Przedziwny szczegół w artykule z CDA:
Proponuję pohamować emocje - wiarygodność dziennikarzy z owego periodyku rozwiała się IMHO, kiedy ze zdania "planujemy umieścić niziołki w grze" wywnioskowali, że w trójce zobaczymy gnomy.
Oj tam, oj tam. Czepiasz się. Gnomy, niziołki, co za różnica? Jedno i drugie małe przecież.
A tak serio, oni tak często. Redakcji zdarza się własne przemyślenia, marzenia, oraz przypuszczenia wrzucać w tekst jako fakty dokonane.
Co dziwne nawet w recenzjach. Dawno, dawno temu, za czasów Elda, Czarnego Iwana i innych dziś nieobecnych było to naprawdę zacne pismo.
Teraz w sumie też nie jest złe, ale rzetelność materiałów pozostawia sporo do życzenia.
Edit:
Łał, ich już nie ma?
Nawet żem nie wiedzioł.
Ano nie ma. I nie tylko ich. Ze starej gwardii nie ostał się niemal nikt. I dlatego zrezygnowałem z lektury.
Czasem nabędę jakiś numer, ale o regularnym kupnie nie ma mowy, to już nie jest moje pismo.