Dokładnie. Twórcy Gwinta mają cały rok, żeby doprowadzić do porządku tak wiele kart, jak to tylko możliwe, a do tego stworzyć narzędzie/interface pozwalające na wielopoziomowe balansowanie istniejących kart, tworzenie rotacji (nie ma opcji, żeby zawsze wszystkie karty były grywalne, ale Gwint ma tyle kart, że community może drogą głosowania najbardziej załużonych w rankingach graczy, stworzyć wieloletni projekt, pozwalający na wyciąganie z dna starszych kart i balansowanie ich z aktualną metą, a potem ponowną rotację nieużywanych kart i ponowną i ponowną). To, co do tej pory przedstawili jest NIEAKCEPTOWALNE. Dodanie, odejęcie co miesiąc jednej prowizji i/lub siły nie ma znaczenia i pozwoli utrzymać grę może przez rok, maksymalnie. Tylko w ostatnim patchu wyjęto z odmętów niepamięci karty tylko poprzez dodatnie ich do kategorii "organiczne", która nie istniała, kiedy powstawały. Dlatego właśnie potrzebne jest nam narzędzie, pozwalające na zmianę umiejętności, prowizji, siły, tarczy i kategorii kart. Bez tego nie ma nawet o czym gadać. Ponadto doodanie ponad 70 nowych kart i ich zbalansowanie w tym roku to też nie małe zadanie.
Dlatego nie ma co się śmiać, bo to jest idealne oddanie sprawy. NA POCZĄTEK muszą zostać zrobione najpotrzebniejsze rzeczy, potem wieloetapowy balans i rework starych kart, przy jednoczesnym rebalansie aktualnie używanych i wbalansowaniu w to nowych. Do tego stworzenie złożonego narzędzia Gwentfinity. Twórcy Gwinta mają naprawdę bardzo dużo pracy i powinniśmy ich wspierać, ale jednocześnie... powinni siedzieć tutaj i czytać, czytać, czytać forum. Praca domowa do poduszki dla każdego z nich to przynajmniej 2h oglądania video na youtube od małych, ale super ogarnietych i zaangażowanych twórców plus prasówka z froum w każdym języku. TO JEST MINIMUM, które muszą zrobić.