@luk757 Nie, nie grałem, ale, jak wspomniałem, miałem okazję wielokrotnie przeciw temu grać. O ile pamiętam zawsze grali wiedźminów i zawsze udawało im się idealnie rozegrać partię. Tak, jest szansa że takie zagranie nie wyjdzie, karty nie podejdą, ale zazwyczaj wychodzi ze względu na dobry przemiał Brana.
No nie wiem, myślę że karta, dobrze zagrana, która ma szansę (nawet gdyby to była szansa niewielka) tak bardzo namieszać w kwestii prowizji nie powinna mieć racji bytu, a przynajmniej nie w takiej postaci. Bo tak albo nie dobiorą Gudmunda i kluczowych kart, wtedy to walka ze standardową talią, albo dobiorą i wtedy to walka z gigantem, wtedy można się poddać.
Weź także pod uwagę że niedawno zacząłeś grać tą talią, może jeszcze w pełni się z nią nie przetarłeś? Albo, jeśli nie lubisz kopiować, grasz mniej popularną wersją i przez to twoje wyniki się różnią? Wiedźmini mogą zrobić różnicę.
Ale może nie mam racji, tylko nie mam pojęcia jak przeciw temu grać. Mogę próbować łowić Gudmunda, ale to wymusza granie konkretną talią i to nie jakąś wybitną. Mogę pasować pierwszą rundę, zachowując najlepsze karty, ale wtedy przeciwnik po prostu mnie wyciśnie. Może, bo istnieje duża szansa że i tak najlepsze karty odzyska. Natomiast ja zostanę z niczym, inaczej nie utrzymam tempa i będę karty w plecy.
Edit. I nie mówię by od razu zmieniać mu umiejętność, może wystarczy go choć trochę ograniczyć.