Są, możesz blokować, albo (na ćwierkaczu) wrzucać na mute'a naprzykrzających się ludzi, ale to wymaga CZYTANIA tych wstrętnych komentarzy. A tu chodzi o to, żeby ich nie czytać.
- Status
Są, możesz blokować, albo (na ćwierkaczu) wrzucać na mute'a naprzykrzających się ludzi, ale to wymaga CZYTANIA tych wstrętnych komentarzy. A tu chodzi o to, żeby ich nie czytać.
Nie no - zgodzę się, zrobiłbym tak samo. Naprawdę. (bez ironii)
Poza tym...
...mogliby nawet zarzucić jej, że jest kobietą z brodą. Całkiem... jak nowy Spock:
Zakładamy, że obsada zostanie zaprezentowana przed rozpoczęciem zdjęć, czyli przed 18 października. Tak więc jeszcze tydzień maksymalnie.
Stawiam na jutro, że coś ogłoszą. Wtorek to szczęśliwy dzień.
BTW. Dziś rano na twitterze widziałem jakieś nowe fotki Chalotry, których teraz już znaleźć nie mogę (Usunięte? Ukryte?). I powiem tylko tyle, że jeśli wybrali ją na Yennefer to nie będę narzekał. Jeśli chce (albo jeśli charakteryzatorzy chcą) to potrafi wyglądać bardzo "twardo" i dojrzale. Na tych starych fotkach wyglądała na 18-20 lat a teraz dałbym jej spokojnie 25.
BTW. Dziś rano na twitterze widziałem jakieś nowe fotki Chalotry, których teraz już znaleźć nie mogę (Usunięte? Ukryte?). I powiem tylko tyle, że jeśli wybrali ją na Yennefer to nie będę narzekał. Jeśli chce (albo jeśli charakteryzatorzy chcą) to potrafi wyglądać bardzo "twardo" i dojrzale. Na tych starych fotkach wyglądała na 18-20 lat a teraz dałbym jej spokojnie 25.
Co my tu mamy? Vilgefortz? Tak szybko mówi, że ciężko mi go zrozumieć.
Last edited:
Jedno jest pewne głosisko Yennefer to ma i to jaki!
Tak sądzę
Zresztą, casting call 'Viktor' i z takimi dialogami nie może być nikim innym. No, skoro Vilguś pojawi się już w pierwszym sezonie, podczas gdy w Sadze pojawia się osobiście dopiero bodajże w Czasie Pogardy (proszę mnie poprawić, jeśli się mylę), to zapowiada się grubo
Post automatically merged:
Dodam tylko, że Faye Timby niedawno zaczęła obserwować Millie Brady na IG, więc jej angaż na Renfri wydaje się być niemal potwierdzony.
+ zaraz przed nią zaczęła obserwować tę aktorkę: MyAnna Buring, oprócz tego na jej liście są również: Adam Levy, Anna Shaffer, Tom Canton, Hugh Jackman, Leonardo DiCaprio, Anya Chalotra (zaobserwowana zaraz przed Lauren), Amit Shah, Natasha Culzac, Letitia Wright, Riz Ahmed, Constance Wu, Bobby Hirst, Cynthia Nixon, Kim Cattrall, Kristin Davis, Idris Elba, Paapa Essiedu, Eamon Farren, Jacqueline Osborne.
Last edited:
Upadek Cintry to idealny moment IMO na zakończenie 1 sezonu. Co do Sodden to wiele wskazuje na to, że zostanie pokazane (choćby we flashbacku). Obecność Vilgefortza również tutaj pomaga.
Sądzisz, że przydomki z castingu pokrywają się w pewnym stopniu z prawdziwymi imionami postaci? Od pewnego czasu się nad tym zastanawiam. Renfri - Riley, Istredd - Isaac, teraz Vilgefortz - Viktor. Ktoś jeszcze był, bo nie pamiętam? Nie wiem, czy to jest standardowa praktyka, ale mogłoby nieco ułatwić zgadywanie innych postaci.
Ale z Vilgefortzem w pierwszym sezonie to nieco pojechali. Najwcześniejszą jego obecność, i to raczej taką wirtualną, przewidywałem dopiero podczas pierwszego spotkania Triss z Ciri w Kaer Morhen.
Jasne. Może nie wszystkie, ale myślę że sporo z nich. Jeszcze był Silas - Stregobor.
Chase - 20-28 - London
Marilyn - 16-19 - London
Mason - 42-46 - Afghanistan
Teresa - 27-35 - Afghanistan
Erik - 42-48 - Afghanistan
Felicia - 23-28 - Afghanistan
Sofia - 18-23 - Afghanistan
Dara - 16-18
Możemy spróbować odgadnąć, kto się tu chowa
Natomiast trzeba wziąć poprawkę na to, że część z tych postaci może być nowa lub być 'merdżem' kilku postaci.Czemu? Pewnie pokażą wzgórze Sodden. Gdzieś się przewinął tweet o scenach batalistycznych, który został szybko skasowany.
O widzisz, tak czułem, że o kimś zapomniałem.
Jeśli by to była prawda i faktycznie bitwa o wzgórze by weszła do serialu, to by oznaczało, że konstrukcja odcinków prawdopodobnie mocno odbiegnie od samych opowiadań. Bliżej temu by było do 'w oparciu o opowiadania'.
Faye Timby zdecydowanie nie potrafi przestać z tymi "tiserami".
Jeśli jutro nic nie ujawnią, to ja nie wiem.
Jeśli jutro nic nie ujawnią, to ja nie wiem.
Strzały co do postaci:
Felicia - Filippa/Francesca
Teresa - Triss/Tissaia
Sofia - Shani/Shee'naaz
Chase - Cahir/Crach/Coen/Chireadan
Erik - Emiel Regis (uuuch, marzenia!)/Eist/Ermion/Emhyr
Mason - Myszowór (Ermion/Mousesack)
Dara - od biedy Essi Daven, bo nazwisko
Walę kompletnie na oślep, tak tylko żeby z grubsza postaci pasowały wiekiem i wykluczam np. Szczury, czy Bonharta oraz postaci całkowicie epizodyczne, ale kto wie, może coś trafiłam?
Felicia - Filippa/Francesca
Teresa - Triss/Tissaia
Sofia - Shani/Shee'naaz
Chase - Cahir/Crach/Coen/Chireadan
Erik - Emiel Regis (uuuch, marzenia!)/Eist/Ermion/Emhyr
Mason - Myszowór (Ermion/Mousesack)
Dara - od biedy Essi Daven, bo nazwisko
Walę kompletnie na oślep, tak tylko żeby z grubsza postaci pasowały wiekiem i wykluczam np. Szczury, czy Bonharta oraz postaci całkowicie epizodyczne, ale kto wie, może coś trafiłam?
Jest i tekst:
Viktor: Exquisite work. So, <name>?
Person: Korathion.
Viktor: You were a slave.
Person: Wine is sweeter in the north.
Viktor: It’s nothing to be ashamed about, a slave tattoo. You know, I was taken as a boy, forced to do things that…that no boy should have to imagine. Shaped forcefully to be someone I wasn’t. I understand.
Person: But how?
Viktor: How did I get set free? I didn’t. You see, someone bought me. Someone who knew exactly who I was.
Person: A mage?
Viktor: You’re sweet. No. A brigand. A brigand isn’t something to be ashamed of. You see, brigands and whores are quite alike. They’re merely just individuals with a capacity to survive. Really brave souls that just spit in the face of destiny and shout “we will not die quietly.”
Person: I thought I was bedding a mage.
Viktor: Indeed, you did. And I must add that your carnal capacities are extraordinary. You can be proud. But you must know that I am a mage because, well, it suits me right now. The truth is I despised the magic. It was like this gnawing itch that just kept interrupting me at the most inopportune of times. See, and I had a plan, and this plan was working out nicely, progressing so well. I had progressed from young run-around brigand who was stealing for his master to cut-throat killing said master taking his sword and assuming his identity. From then on, it was a hop, skip, and a stab before I became a sellsword – someone who kills for coin. But then magic… That magic, it just it wouldn’t stop. It was roaring inside of me, just rising up, gnawing at the back of my throat like acid, until one day… One day, I found that my fate caught up with me and I found my handsome head on an executioner’s block. And then, it happened.
Person: What happened?
Viktor: Well, the magic, of course. The magic won of course. I saw a beam of light just before that axe fell. My bonds burnt up in flames and fell to the floor, and as I stood up, I just saw mountains of people around me [their eyes seared from their sockets]. The executioner, gone. Aldermen, dead. Crowds just… mutilated. And that’s when I knew I, I needed to give into this power, this beautiful energy flowing through my veins. I let it think for me, I let it speak for me, until I had worlds bowing at my feet. It was simply joyous. Oh, don’t worry. It won’t take that long. Oh, you want your assassin friends to help you out? I’m sorry, I’m afraid not. You see, while you and I were going at it, I maybe might have melted their eyes in the back of their skulls. Perhaps you didn’t hear them falling in the hallway when you were – ah, yes – having your throes of ecstasy. Very understandable. You were right. Very, very right. Wine is certainly far tastier in the north. Far sweeter, too, with added basilisk spleen, I must add. Do cheer up. We all know that no one leaves this world alive.
Person: Korathion.
Viktor: You were a slave.
Person: Wine is sweeter in the north.
Viktor: It’s nothing to be ashamed about, a slave tattoo. You know, I was taken as a boy, forced to do things that…that no boy should have to imagine. Shaped forcefully to be someone I wasn’t. I understand.
Person: But how?
Viktor: How did I get set free? I didn’t. You see, someone bought me. Someone who knew exactly who I was.
Person: A mage?
Viktor: You’re sweet. No. A brigand. A brigand isn’t something to be ashamed of. You see, brigands and whores are quite alike. They’re merely just individuals with a capacity to survive. Really brave souls that just spit in the face of destiny and shout “we will not die quietly.”
Person: I thought I was bedding a mage.
Viktor: Indeed, you did. And I must add that your carnal capacities are extraordinary. You can be proud. But you must know that I am a mage because, well, it suits me right now. The truth is I despised the magic. It was like this gnawing itch that just kept interrupting me at the most inopportune of times. See, and I had a plan, and this plan was working out nicely, progressing so well. I had progressed from young run-around brigand who was stealing for his master to cut-throat killing said master taking his sword and assuming his identity. From then on, it was a hop, skip, and a stab before I became a sellsword – someone who kills for coin. But then magic… That magic, it just it wouldn’t stop. It was roaring inside of me, just rising up, gnawing at the back of my throat like acid, until one day… One day, I found that my fate caught up with me and I found my handsome head on an executioner’s block. And then, it happened.
Person: What happened?
Viktor: Well, the magic, of course. The magic won of course. I saw a beam of light just before that axe fell. My bonds burnt up in flames and fell to the floor, and as I stood up, I just saw mountains of people around me [their eyes seared from their sockets]. The executioner, gone. Aldermen, dead. Crowds just… mutilated. And that’s when I knew I, I needed to give into this power, this beautiful energy flowing through my veins. I let it think for me, I let it speak for me, until I had worlds bowing at my feet. It was simply joyous. Oh, don’t worry. It won’t take that long. Oh, you want your assassin friends to help you out? I’m sorry, I’m afraid not. You see, while you and I were going at it, I maybe might have melted their eyes in the back of their skulls. Perhaps you didn’t hear them falling in the hallway when you were – ah, yes – having your throes of ecstasy. Very understandable. You were right. Very, very right. Wine is certainly far tastier in the north. Far sweeter, too, with added basilisk spleen, I must add. Do cheer up. We all know that no one leaves this world alive.
Nie aż tak bardzo jeśli adaptują zawartość obu tomów opowiadań. Może się pojawić na parę krótkich fragmentów (albo dłuższych, jeśli wystartują prędko z wątkiem Rady Czarodziejów) by zrobić fajny fundament pod plot-twist z jego planami w kolejnych sezonach.
Last edited:
- Status