Balans kart [propozycje, argumenty]

+
A z czego ma strzelać ten Vran jak nie ma krabopająków? Samym zjadaniem przez Barbegazi czy Kejranem to on jakiejś wielkiej szkody nie zrobi. No i co ważniejsze, żagnica bez krabopająków nie istnieje.

Łatwiej zniszczyć jednego vrana niż wiele krabopajakow jeśli się nie gra Kulawik gerwinem ;)
 
Łatwiej zniszczyć jednego vrana niż wiele krabopajakow jeśli się nie gra Kulawik gerwinem ;)
Dlatego tak ważne jest usunięcie najpierw krabopająków Gerwinem bo zanim ja go zniszczę to już grany z kręgu zdąży zrobić swoje. Także głupotę palnąłeś :p
 
Nawet u arnjolfa czy brana?

Z ciekawości spytam. Kiedy ostatni raz grałeś przeciw Arnjolfowi? Ja ostatni raz widziałem go zaraz po jego premierze gdy ludzie testowali czy da radę zbudować sensowny deck z tym dowódcą.

A odpowiadając na Twoje pytanie. Tak nawet z tymi dowódcami ciężko czasem doprowadzić by przynajmniej 2 jednostki były ranne. Widziałem to grając po obu stronach barykady. Gdy grałem buildem na wzmocnieniach (Meve, Fill czy Pokrzepienie) uniemożliwiałem to przeciwnikowi na Skellige, a gdy grałem Skellige skutecznie uniemożliwiali mi to przeciwnicy grający buildami na wzmocnieniach. Zabawę w Żądzę Krwi w swoich buildach Skellige ograniczyłem do tych którym wystarcza 1 ranna jednostka do odpalenia pełnego value bo wszystko inne w co drugim meczu nie było wstanie się odpalić.
 
@Jan_Szybawski
Kiedy pojawił się Gerwin? Co kontruje Gerwin?
Gerwin z tego co pamiętam pojawił się, jak istniały już upiory i Draug. Istniała też już mechanika krabopająków.

Obie te mechaniki. Czyli draug i upiory, oraz krabopająki i żalnica nie mają ograniczeń. Upiór w KR może bić jedynek ile jest rund. Draug może przemieniać ile jest jednostek ludzkich. Nie ma tu ograniczeń i z tego powodu pojawił się Gerwin. Te mechaniki są niestabilne, ale są "wóz albo przewóz" czasem nie masz kontry i już możesz pasować, bo widzisz, że spam upiorów cię zje. Sam grając pare sezonów KP zrobiłem chyba 36/40 gier i upiory to była moja karta nr1. Zwłaszcza w połączeniu z niebieskimi pasami i Draugiem. Uważałem ową kartę za zbyt silną. Teraz to się zmieniło

Co by nie pisac, to upiory są kartą ciekawą. Nie chciał bym żeby znikały i dostaliśmy na nią kontrę. Uważam, że alternatywą jest tylko ograniczenie upiorów. Jeśli chcesz ograniczać Gerwina, to czemu nie ograniczać upiorów i Drauga? Sam przecież piszesz o sytuacjach, że masz kilkadziesiąt pkt przewagi i już się witasz z gąską, bo pewnie tych upiorów ci leży pełno....a ti leci Gerwin. No tylko, że dzięki czemu zrobiłeś takie przewagi, że jesteś pewien wygranej? No i czy to nie jest najlepszy argument za istnieniem Gerwina? To co sam napisałeś charakteryzując jego zagranie.

Więc może Draug powinien robić maks 3 upiorów, albo 2? Może upiór powinien uderzać raz i następny niech ma 4 pkt, ale bez odnowienia umiejętności? Czemu mamy bić tylko Gerwina? Jeszcze raz napiszę. Gerwin kontruje pewne niekontrolowane mechaniki. Czy to źle?
 
Dlatego tak ważne jest usunięcie najpierw krabopająków Gerwinem bo zanim ja go zniszczę to już grany z kręgu zdąży zrobić swoje. Także głupotę palnąłeś :p

Pisałem wyżej że kluczowe mieć kartę na artefakty , czytaj uważnie
Post automatically merged:

@Jan_Szybawski
Kiedy pojawił się Gerwin? Co kontruje Gerwin?
Gerwin z tego co pamiętam pojawił się, jak istniały już upiory i Draug. Istniała też już mechanika krabopająków.

Obie te mechaniki. Czyli draug i upiory, oraz krabopająki i żalnica nie mają ograniczeń. Upiór w KR może bić jedynek ile jest rund. Draug może przemieniać ile jest jednostek ludzkich. Nie ma tu ograniczeń i z tego powodu pojawił się Gerwin. Te mechaniki są niestabilne, ale są "wóz albo przewóz" czasem nie masz kontry i już możesz pasować, bo widzisz, że spam upiorów cię zje. Sam grając pare sezonów KP zrobiłem chyba 36/40 gier i upiory to była moja karta nr1. Zwłaszcza w połączeniu z niebieskimi pasami i Draugiem. Uważałem ową kartę za zbyt silną. Teraz to się zmieniło

Co by nie pisac, to upiory są kartą ciekawą. Nie chciał bym żeby znikały i dostaliśmy na nią kontrę. Uważam, że alternatywą jest tylko ograniczenie upiorów. Jeśli chcesz ograniczać Gerwina, to czemu nie ograniczać upiorów i Drauga? Sam przecież piszesz o sytuacjach, że masz kilkadziesiąt pkt przewagi i już się witasz z gąską, bo pewnie tych upiorów ci leży pełno....a ti leci Gerwin. No tylko, że dzięki czemu zrobiłeś takie przewagi, że jesteś pewien wygranej? No i czy to nie jest najlepszy argument za istnieniem Gerwina? To co sam napisałeś charakteryzując jego zagranie.

Więc może Draug powinien robić maks 3 upiorów, albo 2? Może upiór powinien uderzać raz i następny niech ma 4 pkt, ale bez odnowienia umiejętności? Czemu mamy bić tylko Gerwina? Jeszcze raz napiszę. Gerwin kontruje pewne niekontrolowane mechaniki. Czy to źle?

Po pierwsze ograniczenie ilości upiorów które może stworzyć draug wynika z ograniczenia ilości ludzkich kart które masz na stole. W praktyce przeciwnik czując że chcesz zagrać druga eliminuje wszystkie po kolei i drug nie ma często więcej kart do zmiany jak właśnie 3 czy 4. A po drugie nawet jeśli się zdarzy że byłoby jakimś cudem tych kart do zmiany więcej (bo. Np uda się idealne combo niebieskich pasów i pavetty , raz na kilka gier) to pamiętaj że jednak draug jest to karta za aż 13 prowizji , czyli bardzo bardzo mocna , więc też normalne że w jakiś sposób ma prawo zmieniać oblicze gry. Ale gerwin jest za jedyne 8 prowizji, więc takiej roli pełnić nie ma prawa aby balans kart był sensowny, przynajmniej póki się więc jego prowizja sie nie zmieni
 
Last edited:
Ma prawo, bo pełni. A upiory biją też swoje jednostki. Są te laski co mają 1 pkt i biją za 3 pkt. Można też używać innych jednostek kontrolnych i wtedy upiór ma bardzo dużą wartość taktyczną, bo większość jednostek bije za 4 pkt, a jednostki z umiejętnościami mają często 5 pkt i tutaj upiór może świetnie współgrać i czyścić stół z najważniejszych jednostek przeciwnika. Kontruje też w pewien sposób pułapki i rozdarcie, bo czesto zagranie tych kart daje jedynki na stole pod upiory.

Co jest takiego złego w zmianie upiora na bijącego raz za 1 i gdyby tworzył następnego za 4 pkt. Potencjalnie karta za 8 pkt, a jeśli Draug odpali to i tak swoje pkt zrobią.

Popatrz też co sam napisałeś i zastanów się nad Gerwinem. Jakie ma znaczenie, czy odpalimy Gerwina jak są 2 upiory, czy jak się poodpalają i jest ich 10? Kontrujesz w zasadzie to samo. Albo go masz i bijesz wszystkie upiory nie zależnie czy są 2, czy jest ich 10. Albo go nie masz. Więc czemu ma służyć to ograniczenie? Jak sam piszesz że Draug przemienia głównie 3 lub 4 jednostki?

To co proponujesz służy tylko jednemu. Minimalizowaniu stanu emocjonalnego. Nie jesteś w stanie kiedy witasz się z gąską, a tu leciu nagle Gerwin robiąć jednocześnie 10 upiorów. No ale jak by to zrobił przy 2 jednostkach to wychodzi na to samo, choć efekt jest mniejszy i ból głowy pewnie też.

Matematycznie i realnie to ty w zasadzie nie proponujesz zmiany..więc może to i ma sens:)
 
Ma prawo, bo pełni. A upiory biją też swoje jednostki. Są te laski co mają 1 pkt i biją za 3 pkt. Można też używać innych jednostek kontrolnych i wtedy upiór ma bardzo dużą wartość taktyczną, bo większość jednostek bije za 4 pkt, a jednostki z umiejętnościami mają często 5 pkt i tutaj upiór może świetnie współgrać i czyścić stół z najważniejszych jednostek przeciwnika. Kontruje też w pewien sposób pułapki i rozdarcie, bo czesto zagranie tych kart daje jedynki na stole pod upiory.

Co jest takiego złego w zmianie upiora na bijącego raz za 1 i gdyby tworzył następnego za 4 pkt. Potencjalnie karta za 8 pkt, a jeśli Draug odpali to i tak swoje pkt zrobią.

Popatrz też co sam napisałeś i zastanów się nad Gerwinem. Jakie ma znaczenie, czy odpalimy Gerwina jak są 2 upiory, czy jak się poodpalają i jest ich 10? Kontrujesz w zasadzie to samo. Albo go masz i bijesz wszystkie upiory nie zależnie czy są 2, czy jest ich 10. Albo go nie masz. Więc czemu ma służyć to ograniczenie? Jak sam piszesz że Draug przemienia głównie 3 lub 4 jednostki?

To co proponujesz służy tylko jednemu. Minimalizowaniu stanu emocjonalnego. Nie jesteś w stanie kiedy witasz się z gąską, a tu leciu nagle Gerwin robiąć jednocześnie 10 upiorów. No ale jak by to zrobił przy 2 jednostkach to wychodzi na to samo, choć efekt jest mniejszy i ból głowy pewnie też.

Matematycznie i realnie to ty w zasadzie nie proponujesz zmiany..więc może to i ma sens:)

Nie stanu emocjonalnego tylko ilości kart - co jest kluczowe w pierwszej rundzie zwłaszcza. Pisałem już o tym wcześniej
 
Tylko to nie rozwiązuje problemu comba Krabopająki + Żalnica więc wolę użyć Gerwina zamiast niszczyciela artefaktów ;)

Wolisz użyć Gerwina bo póki co jest kartą OP i dlatego tak popularną wśród graczy. Ale być może to się zmieni mam nadzieję w przyszłości i będziesz zmuszony grać niszczyciela artefaktów chcąc wygrać z kleszczem :p
 
Wolisz użyć Gerwina bo póki co jest kartą OP i dlatego tak popularną wśród graczy. Ale być może to się zmieni mam nadzieję w przyszłości i będziesz zmuszony grać niszczyciela artefaktów chcąc wygrać z kleszczem :p
Ja Ci tylko tłumaczę, że to ubicie Krabopająków jest kluczowe a nie czego innego ;)
 
W sumie to to ograniczenie może miało by sens...ale rzeczywiście nie mógł by wtedy kontrować krabopająków.
Jednak cofam. Chyba podniesienie prowizji miałoby tylko sens.
 
Ja Ci tylko tłumaczę, że to ubicie Krabopająków jest kluczowe a nie czego innego ;)

Myślę, że kleszcz sam w sobie już i tak jest bardzo ryzykownym deckiem z racji chociażby uzupatora czy oparcia o artefakty. Więc gdyby Gerwin nie niszczyl krabopajakow to naprawdę by się nic nie stało bo bez vrana na stole i tak krzywdy nie robi nikomu praktycznie
 
Po pierwsze ograniczenie ilości upiorów które może stworzyć draug wynika z ograniczenia ilości ludzkich kart które masz na stole. W praktyce przeciwnik czując że chcesz zagrać druga eliminuje wszystkie po kolei i drug nie ma często więcej kart do zmiany jak właśnie 3 czy 4.

Skoro "nie więcej niż 3 czy 4" to to daje Gerwinowi nie więcej niż 12 czy 15 punktów - wszystko przy założeniu tego rzadkiego przypadku grania przeciwko talii z upiorami. Skąd więc Twoje wcześniejsze wyliczenia 30 punktów (czy więcej)?

Kulawy kerwin to karta za 8 punktów prowizji a nie za 13 czy 15 żeby robiła taki swing po 30 punktów czy więcej i zmieniała losy gry
Aby gerwin odpalił za 30 punktów , nie musisz robić żadnego setupu do tego, nie jest niczym warunkowany
 
Skoro "nie więcej niż 3 czy 4" to to daje Gerwinowi nie więcej niż 12 czy 15 punktów - wszystko przy założeniu tego rzadkiego przypadku grania przeciwko talii z upiorami. Skąd więc Twoje wcześniejsze wyliczenia 30 punktów (czy więcej)?

Pisałem już o tym dokładnie wyżej, przewiń sobie dyskusje od początku
 
Pisałem już o tym dokładnie wyżej, przewiń sobie dyskusje od początku
No tak pisałeś. Tylko chodzi o to, że żonglujesz wykluczającymi się wzajemnie argumentami, jak ci pasuje. Jak charakteryzujesz ogólnie sytuację to piszesz o nawet 50 pkt. Jak ja pisze, że to w takim razie Draug i upiory muszą tyle zrobić, to ty piszesz, że "on robi góra 3 lub 4 zmiany"

Te dwie wersje się wykluczają i fakt, że są napisane w dwóch różnych postrach niczego nie poprawia.
 
No tak pisałeś. Tylko chodzi o to, że żonglujesz wykluczającymi się wzajemnie argumentami, jak ci pasuje. Jak charakteryzujesz ogólnie sytuację to piszesz o nawet 50 pkt. Jak ja pisze, że to w takim razie Draug i upiory muszą tyle zrobić, to ty piszesz, że "on robi góra 3 lub 4 zmiany"

Te dwie wersje się wykluczają i fakt, że są napisane w dwóch różnych postrach niczego nie poprawia.

Pisałem wyraźnie wyżej że problemem jest sytuacja kiedy przeciwnik specjalnie w pierwszej rundzie pozwala na pojawienie się jak największej ilości upiorów aby jeżeli skontrowac przy czwartej karcie zamiast zrobić to wcześniej. I dlatego zmiana gerwina jest konieczna , i nie ma nic wspólnego z draugiem
 
Pisałem wyraźnie wyżej że problemem jest sytuacja kiedy przeciwnik specjalnie w pierwszej rundzie pozwala na pojawienie się jak największej ilości upiorów aby jeżeli skontrowac przy czwartej karcie zamiast zrobić to wcześniej. I dlatego zmiana gerwina jest konieczna , i nie ma nic wspólnego z draugiem
Chwilka bo nie rozumiem. Chodzi ci o sytuację kiedy np: rzucam upiora, udaje mi się go rozmnożyć do 4 upiorów i wtedy Gerwin zabija mi te 4 upiory robiąc 15 pkt? Takie sytuacje chcesz ukrócić?
 
Chwilka bo nie rozumiem. Chodzi ci o sytuację kiedy np: rzucam upiora, udaje mi się go rozmnożyć do 4 upiorów i wtedy Gerwin zabija mi te 4 upiory robiąc 15 pkt? Takie sytuacje chcesz ukrócić?

Nawet większą różnice, która ma spowodować że kiedy w pierwszej rundzie schodzimy poniżej 4 kart , jestem przekonany że mam wysokie prowadzenie a tymczasem on wchodzi jednym hitem gerwinem za np. 30 punktów i mam stratę karty w następnej rundzie. Ograniczenie ilości celów gerwinem wymusi użycie go odpowiednio wcześniej i zapobieganie takim swingom
 
jestem przekonany że mam wysokie prowadzenie a tymczasem on wchodzi jednym hitem gerwinem za np. 30 punktów i mam stratę karty w następnej rundzie

Dwie kwestie których nie rozumiem.

Pierwsza: Zagrywasz Drauga już w R1? Bo jeśli nie, to czy możesz napisać jak dokładnie Gerwin robi te 30 punktów w R1?

Druga: Czy tylko ja gram wokół potencjalnych kart jakie może mieć przeciwnik i na podstawie znajomości zawartości talii i kart grywanych w mecie szacuję moje szanse i ewentualnie ryzykuję grać dalej lub nie? Bo skoro nie tylko ja, to chyba większość (każdy?) wie, że Gerwin jest obecnie grywany i trzeba na niego uważać.
 
@Jan_Szybawski
No ok....tylko to jest sprawa tak marginalna, że ciężko chyba będzie balansować karty pod tak szczegółowe sytuacje. Tym bardziej, że to sytuacje, które możesz w pełni kontrolować i rekontrować w pewnym sensie. No jeśli widzisz, że twoja przewaga skłąda się z tych upiorów, to pasujesz. Bojąc się Gerwina, wolisz zagrać bezpiecznie i choć przegrasz rundę, to zachowasz przewagę karty i jest chyba ok. Rzeczywiście takie swingi mogą być nie fajne, ale to jest ile? 0.01% przypadków? Mowa jeszcze o przełomie 4/5 kart, tylko w pierwszej rundzie, gdzie gra KP z upiorami i tych upiorów udało się dużo narobić na stole....To jest chyba zbyt marginalna sytuacja żeby balansowac pod nią kartę.

No i przełom 4/5 da ci chyba tylko i wyłącznie 15 pkt z upiora rzuconego w pierwszym ruchu i rozmnażanego co ruch.
 
Top Bottom