Z tym się zgodzę, bo dawno ich nie czytałem.Odnoszę nieodparte wrażenie, że powinieneś przeczytać książki.
Chciałem coś napisać, ale @undomiel9 zrobiła to za mnie. Dzięki. Bez odbioru.Wizualnie to będzie miodzio, jako wierna adaptacja - niekoniecznie, a decyzja autorów, aby położyć nacisk na aktualne okołospołeczne tematy, mnie nie kupuje, bo nie przepadam za tym akurat kierunkiem. Światopogląd zdążyłam sobie wyrobić dawno, wiem, co mam myśleć, odkrywcze to w żadnym razie nie jest. Powieść ze swoimi międzywierszami i szarą wizją świata do dziś budzi mój zachwyt nie tylko spójnością, ale właśnie pewną subtelnością i unikaniem bezpośrednich osądów.
Zwróćcie uwagę, że przesłanie serialu odnosi się do "potworów", czyli, jak sądzę, tego, że ludzie potrafią być dla siebie gorsi niż strzygi czy kościeje.
Dużo bardziej urzeka mnie w Sadze całkiem co innego (co Redzi świetnie oddali) - czyli konieczność dokonywania wyborów między jednym a drugim złem. Jeśli jest mowa o równouprawnieniu, to raczej tym na szubienicy. Poza tym wszystko to marność, nawet miłość i wiara, i nadzieja.
Nie waham się powiedzieć, że sądzę, iż serial będzie płytki i łopatologiczny.
No trudno.
Będzie też ładny
Akurat tu problemu nie widzę, gdyby były zagorzałymi wegankami raczej nie pozwoliłyby Milvie na swobodne strzelanie sobie do brokilońskich jelonków.czy te ich ubranka to nie są czasem zrobione z skóry zwierzyny?
Pytanie tylko czy przypadkiem już na tym etapie twórcy serialu nie powiedzieli nam za dużo o Yen. Właściwie już pierwszy opis serialu wskazał nam, że Geralt, Ciri i Yennefer będą stanowić rodzinę (co nie jest przecież oczywiste w książkach aż do Krwi Elfów). Ponadto z wypowiedzi różnych osób zaangażowanych w serial wiemy, że Yen nie może mieć dzieci i to wpływa na jej zachowanie. Na trailerze dowiadujemy się, że była garbuską, o jej relacjach z Tissaią i Istredem. Poza tym była scena sugerująca, że będzie próbowała popełnić samobójstwo (o czym dowiadujemy się tak na prawdę pod koniec Sagi). Właściwe jedynej informacji, której nie mamy o Yennefer na tym etapie jest to, jak traktowali ją rodzice (co jednak podejrzewam, że w serialu w pierwszym sezonie się znajdzie). Poza tym wszystkie karty wydają się już być na stole i nie bardzo jest co odkrywać.Są jednak zgrzyty. Trochę mnie niepokoi jak zostaną zrealizowane pewne wątki. Na przykład młodość Yennefer. Dla widza niezaznajomionego z książkami, takie wprowadzenie będzie pewnie przydatne. Mam tylko nadzieję, że z tym nie przesadzą i nie pokażą tego za wcześnie, bo inaczej zepsują stopniowe odkrywanie tej postaci.
Imo, to jest mocno wyrwane z kontekstu całej rozmowy, którą można tutaj odsłuchać (od około 9 minuty).Lauren - in the books, you meet all the characters through Geralts lens. She wants to think about the characters not just reflected through a male lens, Geralt's lens
In the books there's all these hints of the women's backstories and we got to bring those to life. Those are her favorite parts of the story.
Liczę, że to tylko trailerowy placeholder, bo biednie to strasznie wygląda i zwyczajnie głupio. To jest zupełnie nietrafiona lokacja, bo przecież tam powinien być spory port i normalne miasto z wszystkimi temu miejscu przynależnymi rzeczami, a jest puste, powulkaniczne wybrzeże czyli Kanary. A Thanedd to jakaś wysepka z jedną wieżą.design Thanedd jest karygodny
Gdzie ten przemykający gnomoniziołek?Na plus przemknięcie przez kadr gnoma/niziołka
Po części o przeszłości Yennefer dowiadujemy się już w tym samym opowiadaniu, w którym ją poznajemy. To Geralt i Sapkowski jako narrator objawiają czytelnikowi, że za tą potęgą i pięknem kryje się połamana i później naprawiona istota.Na trailerze dowiadujemy się, że była garbuską, o jej relacjach z Tissaią i Istredem.
Hę???Na plus przemknięcie przez kadr gnoma/niziołka
To jest Triss? Hłehłe.Z Triss to ja dopiero dzisiaj załapałam, że to była ona.
Smutek.
Nic tam nie pasuje. Ok, teaser, Jaskra to nawet nie było, może w serialu pokażą ją korzystniej... ale tu, niestety, nie jest dobrze. Gdzie moja podlotkowata nieco, wesoła i dziewczęca postać? Co to za przyciężka matrona?
View attachment 11009761
Nawet najbardziej tolerancyjny fan Sagi tego nie obroni. Nie ma opcji xD
Niektóre mają odzienie, nie przesadzajDo driad muszę się przyzwyczaić, ale cieszę się że nie mają zielonej skóry i noszą coś na kształt książkowych ubiorów maskujących zamiast hasać nago jak w Gwincie
Tutaj się absolutnie zgadzam, niemniej jednak ta przeszłość jest powoli dawkowana i jest to jeden z powodów, dla którego uważam, że jest to postać najlepiej napisana i najbardziej przemyślana przez Sapkowskiego. Najpierw w Ostatnim Życzeniu pojawia się bardzo krótka wzmianka o tym, że Yennefer była garbuską (co jednak może być różnie interpretowane, bo jedna osoba wyobrazi sobie bardzo zdeformowaną dziewczynkę, jaką widzimy w trailerze, a inny czytelnik będzie ją widzieć jako zgarbione dziewczę z widoczną, ale mimo wszystko stosunkowo niewielką wadą postawy). Nie dowiadujemy się jednak, jak ten fakt wpłynął na jej życie, jakie miał dla niej konsekwencje. Później dostajemy np. informację o tym, że nie miała zabawek, że (z tego co pamiętam) nie lubi spać w ciemnościach, co sugeruje, że nie miała najłatwiejszej przeszłości, ale nie daje jasnej odpowiedzi dlaczego. Informacja o tym, że nie może mieć dzieci, też oczywiście pojawia się w opowiadaniach, jednak w książkach nie dostajemy całej jej przeszłości od razu. Jest to stopniowane i to jest właśnie powód, dla którego Yen jest tak intrygującą i wyrazistą postacią. Generalnie nie dostajemy już ułożonych puzzli, które możemy podziwiać, bądź też nie, ale raczej dostajemy pojedyncze elementy, które sami musimy dopasować.Po części o przeszłości Yennefer dowiadujemy się już w tym samym opowiadaniu, w którym ją poznajemy. To Geralt i Sapkowski jako narrator objawiają czytelnikowi, że za tą potęgą i pięknem kryje się połamana i później naprawiona istota.