Pech pechem ale jak to się powtarza dość często jest to strasznie wkurzające. Dałem szanse grze bo myślałem sobie, że może coś się poprawi ale z tego co widzę gierka zrobiła się totalnie no skillowa i losowa. Ja wiem, że karcianki mają to do siebie, że są losowe ale takie matchupy... no ręce opadają. Ja już naprawde czasem takie teroie spiskowe snuję. Naszła mnie np myśl, że ludzie którzy kupili WK mają jakiś priorytet czy coś w tym stylu Albo to jest tak zrobione bo jak rozegrasz daną talią 3 czy 4 mecz wtedy już nie trafiasz na kontry TOTALNE. Coś w tym musi być bo w becie też przegrałem kupę godzin i nic takiego nie zauważyłem nawet.
Pech pechem ale jak to się powtarza dość często jest to strasznie wkurzające. Dałem szanse grze bo myślałem sobie, że może coś się poprawi ale z tego co widzę gierka zrobiła się totalnie no skillowa i losowa. Ja wiem, że karcianki mają to do siebie, że są losowe ale takie matchupy... no ręce opadają. Ja już naprawde czasem takie teroie spiskowe snuję. Naszła mnie np myśl, że ludzie którzy kupili WK mają jakiś priorytet czy coś w tym stylu Albo to jest tak zrobione bo jak rozegrasz daną talią 3 czy 4 mecz wtedy już nie trafiasz na kontry TOTALNE. Coś w tym musi być bo w becie też przegrałem kupę godzin i nic takiego nie zauważyłem nawet.
.
Dla kogoś kto każdą przegraną tłumaczy jakąś teorią spiskową może i nie, dla mnie takie serie pokazują, że o przypadku mowy być nie może. @Lexor jak na nowego gracza to rewelacja.
Wiedziałem, że zaraz @MaRIB1 się pojawi ze wzmianką o randze
To nie są mecze rankingowe co nie znaczy, że jest łatwiej bo co chwila spotykam kogoś z proladdera. Nie chodzi o to, żeby się chwalić bo mam to gdzieś ale jak widzę komentarze o totalnej losowości i dobieraniem przeciwników "szytymi na miarę" to musiałem to wkleić
A casual, nawet nie spojrzałem, to tam każdy talie sprawdza =]. Tutaj masz serię rankrdową, skończyła się, bo giganty spotkałem 3 razy pod rząd =]. Wsadziłem Xavier'a i już niecdochodzą giganty .
A casual, nawet nie spojrzałem, to tam każdy talie sprawdza =]. Tutaj masz serię rankrdową, skończyła się, bo giganty spotkałem 3 razy pod rząd =]. Wsadziłem Xavier'a i już niecdochodzą giganty .
Owszem "znaczy", bo jeszcze "przed chwilą" pisałeś, że "cały czas trafiasz na kontry" a teraz piszesz, że "też masz takie serie wygranych" - więc jak to w końcu jest?
Ja spotykam wiele różnych talii i też nie mam łatwo - często mi wtedy wchodzą te mecze 2:0 bo wiem że jakby doszło do trzeciej rundy to na bank bym przegrał. W pierwszej rundzie czasem nawet z tego powodu wiele poświęcam, ale (jak widać) wychodzi mi to "na dobre".
Nie chodzi o to, żeby się chwalić bo mam to gdzieś ale jak widzę komentarze o totalnej losowości i dobieraniem przeciwników "szytymi na miarę" to musiałem to wkleić
Luki ja każdej przegranej nie tłumacze teorią spiskową. Najczęściej przegrywam po prostu przez to, że źle zagram albo coś w nieodpowiednim momencie. Wiele porażek jest spowodowanych właśnie deckami, że tak powiem silnikowymi, które teraz absolutnie nie mają racji bytu. Ale nierzadko zdarzają się sytuacje o których mówiłem wyżej. Czasami cycki mi opadają jak dziś np gdy na odkrywkowym morvranie gość sypnął na koniec maciusiem z lisich dołów i zoltanem... Trzeba się chyba przyzwyczić do porzygowych akcji typu wplatanie kart typu zoltan, sihil do każdej talii i każdej kombinacji.
Potyczek nie gram to się nie pochwalę a poza tym to gdzie się takie statystyki sprawdza?
Post automatically merged:
Sytuacja sprzed chwili: Odpaliłem sobie bestie z branem. Standardowa wersja kamikaze z treserami. I na co trafiam? W pierwszym meczu? Oczywiscie, że na eithne I wszystko się potwierdziło: przeciwnik może z 20 gier. Standardowa eithne kontrola full meta. A NA KONIEC ZAPODAŁ MI YRDEN Co to jest jak nie bot? Super śmiesznie wyglądało jak ustawiłem sobie na ranged większość jednostek w r1 i naparzał do mnie jakby pod regisa ale robił same jednostki po 2 No BOT jak nic
Już się utwierdziłem w przekonaniu, że czasem się gra z BOTAMI a przeciwnicy (świeżaki) mają coś w rodzaju priorytetu podczas doboru oponenta. Pewnie CDPR nie chce zniechęcać nowego narybka i kolejkuje gości co mają przegrane 80h i 800MMR np ze mną. Pecha w dobieraniu raczej wykluczam i uważam, że na 80% dobór przeciwników nie jest przypadkowy.
A BIEDNA PIERDOLONA PIECHOTA to już wulgaryzm czy jeszcze nie?
Dzisiaj praktycznie cały dzień tłukłem w gwinta i uwaga... 8/10 meczy mam mirrora z idealną kontrą. O co w tym chodzi może ktoś mądry wytłumaczy? Nie wierzę w przypadek. Takich przypadków NIE MA.
Poskładałem sobie mnóstwo decków i zależności są takie, że zawsze jak zmieniam na inny deck to dostaję w pierwszym meczu przecwinika z talią na którą za żadne skarby nie chciałbym trafić ze swoją aktualną.
przykłady:
ja=przeciwnik
svalblod i duże misie=foltest z gaunterem ( cały dzień gry i ani jednego foltesta dopiero gdy zagrałem deckiem z dużymi jednostkami pach! jak na zawołanie foltest)
adda z artefaktami=kontrolna eithne z 3 (!) niszczycielami artefaktów (cały dzień gry i ANI RAZU nie widziałem nikogo kto miałby w talii niszczyciela artefaktów a tu proszę surprise, (...)
królowa krabopająków=uzurpator jakżeby inaczej i dużo dużo blokad
W pewnym momencie myślałem że laptop wyląduje na ścianie. Czy ktoś jeszcze przechodzi takie męki?
Jest to tak irytujące jak jedna talia całkowicie neguje drugą... Dlaczego tak jest... DLACZEGO (...) DLACZEGO
Dzisiaj praktycznie cały dzień tłukłem w gwinta i uwaga... 8/10 meczy mam mirrora z idealną kontrą. O co w tym chodzi może ktoś mądry wytłumaczy? Nie wierzę w przypadek. Takich przypadków NIE MA.
Poskładałem sobie mnóstwo decków i zależności są takie, że zawsze jak zmieniam na inny deck to dostaję w pierwszym meczu przecwinika z talią na którą za żadne skarby nie chciałbym trafić ze swoją aktualną.
przykłady:
ja=przeciwnik
svalblod i duże misie=foltest z gaunterem ( cały dzień gry i ani jednego foltesta dopiero gdy zagrałem deckiem z dużymi jednostkami pach! jak na zawołanie foltest)
adda z artefaktami=kontrolna eithne z 3 (!) niszczycielami artefaktów (cały dzień gry i ANI RAZU nie widziałem nikogo kto miałby w talii niszczyciela artefaktów a tu proszę surprise, (...)
królowa krabopająków=uzurpator jakżeby inaczej i dużo dużo blokad
W pewnym momencie myślałem że laptop wyląduje na ścianie. Czy ktoś jeszcze przechodzi takie męki?
Jest to tak irytujące jak jedna talia całkowicie neguje drugą... Dlaczego tak jest... DLACZEGO (...) DLACZEGO
Też odnosiłem kilka razy takie wrażenie że coś jest na rzeczy ze gra dobiera rywali z kontrami idealnym pode mnie, ale powiem Ci ze teraz w sumie testowałem sobie ekaperymentalnie nową talię Addą z większą niż zazwyczaj ilością artefaktów i na około 15 meczy (poziom 1 i 0) trafiłem tylko raz na Anne Henriettę która miała dwa niszczyciele artefaktów ; BTW jak lubisz grać Addą to jak troszkę jeszcze dopracuje ta talię to chętnie się nią podzielę bo wydaje się być póki co niezwykle skuteczna