@RockPL
Przecież Itlina wspominała o Falce.
Przepraszam... o
"Falce", czy o kimś, kto wróci i was pozarzyna, za to, że mi krzywdę robicie i za to, że z was chamy....
Ja bym "przepowiednię" Itliny czytał / interpretował, jako wieszczenie połączone ze złorzeczeniem. Itlina miała moc, ale była też kobietą, żyjącą istotą, z emocjami.
To troszkę jak z horoskopem, jak Ci / mi coś "przepowie" i będę tego słuchał, to wcześniej, czy później się tego czegoś doszukam.
Jest jeszcze coś. Każdy z nas ma gdzieś tam w bliższe, bądź dalszej, niekiedy bardzo dawnej przeszłości przodka, który rozbił komuś czaszkę, bądź przekuł włócznią, albo ustrzelił... pomijam fakt, czy robił to we własnej obronie, czy w prost przeciwnie.
Zakładając, że historia wiedźminlandu, to takie przeciągające się w nieskończoność średniowiecze (parę set / tysięcy lat - nie znam liczby konkretnej, nie wiem czy można liczyć od przybycia ludzi na wiedźminland, wcześniej, czy później) , to z łatwością można by założyć, że jeżeli ktoś zakrzyknie, że ktoś "tu" wróci i zrobi wam
kuku, bardzo ostrym narzędziem, bądź tępym (w zależności od upodobania), to takie stwierdzenie jest dość prawdopodobne.
Czym innym jest:
- wieczne zimno (przepowiednia....?... kolejne zlodowacenie, cholera ja jestm przekonany o tym, że jeśli wpierw nie załatwi Ziemi człowiek, czy susza, to w końcu zrobi to zimno - to jest pewne, bo susze zlodowacenia, zmiany klimatu, atmosfery, składu chemicznego powietrza..... w głębinach oceanów jest b. dużo metanu... robi się cieplej, także w morzach... cóż nic dobrego to nie "wróży"
)
- zbawiciel światów (Itlina wiedziała o "genie" i o tym co się z nim wiąże)
- niszczyciel światów [Cholera jak powiem, że urodzi się zbawiciel, albo niszczyciel, to jeżeli taka osoba (z genem) się urodzi, to będzie faktycznie albo jednym, albo drugim. Jeżeli na dodatek założymy, że Itlina, posiadał wiedzę nie tylko o Larze, ale także o elfach ze świata równoległego, to niszczyciel światów ma tu inne znaczenie, wszak wiemy, co zrobiły elfy ze światem i mieszkańcami tegoż świata, do którego nie należeli. Świat niszczyć można na różne sposoby. Taki np. świat dziecka można zniszczyć bardzo łatwo krzywdząc to dziecko, a kimże są ludzie dla Ziemi, jak nie jej dziećmi, które jeszcze (czasowo) nawet z pieluch się nie wygramoliły....]
Ok, chyba się ciut zagalopowałem, ale ja nie wierzę (w pełni, a na pewno już na nich nie polegam) w tzw. przepowiednie, czy wróżby... Nawet jeżeli zawierają w sobie część prawdy.
Pamiętacie tzw. "złą wróżbę" o wiedźminie, okutych butach, kosturze i mieczu?