Rozpoczynamy Pojedynek Niedocenianych Dowódców!

+
Tak ale gracze powyżej początkowych lvli którzy odblokowali innych dowódców raczej spotykają go okropnie rzadko. Właśnie dlatego, że jest liderem startowym powinien w mojej opini być uwzględniony, chociażby dlatego, żeby nowi gracze też mogli wziąć udział w tej zabawie.
 
Nie wiem jak można się męczyć Calveitem, skoro gra Demawendem na Rochu, Kiyanie i Dumie przynosi tyle zabawy. :think:
W połączeniu z Baronem i Priscillą nie mam za dużo GG na koniec no ale cóż... to jedyna metoda na raka blondasa :p
 
Nie wiem jak można się męczyć Calveitem, skoro gra Demawendem na Rochu, Kiyanie i Dumie przynosi tyle zabawy. :think:
W połączeniu z Baronem i Priscillą nie mam za dużo GG na koniec no ale cóż... to jedyna metoda na raka blondasa :p

Nie jedyna. Ostatnio gram talią SK z Crachem pod rządzę krwi i też raczej pokonuję dowódców z obecnego pojedynku.
 
Nie jedyna. Ostatnio gram talią SK z Crachem pod rządzę krwi i też raczej pokonuję dowódców z obecnego pojedynku.

I to moim zdaniem jest najlepsza taktyka jeśli samemu już się wbiło 5 zadań z tego wydarzenia. Utworzyłem sobie deck oparty o Eithne i Schirru kontrujący Calveita i Demawenda i bardzo miło mi się tym gra przeciw tym buildą :D
 
W ogóle takie mirrory jak Calveit vs Calveit powinny być wykluczone w pojedynkach frakcji/dowódców. Gra powinna losować tylko przeciwnika który gra inną frakcją niż ja, co to za pojedynek jak na siłę wbijamy gola do własnej bramki? :smart:
 
BTW, skoro wiadomo, jacy dowódcy są niegrani, to może od razu wzmocnić ich z następnym patchem? Haraldowi rozłożyć uszkodzenia na 2 ładunki po 4. Wtedy można by go taktycznie używać. Demawend powinien dawać 1 ładunek i 1 punkt pancerza.
 
BTW, skoro wiadomo, jacy dowódcy są niegrani, to może od razu wzmocnić ich z następnym patchem?
Tyle, że na 90% ci niegrani dowódcy bazują na nieaktualnych statystykach... jeszcze przed ich buffem.
Ja sobie teraz pogrywam Haraldem i jak dla mnie jego umiejętność jest bardzo dobra. Natomiast obniżyłbym prowizję rębaczom bo w tym momencie to jest zbyt ryzykowna karta jak na 6 prowizji.
 
Myślę, że ilość Haraldów i tak nie jest satysfakcjonująca na co dzień. Jakby jego umiejętność nie była tylko 0-1 finisherem, to byłoby lepiej. Natomiast granie Demawendem uważam za czysty sadomasochizm.
 
Natomiast granie Demawendem uważam za czysty sadomasochizm.
Osobiście uważam, że Demawend jest świetny, można ułożyć nim fajny deck i blefować ładunkami, wymuszając bloki jednostek nilfgaardu na w sumie mało znaczące silniczki, które jednak jeśli nie zostaną zablokowane, mogą nieźle uprzykrzyć pierwszą rundę. 17 pkt prowizji sprawia, że mam możliwość wyłożyć ze dwie, trzy złote karty w pierwszej rundzie, nie do końca potrzebne na r3, gdzie przeciwnik często myśli, że wywaliłem się z mocnych kart.
https://www.twitch.tv/beeboboop/clip/DepressedHedonisticCattleTheThing
 
Last edited:
@Jedmar0702 Problem Demawenda to niestety potrzeba dojścia z 10 kartami do 3 rundy. Przeciwnik to zawsze wykorzysta wyciągając jak najwięcej kart w R1 przegrywając rundę by w R2 wygrać za free i na 3 rundę pozostawić wszelkie blokady, przesunięcia i removale na ręce bo Demawend bez jednostek mogących wchłaniać ładunki nie ma żadnych szans.
 
Gdyby tak było zawsze, to nie ugrałbym 6 zadań w pojedynku, a udało mi się nim wygrać podczas trwania eventu 20 gier. Dlatego można do talii też wrzucić Aguarę czy Dwójniak. Wszelkie blokady na R3 to co najwyżej zagrożenie ze strony nilfgaardu bo żadna inna frakcja nie ma tyle blokad, żeby w znacznym stopniu pokrzyżować plany Demawenda, gdzie w talii mam wszystkie jednostki wymagające blokady żeby nie dawały jakiegoś tam profitu. Jest niezwykle trudno zablokować wszystkie rozkazy a ładunki choć jednej z nich daje właśnie dowódca + dodatkowo karty na rozmieszczeniu. Nilfgaard ma ten minus, że większość jednostek jest o bardzo zbliżonej sile poza Tiborem, więc wystarczy mi, że mam jeden żywy silniczek dający ładunek + ładunek od Dema + filtr Petriego i Duma Foltesta generuje kilkanaście pkt w R3. Zazwyczaj blokady nikt nie zostawia sobie na last say'a więc kładąc wysłanniczkę albo Stennisa w ostatnim ruchu zazwyczaj kończę z wygraną.
 
@Jedmar0702 No cóż. W takim razie gratuluję dobrze zbudowanego buildu skoro tak się sprawdza. Pisałem na bazie własnych doświadczeń bo akurat Demawend to dla mnie jeden z prostszych buildów do ogrania. Przeciwko KP dużo większy mam problem przeciwko Henseltowi ustawionemu pod ładunki. Co do blokad to oczywiście miałem na myśli Nilfgaard. Scoia ma przesunięcia świetnie kontrujące Demawenda i masę removali. Skellige ostatnio ze względu na event to głownie Harald na specialach z którym Demanwend nie ma żadnych szans. Z moich obserwacji wynika, że Demawend przy obecnej mecie (wysyp Calveitów i Haraldów) sprawdza się jedynie w trybie sezonowym.

PS. I z ciekawości. Te 20 wygranych gier wbiłeś na grze rankingowej czy w trybie sezonowym? Bo w grze rankingowej Demawenda praktycznie nie widuję na swojej randze.
 
Last edited:
W ogóle nie grałem tym dowódcą w trybie sezonowym bo nie widziałem w tym sensu. Za dużo tur, które nie wykonują żadnego wzmocnienia czy obrażeń żeby mi się to opłacało, w tej sezonówce zauważyłem, że muszę od razu na rozmieszczeniu dawać wzmocnienia lub obrażenia, bo jednostki z rozkazem za chwilę giną od krwawienia. Te 20 gier wbiłem początkowo jak się ogrywałem na potyczkach nierankingowych a później na rankingówkach ale na potyczkach spotykałem też gości z 4 czy 5 prestiżem i nie mówię, że zawsze wygrywam :p bilans mam pewnie 50/50 ale chodziło mi tylko o to, że da się tym fajnie pograć. ;)
 
@Jedmar0702 W pełni się zgadzam, że się fajnie gra tym buildem. Sam nim trochę pograłem w tym sezonie. Również w trybie sezonowym i uważam, że tam się sprawdza trochę lepiej niż w grze rankingowej. Sek w tym, że na wyższych rangach ten build już niestety niedomaga bo tam nikt nie pozwoli Ci się nim rozkręcisz. Jasne od czasu do czasu się nim wygra bo nie ma buildu który przegrywa zawsze wszystko. Problem w tym, że w obecnej mecie jest tak dużo buildów które łatwo kontrują Demawenda, że dla winratio na wysokich rangach rzędu <50% nie ma sensu nim grać jeśli kogoś interesuje pięcie się w górę rankingu.
 
I jak z tym naprawianiem? Zbliża się koniec sezonu, a ja nadal w kontrakcie dla Nilfgaardu mam dwa zadania niezaliczone :/

Ja mam tak samo - też brak jakiejkolwiek aktualizacji kontraktu. :(

PS. Korzystając z okazji chciałem podziękować Calveitowi, dzięki któremu mój czas wbicia 5-tego prestiżu skrócił się o ponad tydzień w stosunku do wcześniej przeze mnie zakładanego. W końcu mogę znowu zacząć otwierać beczki.
 
Top Bottom