Teraz musisz mieć przynajmniej rank 7 aby pojawił się ów "znacznik" (i długo się czeka na przeciwnika bo mniej graczy ma dostęp).
Wiesz, w teorii na ranked poniżej 7 poziomu za wiele nie tracisz nawet przegrywając, ale ja też się dziwię temu posunieciu.
Na angielskim forum 1 z użytkowników podał bardzo dobre rozwiązanie dla trybu potyczek. Odblokować ten tryb dożywotnio dla każdego kto osiągnął kiedykolwiek 7 rangę. Dzięki temu nie ma zagrożenia, że ktoś nowy będzie miał słabe pierwsze wrażenie w wyniku złego dopasowania przeciwnika a fani tego trybu nie porzucą Gwinta bo nie mają ochoty na granie laddera.
Last edited:
Ja bardzo przepraszam, ale myślałem, że to już teraz tak działa? Bo jeśli "nie" to zupełnie tego nie rozumiem.
Czyli co, nawet jeśli ktoś był w R0 i spadł np. do R10 to ma to teraz zablokowane? Bez sensu.
A ja rozumiem. Sztuczne pompowanie liczby aktywnych graczy w grach rankingowych. Zobaczymy jak to się skończy. Na razie nie widać by było więcej graczy niż w analogicznym okresie w ubiegłych miesiącach, ale to dopiero początek sezonu.
Dla Redów nie liczy się liczba graczy w rankingach tylko liczba aktywnych graczy ogółem. Nie widze powodu by mieli coś sztucznie "pompować". Zysku z tego nie ma. Ze znalezieniem gry na ladderze nie ma problemu.
Szkoda - czasem próbowałem na potyczkach pewne talie tylko "dla zabawy". Np. talia z dużym potencjałem punktowym, ale słabo się przewijająca i niezbyt często dająca możliwość zrealizowania combo - ale jak już "pyknie", to na stole ląduje ze 150 pkt. 10 razy przegrywasz, ale raz odpalasz combo i jest radocha. Albo talia, w której można przy jednym ruchu wyciągnąć z talii 6 kart. Teraz też to mogę zrobić na rankingach - wiem, za wiele nie tracę przy przegranych - ale mimo wszystko spada winratio, co może człowieka wkurzać... Generalnie zmiana do przeżycia, ale też chętnie wolałbym wcześniejsze rozwiązanie. Chociaż po zastanowieniu - bardziej ucieszyłbym się z powrotu KART na ekranie startowym, a nie tych modeli 3D (wystarczy mi oglądanie ich w trakcie partii). Karty na ekranie startowym - komu to przeszkadzało? 
Nie trzeba szukać daleko by przekonać się jak negatywny wpływ na opinie o kondycji Gwinta ma informacja, że w rankingowych grach bierze co sezon tylko 50-60 tysięcy graczy. Jeśli uda się zmusić graczy do grania rankingowego (a przy obecnej mechanice każdy kto chce grać na standardowych zasadach musi grać w gry rankingowe). Ale chętnie poznam inny punkt widzenia który wyjaśni z jakiego innego powodu mogła zostać podjęta ta dość kontrowersyjna decyzja ograniczając graczy w doborze tego jak chcą przy Gwincie spędzać czas.