Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Cyferki w rankingach najczęściej sprzedawanych gier są ważne, ale głównie z powodów wizerunkowych. Taka forma reklamy. Dla samego studia i zapewne dla inwestorów istotniejszy jest zysk ze sprzedanego egzemplarza, czyli w uproszczeniu to, co zostaje z przychodów po odjęciu wszystkich kosztów. Można sprzedać pięć milionów sztuk i mieć zyski porównywalne z kimś, kto sprzedał dziesięć milionów.
 
Z ogłoszeniem wyników sprzedaży mieli czekać do osiągnięcia okrągłej liczby, więc podejrzewam, że dycha jeszcze nie pękła.


Nie do końca. Powiedzieli że wyniki sprzedaży będą publikować przy okrągłych liczbach owszem oraz w momencie w którym im się to opłaca, czyli pod marketing. Więc podejrzewam że mogą opublikować dane ze sprzedaży przy rozpoczęciu działań promocyjnych nowego dodatku, no chyba że faktycznie nie przebili granicy 10 milionów to mogą jeszcze nie chcieć tego robić. Choć według mnie przebili bo było dużo promocji Wieśka podczas okresu świątecznego i ogólnie całkiem dobrą sprzedaż miał W3 w 4 półroczu, lepszą niż w trzecim.
 
Na pewno dobili już do 10 milionów i albo czekają z ujawnieniem info o sprzedaży na dogodny moment (konferencja) albo czekają aż sprzedaż przebije kolejną magiczną barierę (Np. 12 milionów).
 
Podanie takich dobrych okrągłych danych sprzedaży trzeba dobrze wykorzystać, mogło by to dobrze wpłynąć na sprzedaż Krwi i Wina.
Pochwalić się sprzedażą i w tym samym czasie uruchomić sprzedaż drugiego rozszerzenia.
 

Strasznie słaby materiał. Abstrahując od błędów rzeczowych (szkolenie Geralta po zniszczeniu Warowni), panowie dochodzą do wniosku, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym będziemy dalej sterować Geraltem, czyli opcja najmniej prawdopodobna. Esz...

Jak dla mnie na głównego bohatera ewentualnej kontynuacji nadaje się Ciri, jej dziecko, ewentualnie - w najgorszym wypadku - nowy, tworzony przez gracza wiedźmin. Tyle.
 
Jeśli chodzi o mnie to mam podobne zdanie jak @Nars. Kolejną część Wieśka widzę tylko jedną z Ciri w roli głównej. Geralt już się niestety albo i stety wypalił, miał swój czas i on został wykorzystany maksymalnie, zrobił co do niego należało. Kompletnie nie widzę powodu dla którego on miałby być główną postacią kolejnej części, jego historia już się zamknęła i czas przekazać pałeczkę. Coś się kończy, coś się zaczyna ;) Z bohaterem tworzonym przez gracza to mi się już średnio podoba.
 
Wątpię byśmy mieli grać Ciri, Myślę że ta historia jest już skończona, poza tym jej styl walki bardziej nadawał by się na jakiegoś hack'n'slasha niż na rpga akcji ;D
Jeśli W4 powstanie, a pewnie powstanie choć nie prędko, to będziemy pewnie tworzyli własną postać a Ciri albo Geralt pokażą się przez moment przelotnie na tle całej fabuły, ewentualnie cofniemy się w przeszłość jako Geralt sprzed wydarzeniami z książek.
obstawiam 2021r ;(
 
Jeśli W4 powstanie, a pewnie powstanie choć nie prędko, to będziemy pewnie tworzyli własną postać a Ciri albo Geralt pokażą się przez moment przelotnie na tle całej fabuły
Dla mnie to by była jedna z gorszych opcji, którą mogliby zrobić w Wiedźminach. Własnoręcznie tworzone postacie nie mają swojego charakteru i historii. A już w ogóle najgorszą rzeczą byłoby jakby z Wiedźmina zrobili grę typu TES, gdzie bohater to drewno i jest nikim. O dziwo wielu graczy, głównie zachodnich tego chce.
 
najgorszą rzeczą byłoby jakby z Wiedźmina zrobili grę typu TES

Nie kracz bo jeszcze to ktoś z redów to zobaczy i jeszcze uzna to za dobry pomysł.
Ale czegoś takiego nie zrobią, Ludzie by ich na widły wzieli, zakończenie mass effect 3 to nic w porównaniu z tym jaka fala hejtu by na nich spłynęła.
Nawet konami by czegoś takie..... nieważne.
 
Dla mnie to by była jedna z gorszych opcji, którą mogliby zrobić w Wiedźminach. Własnoręcznie tworzone postacie nie mają swojego charakteru i historii. A już w ogóle najgorszą rzeczą byłoby jakby z Wiedźmina zrobili grę typu TES, gdzie bohater to drewno i jest nikim. O dziwo wielu graczy, głównie zachodnich tego chce.

To zależy od tego czym by to owe "tworzenie" było. Dragon Ejdże robią to w dość dobry sposób, stworzona postać ma zawsze jakąś przeszłość która gdzieś tam się przewija, jednak to od gracza zależy jaka owa postać w mniejszym, lub większym stopniu będzie. Dobra postać nie musi mieć kilku książek historii za sobą żeby była dobra, ważne by jej charakter był dobrze przedstawiony, a gracz mógł go w jakimś stopniu sam kształtować.
 
A ja tam bym wolał by więcej Wiedźminów już nie było. No, ale biznes jest biznes i skoro rozkręciło się taką markę to trzeba ją kontynuować. Ale szczerze? Nie wyobrażam sobie tej serii jako erpega, bardziej jako slasher czy grę akcji w otwartym świecie w stylu RDR czy Assassin's Creed. No chyba, że wygra opcja sterowania nowym bohaterem i ku tej najbardziej się skłaniam. Osobiście wolałbym by kolejny Wiedźmin był bardziej kameralny, coś w stylu W1, ale z otwartym światem, choć znacznie mniejszym od W3. Czyli taki świat w stylu serii Gothic, który nie poraża rozmiarami, ale jest świetnie zaprojektowany. Jedno duże miasto, parę okolicznych wiosek, lasy, jeziora i jakieś inne ciekawe miejscówki. Dzięki temu gra miałaby spójny klimat, a światu niepotrzebne byłoby sztuczne wypełnianie go losowym contentem. Można byłoby też wprowadzić bardziej rozbudowaną AI, cykl dobowy NPCów, bo taki świat łatwiej byłoby okiełznać.
Zdaję sobie jednak sprawę, że moja wizja kolejnego Wiedźmina totalnie by się nie przyjęła na zachodzie, więc najprawdopodobniejszy jest slasher z Ciri w roli głównej.
 
Osobiście wolałbym by kolejny Wiedźmin był bardziej kameralny, coś w stylu W1, ale z otwartym światem, choć znacznie mniejszym od W3. Czyli taki świat w stylu serii Gothic, który nie poraża rozmiarami, ale jest świetnie zaprojektowany. Jedno duże miasto, parę okolicznych wiosek, lasy, jeziora i jakieś inne ciekawe miejscówki. Dzięki temu gra miałaby spójny klimat, a światu niepotrzebne byłoby sztuczne wypełnianie go losowym contentem. Można byłoby też wprowadzić bardziej rozbudowaną AI, cykl dobowy NPCów, bo taki świat łatwiej byłoby okiełznać.

Obawiam się, że to mało realne, Wiedźmin to po części trzeciej marka, wobec której większość graczy ma konkretne oczekiwania, a jednym z nich będzie niewątpliwie ogromny, otwarty świat...
 
Który później prawie wszyscy przelatują przy pomocy szybkiej podróży, bo po początkowym - wow, jaki wielki świat - przychodzi niechęć do tracenia pięciu minut na przemieszczanie się w sposób konwencjonalny. Ten ogromny, otwarty świat błyskawicznie staje się utrapieniem, z którym nie wiadomo co zrobić, jak go wypełnić, by nie rzucało się w oczy, że jest tylko zbędną dekoracją. Tysiące godzin żmudnej pracy wykonywanej jedynie w celu zaspokojenia chwilowego zachwytu, który zniknie po godzinie. Oczywiście każdy nowy świat musi być większy od poprzedniego, bo inaczej klient wzruszy ramionami rzucając pogardliwie, że takie coś to było pięć lat temu.
Większy teren, to zwyczajnie więcej prawie losowych, powtarzalnych zdarzeń, nic ponadto.
 
Jęsli wiedźmin 4 powstanie, i nie będzie miał odgórnie narzuconego, i dobrze wykreowanego bohatera, jak dla mnie może nie istnieć.
Kreowanie własnej postaci, ala każdy generyczny rpg, będzie gwoździem do trumny, który absolutnie zabije narracje, tak sobie myślę że te wszystkie prośby o możliwość kreacji własnego wiedźmaka w kolejnej odsłonie to jakiś żart, prawda? powiedźcie że żartujecie....
 
Obawiam się, że to mało realne, Wiedźmin to po części trzeciej marka, wobec której większość graczy ma konkretne oczekiwania, a jednym z nich będzie niewątpliwie ogromny, otwarty świat...
Dlatego też później napisałem:
Zdaję sobie jednak sprawę, że moja wizja kolejnego Wiedźmina totalnie by się nie przyjęła na zachodzie, więc najprawdopodobniejszy jest slasher z Ciri w roli głównej.

Ciekaw jestem kiedy branża zachłyśnięta otwartymi światami zda sobie sprawę, że takie pompowanie to droga donikąd? Ja już dawno temu na ten aspekt przestałem zwracać uwagę. Bardziej niż wielkość świata liczy się dla mnie jego projekt, wypełnienie, klimat, iluzja życia. Biorąc pod uwagę tylko aspekt wielkości, można by pomyśleć, że taki Daggerfall to arcydzieło.
 
Praca włożona przez redów w stworzenie przestrzeni gry jest naprawdę ogromna i godna podziwu, ale problem w tym, że gracz bardzo szybko przestaje zauważać tę przestrzeń. Nie widzi domów, pól, lasów, gór ani bagien, tylko te cholerne kilometry, które trzeba przebiec, przejechać i przepłynąć. Wszystko staje się znacznikiem szybkiej podróży na mapie. Makiety wypełnione bezimiennymi, anonimowymi manekinami. Miejsca istnieją tylko w chwilach, gdy są związane z zadaniem, później znikają ze świadomości gracza i ze świata gry. Wielki świat wypełniony efemeryczną zawartością.
 
Last edited:
Który później prawie wszyscy przelatują przy pomocy szybkiej podróży, bo po początkowym - wow, jaki wielki świat - przychodzi niechęć do tracenia pięciu minut na przemieszczanie się w sposób konwencjonalny. Ten ogromny, otwarty świat błyskawicznie staje się utrapieniem, z którym nie wiadomo co zrobić, jak go wypełnić, by nie rzucało się w oczy, że jest tylko zbędną dekoracją. Tysiące godzin żmudnej pracy wykonywanej jedynie w celu zaspokojenia chwilowego zachwytu, który zniknie po godzinie.
Dokładnie, mi osobiście dużo lepiej grało się w Serca z Kamienia z racji tej można by powiedzieć zamkniętej struktury. Bardziej można było się skupić na zadaniach, postaciach, zamiast pędzić na Płotce spory kawał drogi nie robiąc w zasadzie nic. Zamiast na siłę wpychać do gry otwarty świat nad którym trzeba spędzić multum godzin żeby go odpowiednio zapełnić lepiej zrobić coś o zamkniętej, ewentualnie półotwartej strukturze ale bardziej skupić się na zawartości. Bo to w końcu jest najważniejsze w RPG. Co mi z otwartego świata w którym nie ma co robić i prędzej czy później gracz ucieka się do szybkich podróży bo nudne staje się galopowanie na drugi koniec mapy żeby oddać quest.
 
Jęsli wiedźmin 4 powstanie, i nie będzie miał odgórnie narzuconego, i dobrze wykreowanego bohatera, jak dla mnie może nie istnieć.
Kreowanie własnej postaci, ala każdy generyczny rpg, będzie gwoździem do trumny, który absolutnie zabije narracje, tak sobie myślę że te wszystkie prośby o możliwość kreacji własnego wiedźmaka w kolejnej odsłonie to jakiś żart, prawda? powiedźcie że żartujecie....

Jedno z drugim się nie wyklucza, jeśli jest zrobione dobrze. Pierwszym testem, i to większym niż ewentualny Wiedźmin 4 gdzie wystarczyłoby żeby nawet w przypadku kreatora postaci napisać dobrze jedną postać czyli Wiedźmina jakim by on nie był i tło historyczne dla niego, to w przypadku Cyberpunk 2077 będziemy mieć klasy, i sam jestem ciekawy jak to zostanie zrobione, czy każda z tych klas będzie miała identyczny zarys historyczny i tło fabularne, a może każda z tych postaci będzie się różnić, będzie miała inną przeszłość i tak dalej, tutaj macie klasy z Cyberpunka 2020 i osobiście nie widzi mi się jednakowe tło fabularne i historyczne dla każdej z nich..

Więc podsumowując jeżeli w Cyberpunku 2077 im to wypali to tym bardziej będą mieli dużo łatwiej w przypadku ewentualnego Wiedźmina 4, którego osobiście nie chce, nie widzę raczej sensu kontynuowania tej serii bez Geralta, a tworzenie nowej części z Geraltem też mi się już po Wiedźminie 3 nie widzi gdzie w miare pozamykano jego historie. Wolałbym żeby wykupili nowe interesujące mało eksploatowane w grach komputerowych IP i na nim tworzyć kolejną trylogie, albo ewentualnie żeby stworzyli własne IP, jestem bardzo ciekawy jakby Redom wyszło stworzenie swojego własnego świata, z własnymi postaciami - więcej pracy w pre produkcji, ale i myślę że większa satysfakcja byłaby też z wykonanej roboty. :)
 
Last edited:
Wiecie, że są dwa odrębne tematy do spekulacji na temat kolejnych odsłon Wiedźmina, a Cyberpunk ma własne forum? ;)
 
Wiecie, że są dwa odrębne tematy do spekulacji na temat kolejnych odsłon Wiedźmina, a Cyberpunk ma własne forum?
A wiesz, że dyskusja zaczęła się od filmiku wrzuconego w [TYLKO LINKI]? Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

---------- Zaktualizowano 21:41 ----------

Zamiast na siłę wpychać do gry otwarty świat nad którym trzeba spędzić multum godzin żeby go odpowiednio zapełnić lepiej zrobić coś o zamkniętej, ewentualnie półotwartej strukturze ale bardziej skupić się na zawartości.
A dlaczego otwarty świat wiążesz z wielkością? Przecież można stworzyć otwarty świat o rozsądnych rozmiarach.
 
Top Bottom