Chcemy Wiedźmina 4?[ankieta]

+

Chcemy Wiedźmina 4?[ankieta]

  • Tak, Geralta nigdy za wiele

    Votes: 343 44.3%
  • Tak, ale z nowym, predefiniowanym bohaterem

    Votes: 206 26.6%
  • Tak, ale z bohaterem od podstaw tworzonym przez gracza

    Votes: 125 16.1%
  • Nie, lepiej by trylogia była zamkniętą całością, a Redzi zajęli się nowymi światami

    Votes: 100 12.9%

  • Total voters
    774
Kolejny wiedźmin - niekoniecznie - ale gra w świecie z Ciri w roli głównej, ze skakaniem między światami w poszukiwaniu czegośtam, może jakiś nowy wróg - nowy koniec świata. Tedd Deiredh nie koniecznie musi być jedynym zagrożeniem dla świata.
 
Nie! Chcemy RedKit2!

A poważnie to zagłosowałem na Tak, ale z bohaterem od podstaw tworzonym przez gracza :)

Powodem jest a) dość już Gerwanta, co za dużo to... b) bardzo dużo osób, które nie czytały książek narzeka na to, że gra zmusza nas do gry predefiniowanym bohaterem. Super byłoby móc stworzyć własnego wiedźmina - a zamiast klasycznych ról w grach RPG typu mag, wojownik, łotrzyk - można dać wiedźmińskie szkoły - Wilk, Kot itd.
 
Ja dalej będę zaprzeczać takim praktykom. Głównie z jednego powodu - Stworzenie bohatera przez gracza równa się stracie całej otoczki fabularnej wokół niego. Nie da się zrobić gry w której sami tworzymy bohatera i ma ona ciekawą i wielowątkową fabułę, która porusza tak jak W3. Zżycie się z postacią może być wówczas kiedy jest ona niezmienna. Inaczej dostaniemy szarą myszkę, która zawsze jest inna i każdy o niej zapomina. BioWare próbował czegoś takiego z MassEffectem, a i tak większość grała Shepardem (w tym i ja). Postać według mnie musi mieć swój charakter i historię, szczególnie przy grze jaką jest Wiedźmin, bądź w przyszłości inna gra z tego uniwersum.

Taki punkt widzenia wykreował we mnie Morrowind i inne gry Bethesdy - takie jak Skyrim czy Fallout 3. Nikomu nie uda się mnie przekonać, że może być inaczej. Uniwersum wiedźmina ma zbyt duży potencjał, żeby zaczynać tworzyć go na podobieństwo świata The Elder Scrolls. Nigdy nie pogodzę się ze zniszczeniem tego potencjału. Orientuję się też, że bardzo dużo amerykanów próbuje przepchnąć taki pomysł na angielskim forum i pewnie im się to uda. Wtenczas skończy się moja przygoda ze światem Wiedźmina :(


PS Możliwość tworzenia postaci miałaby sens w przypadku Cyberpunka, tam kreowanie postaci ma ogromy potencjał i możliwości. Choćby przy użyciu implantów i operacji plastycznych ;) Nie zaburza to fabuły, której jeszcze nie ma i rzeczywiście może być odświeżeniem wizerunku produktów CDPR
 
W takim razie po co zaczynasz dyskusję na ten temat?

To że mnie się nie przekona nie oznacza że ja nie przekonam kogoś kto to będzie czytać. Na forum nie siedzimy tylko my ;)


rotsrat said:
A poważnie to zagłosowałem na Tak, ale z bohaterem od podstaw tworzonym przez gracza

Wyraziłem swoją opinię na podstawie tego co piszesz i nie rozumiem dlaczego szukasz w niej punktu zaczepienia by zmienić ten temat :hmm:
 
Last edited:
Postać bez historii to postać blada, nijaka, bez charakteru i znaczenia. Jak mam się wcielić w rolę w takiego osobnika w grze (a przecież o to właśnie chodzi w RPG)? Taka konstrukcja postaci przypomina mi Symulator Chleba, Kozy albo pustej kartki papieru.
Zaraz zlecą się ludzie i krzykną - jak to? Sam możesz rozdać staty! Wybrać wygląd postaci! Tyle, że za chwilę się okazuje, że te staty do wyboru to bubel bo tylko jedna, dwie kombinacje są te "kozackie", a wygląd postaci sprowadza się do stworzenia napakowanego topornika, chudego złodzieja, brodatego maga, albo seksbomby podbijającej sobie oczy biustem podczas biegu. To ja podziękuję, postoję i wybiorę postać, której historię można opisać w 5 innych grach. ;)

No i zapomniał bym o przekozackim imieniu wybranym przez gracza... Szkoda tylko, że nikt go nigdy nie wypowie i jedyne co nam zostaje to satysfakcja z wklikania od 5 do 10 liter. ;)
 
Last edited:
Dobra, przyznaję - odpowiedziałem nieco złośliwie, mea culpa :) Zatem, na temat:

Nie zgadzam się. Uważam, że wszystko zależy od podejścia samego gracza. Osobiście, kiedy gram w grę role playing (a więc "odgrywanie ról"), wymyślam historię bohatera, którego tworzę. Ten proces jest dla mnie bardzo ważny w całej grze - definiowanie kim jest postać, którą będę odgrywał w grze przez kolejne miesiące. Bardzo lubię role playing jako taki, swego czasu, kiedy jeszcze po świecie chodziły dinozaury, sporo grywałem w "papierowe" erpegi (Warhammer i Cyberpunk 2020 głównie, aczkolwiek przez krótką chwilę próbowałem sił w Oku Yrrhedesa), więc może stąd moje nastawienie. Przykładem niech będzie postać, którą stworzyłem do gry w Elite (inspirowana bohaterem jednego z moich opowiadań) lub jedna z moich postaci do Skyima.

Dlatego kompletnie nie zgadzam się z tym:

Stworzenie bohatera przez gracza równa się stracie całej otoczki fabularnej wokół niego. Nie da się zrobić gry w której sami tworzymy bohatera i ma ona ciekawą i wielowątkową fabułę, która porusza tak jak W3. Zżycie się z postacią może być wówczas kiedy jest ona niezmienna. Inaczej dostaniemy szarą myszkę, która zawsze jest inna i każdy o niej zapomina.

I jak się ma Twoje powyższa wypowiedź do:

PS Możliwość tworzenia postaci miałaby sens w przypadku Cyberpunka, tam kreowanie postaci ma ogromy potencjał i możliwości. Choćby przy użyciu implantów i operacji plastycznych ;) Nie zaburza to fabuły, której jeszcze nie ma i rzeczywiście może być odświeżeniem wizerunku produktów CDPR

O fabule tej gry w zasdzie nie wiadomo nic, więc skąd wiesz, że nie zaburzy to fabuły? I jak to - implanty dają aż tak wielkie możliwości? Porównałbym implanty do róznych czarów w grach opartych np. na D&D - tam też możesz skonfigurować swojego maga, dając mu różnej maści czary (w CP możesz skonfigurować postać wszczepiając jej implanty).

I jaka różnica jest pomiędzy operacją plastyczną w CP a zmianą wyglądu bohatera w Skyrimie?

Zaprzeczasz sam sobie.

Postać bez historii to postać blada, nijaka, bez charakteru i znaczenia. Jak mam się wcielić w rolę w takiego osobnika w grze (a przecież o to właśnie chodzi w RPG)?

A to już tylko i wyłącznie Twoja wina. Jeśli jesteś zbyt leniwy, żeby wymyślić sobie kim dokładnie jest postać, którą tworzysz, to chyba nie wina developerów czy gry, tylko wyłąćznie Twoja.

Zdecydowana większość gier RPG (włącznie z tymi odlschoolowymi, papierowymi) to takie, gdzie gracz sam tworzy sobie postać. Gry RPG z predefiniowaną postacią to zdecydowana rzadkość.

Dodam jeszcze to, co zawsze powtarzam - gry RPG to tyle zabawy, ile sam sobie stworzysz. Świat, cała jego otoczka, mechanika, to tylko elemnty pomocnicze - cała reszta siedzi w Twojej głowie.

::EDIT::

1. Zaraz zlecą się ludzie i krzykną - jak to? Sam możesz rozdać staty! Wybrać wygląd postaci! Tyle, że za chwilę się okazuje, że te staty do wyboru to bubel bo tylko jedna, dwie kombinacje są te "kozackie",

2. a wygląd postaci sprowadza się do stworzenia napakowanego topornika, chudego złodzieja, brodatego maga, albo seksbomby podbijającej sobie oczy biustem podczas biegu.

Ad 1. - Cała zabawa polega właśnie na stworzeniu nietypowej postaci i poradzeniu sobie nią w grze. Złodziej, króry słabiej radzi sobie z otwieraniem zamków, ale za to ma gadane. Mag iluzjonista, który walczy mieczem. Ranger-nowicjusz, który wychował się w mieście i mimo tego, że dobrze strzela z łuku, to nie potrafi tropić... Na tym polega cała zabawa. Jeśli sam ją chcesz sobie zepsuć przez kreowanie bohatera sztampowego do bólu - Twoje wina, nie gry.

Ad.2. - Jak wyżej. Jeśli brak Ci wyobrażni, żeby stworzyć ciekawą fabularnie postać, to - ponownie - nie jest wina gry...

::EDIT2::

Uniwersum wiedźmina ma zbyt duży potencjał, żeby zaczynać tworzyć go na podobieństwo świata The Elder Scrolls. Nigdy nie pogodzę się ze zniszczeniem tego potencjału.

Możesz się nie zgadzać ile chcesz, ale decyzja (na szczęście) nigdy nie będzie należeć do Ciebie ;) Bez obrazy.

::EDIT3::

Jeszcze jeden edit, bo co chwila coś nowego przychodzi mi do głowy:

Postać według mnie musi mieć swój charakter i historię, szczególnie przy grze jaką jest Wiedźmin, bądź w przyszłości inna gra z tego uniwersum.

Masz wielkie, wspaniałe uniwersum, całą geografię, historię świata, ekonomię, politykę i tak dalej.

Wariant 1: Grasz wiedźminem Geraltem
Wariant 2: Grasz wiedźminem, którego sam sobie stworzysz.

Jaka jest różnica? Taka, że w wariancie 1. ktoś za Ciebie wymyślił historię postaci, a w wariancie 2. zrobiłeś to Ty sam.
 
Last edited:
I jaka różnica jest pomiędzy operacją plastyczną w CP a zmianą wyglądu bohatera w Skyrimie?

Jest ona uzasadniona, a przynajmniej nie tak naciągana jak w przypadku Wiedźmina do którego według wielu można to dołożyć.

O fabule tej gry w zasdzie nie wiadomo nic, więc skąd wiesz, że nie zaburzy to fabuły?

Skoro nic nie wiadomo, to twórcy mogą stworzyć tak by pasowało i ludzie to zaakceptowali, ponieważ nie ogranicza ich historia. Osobiście mam mieszane uczucia co do pozwalania graczom wpływać na wygląd postaci, a szczególnie na nazwy/imiona, ale jak gawiedź sobie tego życzy to wszystko można zrobić i próbować uszczęśliwić każdego, co zazwyczaj kończy się kitem, ewentualnie "złotym samorodkiem w kupie kompostu" i tego właśnie boję się co do uniwersum Wiedźmina, że "gawiedź tak chce" i skończyć się to może tragicznie dla świata, albo postaci

Zaprzeczasz sam sobie.

Nie widzę gdzie. W pierwszej części napisałem (może trochę chaotycznie) dla czego to niszczy fabułę w okół postaci którą gramy (w domyśle postać wykreowana fabularnie, na przykład Geralt), a w drugiej części napisałem, że możliwość wprowadzenia takiego systemu może być przyjęta przy CP, bo mamy nowy świat i nowe podejście (zakładam tu, że CDPR zrobi to dobrze)
Cały czas mam w domyśle predefiniowaną postać Wiedźmina i nową postać w CP, a piszę to żebyśmy nie odbiegali od tematu i nie wprowadzali tu postaci ze Skyrima jako wzór do naśladowania.

Możesz się nie zgadzać ile chcesz

Nie chodziło mi o zakazywanie CDPR tworzenia takiej gry. Chciałem w ten sposób pokazać mój sprzeciw wobec takim zabiegom (jako fan, a nie developer..).

Jaka jest różnica? Taka, że w wariancie 1. ktoś za Ciebie wymyślił historię postaci, a w wariancie 2. zrobiłeś to Ty sam.

Ja zrobię to gorzej niż osoba zajmująca się pisaniem fabuły, postaci do gry. Nie wspominając, że to ogranicza twórców, bo muszą przygotować grę uniwersalną.

inspirowana bohaterem jednego z moich opowiadań

PS Możesz podesłać link do tego opowiadania? Chętnie przeczytam :)

PS2 Mam nadzieję, że wszystko napisałem jasno, bo aż boję się znowu usłyszeć, że zaprzeczam sam sobie ^_^
 
Last edited:
Jest ona uzasadniona, a przynajmniej nie tak naciągana jak w przypadku Wiedźmina do którego według wielu można to dołożyć.

Nie rozumiem - jak zmiana wyglądu postaci jest uzasadniona w CP, ale nie w (teoretycznie) W4? W obydwu grach tworzymy nową postać. Wiedźmin ma przebogate uniwersum, wiele narodów, z których można wybierać (wiedźmini porywali lub przygarniali dzieci, ofiary wojen itp.), więc jak ma to być naciągane w W4? Szkoła Wilka to głównie chłopcy (oprócz Ciri), ale kto powiedział, że wiedźmini z innych szkół nie mogli szkolić również dziewczynek?

Skoro nic nie wiadomo, to twórcy mogą stworzyć tak by pasowało i ludzie to zaakceptowali, ponieważ nie ogranicza ich historia. Osobiście mam mieszane uczucia co do pozwalania graczom wpływać na wygląd postaci, a szczególnie na nazwy/imiona, ale jak gawiedź sobie tego życzy to wszystko można zrobić i próbować uszczęśliwić każdego, co zazwyczaj kończy się kitem, ewentualnie "złotym samorodkiem w kupie kompostu" i tego właśnie boję się co do uniwersum Wiedźmina, że "gawiedź tak chce" i skończyć się to może tragicznie dla świata, albo postaci

Dokładnie tak samo nic (a nawet mniej ;) ) nie wiadomo o fabule (teoretycznego) Wiedźmina 4, więc nie rozumiem tego komenatrza. W W4 twórcy również mogą tak stworzyć fabułę, żeby to pasowało.

Mieszane uczucia co do wyglądu i imienia postaci - a co Tobie szkodzi to, jaką ktoś inny sobie stworzy postać w swojej grze? I tak jej nigdy nie zobaczysz... Jeśli w W4 byłaby możliwość stworzenia wiedźmina z różnych szkół, to śmiało możesz sobie stworzyć postać ze Szkoły Wilka i nazwać ją Geralt z Rivii...

Cały czas mam w domyśle predefiniowaną postać Wiedźmina i nową postać w CP, a piszę to żebyśmy nie odbiegali od tematu i nie wprowadzali tu postaci ze Skyrima jako wzór do naśladowania.

Ale to Ty zacząłeś porównywanie do gier Bethesdy, nie ja ;) Ja tylko pociągnąłem temat, bo akuratnie sporo grywam w Skyrima i miałem doskonały przykład, jak stworzyć postać w grze i napisać tejże postaci historię. Na takich samych zasadach możesz wymyślić historię postaci w (teoretycznym) W4, to wcale nie musi być Skyrim.

Ja zrobię to gorzej niż osoba zajmująca się pisaniem fabuły, postaci do gry. Nie wspominając, że to ogranicza twórców, bo muszą przygotować grę uniwersalną.

Przecież tu nie chodzi o elaborat czy pretendowanie do literackiej nagrody Nobla, tylko o to, żebyś sam sobie urealnił jakoś postać, którą tworzysz. Nie wmówisz mi, że nie masz na tyle wyobraźni, żeby nie wymyślić prostej historyjki na temat swojej postaci, szczególnie w przypadku uniwersum tak bogatego jak wiedźmińskie (które przecież - jak mniemam - znasz bardzo dobrze).


PS Możesz podesłać link do tego opowiadania? Chętnie przeczytam :)

Życzę miłej lektury :)

Jeśli preferujesz opowieści fantasy, to zapraszam również tutaj.
 
Dokładnie tak samo nic (a nawet mniej ) nie wiadomo o fabule (teoretycznego) Wiedźmina 4, więc nie rozumiem tego komenatrza. W W4 twórcy również mogą tak stworzyć fabułę, żeby to pasowało.

To jest bardzo względne, bo zależy od tego jak się odebrało zakończenie Wiedźmina 3. Ja tu widzę przyszłość dla postaci Ciri, nie wiem jak inni. Bohaterów jest bardzo dużo, może to być równie dobrze Jaskier walczący lutnią. Podaje ten skrajny przykład, żeby w jakimś stopniu zobrazować to, że nawet tak słaba fizycznie postać ma historię, której się nie da tak łatwo wymyślić i powiązać z innymi bohaterami <-- to jest według mnie meritum, te relacje budują klimat w Wiedźminie i to dzięki takim relacją między bohaterami czułem, że jestem częścią tego świata, że to co robię ma wpływ na zachowanie innych i na to jakim mnie postrzegają (idealny przykład to Ciri).

Ale to Ty zacząłeś porównywanie do gier Bethesdy, nie ja Ja tylko pociągnąłem temat, bo akuratnie sporo grywam w Skyrima i miałem doskonały przykład, jak stworzyć postać w grze i napisać tejże postaci historię. Na takich samych zasadach możesz wymyślić historię postaci w (teoretycznym) W4, to wcale nie musi być Skyrim

Nie, nie, nie. Źle się musiałem wyrazić, przepraszam. Podałem przykład gier który wykreował we mnie taki pogląd na tzw. samowolkę w tworzeniu postaci. Nie chce porównywać Wieśka i Skyrima, bo to dwie różne gry. Ja nie chcę żeby te gry się scaliły w jedną, bo do tego prowadzi w/w samowolka. I to jest głównym tematem mojego komentarza. Oczywiście scalenie to skrót myślowy i nie bierz tego za poważnie, chodzi o ten sam system rozgrywki i wiele innych rzeczy, które zaczęłyby się pojawiać w takiej kontynuacji.

Przecież tu nie chodzi o elaborat czy pretendowanie do literackiej nagrody Nobla, tylko o to, żebyś sam sobie urealnił jakoś postać, którą tworzysz

Urealnić ją mogę, ale twórca nie będzie mógł mi do tej postaci stworzyć gry. Po co miałbym robić własną postać skoro twórcy tworząc postać tworzą również jej historię i nie jest ona sprzeczna z tym co chce gracz. A nawet lepiej, jest ona żywa i "realna", bo jak już wcześniej napisałem - REDzi musieliby stworzyć grę uniwersalną, która nie miałaby podłoża kanonicznego, relacji z postaciami - bez takiego elementu ta gra straciłaby wszystkie aspekty, które w niej kocham tj. wywoływane emocje, relacje ze wszystkimi postaciami (dialogi Ciri, dialogi Emhyra, romans z Triss, miłość do Yen - to wszystko buduje grę, bez tego nie byłoby Wiedźmina 3, teraz znowu mamy nowe postacie, z którymi wiążą się "nowe" relacje Ciri - Avalla'h). Tworząc świat uniwersalny tracimy to wszystko.

(1.) Nie wmówisz mi, że nie masz na tyle wyobraźni, żeby nie wymyślić prostej historyjki na temat swojej postaci, szczególnie w przypadku uniwersum tak bogatego jak wiedźmińskie ((2.)które przecież - jak mniemam - znasz bardzo dobrze).

Ad1. Kupując produkt CDP RED liczę na coś więcej niż prostą historyjkę.
Ad2. Nie znam go tak dobrze jakbym chciał znać. Wczoraj skończyłem czytać ostatnią książkę sagi, a pierwsze czytałem kilka lat tamu i wielu faktów nie pamiętam, a jakoś specjalnie nie mam ochoty wracać do początku. Może w przyszłości.. :) Gra nie musi być robiona na faktach z książki, ona musi mieć fundamenty książki, a najważniejszymi są w/w relacje między postaciami, które potrafią wywołać emocję. A to właśnie te są podstawowym elementem Wiedźmina 3.

Nie rozumiem - jak zmiana wyglądu postaci jest uzasadniona w CP, ale nie w (teoretycznie) W4?

Według mnie kreacji postaci pod względem wyglądu w CP nie powinno w ogóle być. Zaburza to ewentualną wizję twórców. W tym przypadku można się jednak pokusić o zmianę wyglądu tak jak w Wiedźminie można było zmienić fryzurę. Jest to normalne w świecie, gdzie co chwilę ktoś zmienia sobie wygląd operacjami plastycznymi. Przykład implantów podałem, bo mogłyby one wpływać na blizny po nich, co zmieniałoby wygląd naszej postaci. W Wiedźminie, jak już pisałem chodzi o relacje z postaciami, które już są i tworzenie noname'a tylko zniszczy ten element gry.
Tu chciałbym żebyś zwrócił uwagę na temat w którym sporo osób pisało o nieścisłości wynikającej ze zgolenia brody przed stypą, gdzie Yen powiedziała do Geralta "O co chodzi z tą brodą?" w momencie, w którym gracz tej brody nie miał. Można to bardzo naciągnąć. Ale co by było jakby Geralt sobie zmienił imię, albo całą twarz? :D REDzi musieliby zrobić uniwersalne dialogi, żeby pogodzić wszystkie możliwości. Oczywiście w przypadku jeśli chcieliby zrobić grę z tak głęboką fabułą jak przystało na Wiedźmina.

Życzę miłej lektury

Jeśli preferujesz opowieści fantasy, to zapraszam również tutaj.

Dziękuję i chylę czoła, że stworzyłeś własne opowiadania. Z pewnością przeczytam. Na pewno będzie to miła odskocznia od Wiedźmolandu ;)
 
Last edited:
To jest bardzo względne, bo zależy od tego jak się odebrało zakończenie Wiedźmina 3. Ja tu widzę przyszłość dla postaci Ciri, nie wiem jak inni. Bohaterów jest bardzo dużo, może to być równie dobrze Jaskier walczący lutnią. Podaje ten skrajny przykład, żeby w jakimś stopniu zobrazować to, że nawet tak słaba fizycznie postać ma historię, której się nie da tak łatwo wymyślić i powiązać z innymi bohaterami <-- to jest według mnie meritum, te relacje budują klimat w Wiedźminie i to dzięki takim relacją między bohaterami czułem, że jestem częścią tego świata, że to co robię ma wpływ na zachowanie innych i na to jakim mnie postrzegają (idealny przykład to Ciri).

Nie skończyłem jeszcze W3, więc ciężko mi się odnieść do tego. (Proszę o niespojlerowanie ;) ). Uważam jednak, że ta nowa historia wcale nie musi być powiązana z bohaterami poprzednich części. Mogliby oni gdzieś tam się przewijać, ale wcale nie muszą być częścią głównej fabuły. Pomyśl, przygody wiedźmina w Kovirze, w Zerrikanii...

Nie, nie, nie. Źle się musiałem wyrazić, przepraszam. Podałem przykład gier który wykreował we mnie taki pogląd na tzw. samowolkę w tworzeniu postaci. Nie chce porównywać Wieśka i Skyrima, bo to dwie różne gry. Ja nie chcę żeby te gry się scaliły w jedną, bo do tego prowadzi w/w samowolka. I to jest głównym tematem mojego komentarza. Oczywiście scalenie to skrót myślowy i nie bierz tego za poważnie, chodzi o ten sam system rozgrywki i wiele innych rzeczy, które zaczęłyby się pojawiać w takiej kontynuacji.

Rozumiem. Moim zdaniem połączenie tego, co dobre w Skyrimie oraz tego co dobre w Wieśku to byłby atut. Cały ten otwarty świat w W3 mocno kuleje niestety, w porównaniu do Skyrima (muszę podkreślić, kiedy mówię Skyrim - mam na myśli Skyrim + mody; to że Skyrim-podstawka to średniawa gra, nie oznacza, że nie można inspirować się zmodowanym Skyrimem, który jest grą bardzo dobrą, wręcz świetną). Ja to widzę tak: fabuła na miarę W3, otwarty świat na zasadzie tego ze Skyrima (zmodowanego).

Urealnić ją mogę, ale twórca nie będzie mógł mi do tej postaci stworzyć gry. Po co miałbym robić własną postać skoro twórcy tworząc postać tworzą również jej historię i nie jest ona sprzeczna z tym co chce gracz. A nawet lepiej, jest ona żywa i "realna", bo jak już wcześniej napisałem - REDzi musieliby stworzyć grę uniwersalną, która nie miałaby podłoża kanonicznego, relacji z postaciami - bez takiego elementu ta gra straciłaby wszystkie aspekty, które w niej kocham tj. wywoływane emocje, relacje ze wszystkimi postaciami (dialogi Ciri, dialogi Emhyra, romans z Triss, miłość do Yen - to wszystko buduje grę, bez tego nie byłoby Wiedźmina 3, teraz znowu mamy nowe postacie, z którymi wiążą się "nowe" relacje Ciri - Avalla'h). Tworząc świat uniwersalny tracimy to wszystko.

Ale to wszystko już było, a przynajmniej większość. W 3 nowość to Yen, Ciri i Cesarz. Triss, Yarpen itd... To wszystko już trochę mi się przejadło. To oczywiście kwestia mocno subiektywna i każdy ma tu pewnie swoje zdanie, czego już za dużo, a czego za mało.

Ad1. Kupując produkt CDP RED liczę na coś więcej niż prostą historyjkę.
Ad2. Nie znam go tak dobrze jakbym chciał znać. Wczoraj skończyłem czytać ostatnią książkę sagi, a pierwsze czytałem kilka lat tamu i wielu faktów nie pamiętam, a jakoś specjalnie nie mam ochoty wracać do początku. Może w przyszłości.. :) Gra nie musi być robiona na faktach z książki, ona musi mieć fundamenty książki, a najważniejszymi są w/w relacje między postaciami, które potrafią wywołać emocję. A to właśnie te są podstawowym elementem Wiedźmina 3.

Akurat tutaj sądzę, że CDPR ma na tyle genialnych scenarzystów, że potrafiliby stworzyć epicką historię w świecie Wiedźmina bez głównych postaci z książki (poza tym jest mnóstwo innych postaci z sagi, których nie widzieliśmy jeszcze w grze).

Według mnie kreacji postaci pod względem wyglądu w CP nie powinno w ogóle być. Zaburza to ewentualną wizję twórców. W tym przypadku można się jednak pokusić o zmianę wyglądu tak jak w Wiedźminie można było zmienić fryzurę. Jest to normalne w świecie, gdzie co chwilę ktoś zmienia sobie wygląd operacjami plastycznymi. Przykład implantów podałem, bo mogłyby one wpływać na blizny po nich, co zmieniałoby wygląd naszej postaci. W Wiedźminie, jak już pisałem chodzi o relacje z postaciami, które już są i tworzenie noname'a tylko zniszczy ten element gry.
Tu chciałbym żebyś zwrócił uwagę na temat w którym sporo osób pisało o nieścisłości wynikającej ze zgolenia brody przed stypą, gdzie Yen powiedziała do Geralta "O co chodzi z tą brodą?" w momencie, w którym gracz tej brody nie miał. Można to bardzo naciągnąć. Ale co by było jakby Geralt sobie zmienił imię, albo całą twarz? :D REDzi musieliby zrobić uniwersalne dialogi, żeby pogodzić wszystkie możliwości. Oczywiście w przypadku jeśli chcieliby zrobić grę z tak głęboką fabułą jak przystało na Wiedźmina.

OK, no tutaj nasze zdania diametralnie się różnią, więc nie ma co dalej na ten akruat temat dyskutować IMHO - poznaliśmy swoje zdanie nawzajem i raczej żaden z nas go nie zmieni :)

W sumie to myślę, że wyczerpaliśmy temat... Consensusu raczej nie osiągniemy. Rozumiem już Twój punkt widzenia i szanuję go, chociaż kompletnie się z nim nie zgadzam :)

A jak będzie - i czy w ogóle - obaczym!

Dziękuję i chylę czoła, że stworzyłeś własne opowiadania. Z pewnością przeczytam. Na pewno będzie to miła odskocznia od Wiedźmolandu ;)

Dzięki. Coś tam czasami skrobnę, aczkolwiek bliżej mi do poezji niż do prozy. Ale kilka opowiadań napisałem, w zasadzie każde z innego gatunku. Jakbyś chciał więcj, to daj znać. Strona akruatnie w remoncie, ale mogę coś jeszcze podesłać.

Dzięki za dyskusję - owocna była!
 
Proszę o niespojlerowanie

Starałem się nie spojlerować i raczej nic istotnego nie wymieniłem. Jeśli coś za dużo napisałem to bardzo przepraszam.

W sumie to myślę, że wyczerpaliśmy temat... Consensusu raczej nie osiągniemy

Racja. Tu powinniśmy skończyć póki nie rozwinie się z tego tasiemiec, którego nikt nie przeczyta :) Oczywiście również szanuje twoje zdanie w całym temacie. Są kwestie w których się nie zgadzamy, ale tego nic nie zmieni jak sam napisałeś.

Dzięki za dyskusję - owocna była!

Wzajemnie - dziękuję ;)

Co do opowiadań to jeszcze się odezwę, ale to nie tutaj i nie teraz. Jak na razie zapowiada się bardzo fajna lektura do poduchy :)
 
Last edited:

n0rv

Forum veteran
Kolejna część na pewno nie będzie o Geralcie. Ta opcja w ankiecie kompletnie odpada.
Kolejna część na pewno nie będzie o Ciri. Poznaliśmy ją już w W3, nieco pograliśmy i jej wybór na przyszłą protagonistkę jest o tyle skomplikowany, że W3 ma trzy zakończenia definiujące jej los. Jakoś wypadałoby je uwzględnić, a i za Ciri ciągnie się cała "stara" historia, która przecież została już zakończona.

Myślę, że na kolejnego protagonistę nadawałby się... Eskel.

Ot, zwykły wiedźmin, o którym za wiele nie wiemy. Porządny gość, nie pcha się na salony, nie pcha się do polityki, ani nie zabawia się z czarodziejkami. Jego osobowość nie jest ściśle określona, zatem jest dość wolności w tworzeniu postaci.
Co więcej jestem zdania, że dopiero taka postać jak Eskel dała by graczom poczucie bycia prawdziwym, prostym wiedźminem, neutralnym, nieuwikłanym w nic. Może nie dałoby się napisać wielkiej, epickiej historii z udziałem takiej postaci, ale spójrzmy na chwilę na W1. Tam też nie ma wielkiej, epickiej historii, nie ma Eredinów i Emhyrów, ale mimo to jest to bardzo dobra opowieść i niewiele straciłaby na klimacie, gdyby podmienić Geralta na Eskela.

Myślę, że wybór Eskela byłby pewnego rodzaju powrotem do korzeni. Do małej, może i prostej, ale klimatycznej historii o jakimś kawałku wiedźmińskiego świata, gdzie można by skupić się na esencji Wiedźmina, czyli wyborach i konsekwencjach. Tym razem bez wielkiej polityki, lecz z udziałem zwykłych ludzi i małych społeczności, lokalnych konfliktów i waśni, w które możemy się mieszać albo po prostu obserwować. Coś jak Podgrodzie.

Inna rzecz, że Eskel ma też kilka smaczków. Z całym szacunkiem dla Płotki, ale Koń Przeznaczenia ma zdecydowanie większy potencjał :D

Poza tym, jeśli mnie pamięć nie myli,
w którejś rozmowie w Kaer Morhen pada informacja jakoby Eskel chciał odtworzyć Szkołę Wilka i szkolić nowych wiedźminów.
Może to jest jakiś pomysł na jeden wątków kolejnej części. Czemu nie?

Edit: @Nars: no już już. Ale to w sumie taki malutki spoiler, nie? ;)
 
Last edited by a moderator:
Co wiecej Eskel
jako jedyny nie ma nic do roboty, więc można go spokojnie zagospodarować. Jednak bardziej widzi mi się granie Ciri, potem jej potomkiem co już jest dużo ciekawsze. Ile można zrobić gry, gdzie rzuca się cały czas te same znaki..
 
Potencjał na kontynuacje jest gigantyczny, ja z chęcią poznał bym losy jakiegoś wiedźmina z innej szkoły, np kota,niedźwiedzia,gryfa itd.. ale żeby był on odgórnie zdefiniowany przez redów, z ciekawą osobowością,zarysowaną przeszłością itd.. taka zmiana mogła by w znaczący sposób zmienić rozgrywkę umiejętności, i wiele innych aspektów, mały przykład, wcielamy się w wiedźmina ze szkoły niedźwiedzia, powiedźmy że młodzi kandydaci byli szkoleni na cos w rodzaju berserków, wytrzymałych, ale i zwinnych zabójców, których główną metodą rozwiązywania problemów była by brutalna siła, ciosy miażdżące przeciwników, albo nawet jakieś eksperymentalne znaki, lub inaczej rozwinięte te dobrze nam znane, jak już pisałem potencjał jest ogromny, ważne tylko żeby protagonista był odgórnie narzucony, bo dużo bardziej interesuje mnie historia bohatera który ma jakąś osobowość,dobrze zarysowaną przeszłość,ciekawe relacje ze znajomymi, niż bezpłciowego bohatera ala dragon age, tam historia absolutnie mnie nie zaciekawiła, nie obchodzą mnie losy postaci która nie ma charakteru, jest płytka jak deska, można by jeszcze zmienić w jakiś sposób stan świata. Mam nadzieje że dane nam będzie zagrać w wiedźmina 4,oby tylko nie było możliwości tworzenia własnego wiedźmina, bo odgórnie narzucony bohater daje im większe pole do popisu,odnośnie fabuły,relacji,bardziej wciągającej fabuły, itd..Przepraszam za ścianę tekstu, ale musiałem się tym z wami podzielić.
 
Last edited:
No dobra z Wiedzminem podobno skończyli ale przecieki nieoficjalne są tak więc czekam teraz na grę "Ciri: The Witcheress". I mam nadzieję że tym razem nie za kolejne 4 lata tylko szybciej. Bo za 4 lata to ma być już "Ciri II: The New Adwenture" a za 6 lat będziemy grać w "The Witcher IV: Return Of White Wolf"... Ehh rozmarzyłem się ale w sumie co, wywalą na śmietnik kurę znoszącą złote jajka? No przecież na pewno nie.

Co do serii gier o Ciri to myślę, że Geralt był z natury raczej samotnikiem ale Ciri to towarzyska dziewczyna to powinna móc przyłączać do kompanii niezależnych NPC jak w Baldurs Gate czy Dragon Age. To by odróżniło serię Ciri od serii Witcher.
 
I mam nadzieję że tym razem nie za kolejne 4 lata tylko szybciej.
To się srogo zawiedziesz, bo następne lata definitywnie będą należeć do Cyberpunka.

---------- Zaktualizowano 12:47 ----------

Co do serii gier o Ciri to myślę, że Geralt był z natury raczej samotnikiem ale Ciri to towarzyska dziwczyna to powinna móc przyłączać do kompanii niezależnych NPC jak w Newerwinterze czy Dragon Age. To by odróżniło serię Ciri od serii Witcher.
Okropny pomysł.
CDPR stworzyło świetnego erpega z unikalnym klimatem, wyrabiając przy tym markę po to, by kolejną część upodobnić do gier konkurencji?
 
Jak dla mnie gra o Ciri będzie na pewno. Dziki Gon został rozbity ale jest jeszcze dużo do zrobienia w tym uniwersum. Elfy Aen Elle nadal są, jest pełno światów które Ciri odwiedzała w Sadze. Zawsze w książkach śledziłem losy Ciri bo to jest najfajniejsza postać jak dla mnie. Geralt to tylko zwykły wiedźmin jak to powiedziała Ciri pod koniec gry w Wieży Elfów. Z trzech zakończeń nie wynikło że została władcą, że umarła. Może być różnie. Nawet jakby stworzyli grę na tym samym silniku to byłoby świetnie.. Tylko nowa fabuła. Nowy gameplay. "Lady Of Worlds".
 
Last edited:
@ Shincza: Należy zatem rozbudować studio, duże zachodnie studia pracują jednocześnie nad więcej niż jednym tytułem.
 
Last edited:
Top Bottom