Zauważyłem denerwującą rzecz. To się chyba stało po wgraniu tego patcha 1.5. Teraz jak walczę z wrogami, nie mogę przeszukiwać zwłok, nie mogę otwierać skrzyń, ani wychodzić. Wcześniej jak atakowało mnie pełno wrogów, a ja miałem mało życia, to wychodziłem do pokoju obok, żeby się lepiej przygotować. A teraz nie da się wyjść w czasie walki. Poza tym na bagnach często zdarza się, że np mam przed sobą skrzynię, próbuję ją otworzyć, a akurat biegnie do mnie jakiś potwór i nie mogę jej otworzyć, dopóki go nie zabiję. Trochę to denerwujące, bo wcześniej tego nie było. Krótko mówiąc: jak w pobliżu jest potwór, to nie mogę robić niczego poza walką, nie mogę używać żadnych przedmiotów ani drzwi, dopóki wszystkich nie zabiję. Zdarza się też, że gra się wyłącza przy zmianie lokacji; ostatnio poszedłem na cmentarz, wlazłem do krypty, oczyściłem ją ze wszystkiego i gdy chciałem wyjść, gra się wyłączyła bez żadnego komunikatu. Oczywiście ostatni save był dość daleko, bo wyłączyłem autozapis. Zdarzało się to też przed patchem i na szczęście nie jest to zbyt częste. Kolejna denerwująca rzecz: zdarza się, zwłaszcza na bagnach, że ktoś stanie w drzwiach i nie można wejść do domu. Chciałem wejść do Vaski, a jakiś ceglarz nie mógł się zdecydować, czy wejść, czy wyjść i stał sobie. Musiałem wejść do domu obok, i znowu wyjść, wtedy ceglarz zniknął. Mam wrażenie, że po wgraniu patcha potwory wyglądają bardziej różnorodnie, zwłaszcza utopce, które wcześniej były tylko czarne i brązowe, a teraz pojawiły się też zielone. A co do savów, to proponuję co jakiś czas oczyszczać folder w Moich dokumentach - mi się tego uzbierało tyle, że jak brałem ,,wczytaj grę", to musiałem czekać jakieś pół minuty, aż się te wszystkie zapisy pokażą. Wywaliłem wszystkie i zostawiłem tylko ten ostatni. Nie ma sensu trzymać po kilkadziesiąt zapisów z każdego aktu. Chyba, że komuś się to przydaje. Trochę wnerwiająca jest ta ,,innowacja", dzięki której muszę zabić wszystkich wrogów w pobliżu. Na przykład idę sobie po kanałach, za moimi plecami co chwilę wynurzają się utopce, dochodzę do wyjścia i nie mogę wyjść, bo obok stoi cała chmara utopców i muszę ich wszystkich zabijać. Wcześniej po prostu wychodziłem i olewałem ich. Ale najgorsze, gdy ostatni save jest daleko, a ja muszę toczyć niespodziewaną walkę w ciasnym pokoju z masą przeciwników, z resztką życia i nic nie mogę juiż zrobić. Wcześniej się uciekało, teraz nie można. Może to i dodaje realizmu grze - w końcu dziwne, że wychodzimy z pokoju, a nikt nas nie goni, choć drzwi nie są zamknięte na klucz. Ale wolałem jednak, żeby nie było to takie realistyczne :-\ Zwłaszcza, że teraz w czasie walki nie można skorzystać z ogniska, ale nadal można medytować całą noc w środku bagien i żaden potwór nie przerwie nam odpoczynku, co już jest dziwne