żadnej innej części.PS. A to, że Ciri pokonała Bonharta wcale takim znowu przegięciem nie było. Pojedynek się rozegrał na jakiej żerdzi czy czymś takim - co było dla niego skrajnie niekorzystne: Ciri ćwiczyła takie akrobacje, a Bonhart niekoniecznie, poza tym komuś kto jest bardzo wysoki jest trudniej utrzymać równowagę na czymś takim niż komuś niskiemu. Najlepsze gimnastyczki nie bez powodu są niziutkie.
 
a ciekawe czy będzie można zrobić mutagen z oparów króla gonu ( oczywiście jak sie zabiło wcześniej króla gonu ) bo ja go zabiłem i miałem pod koniec gry te opary króla gonu .
 
Top Bottom