Jak to "dzień jak co dzień"? To nie będzie żadnych atrakcji z tym dniem przewidzianych?
W tym samym dniu kiedy ogłoszone zostanie DX12 dla Wiedźmina 3.
Coś się jednak szykuje https://twitter.com/CDPROJEKTRED/status/715834508780695552?lang=pl
Zepsuje ci niespodziankę, kawał się szykuje,mnie dziś nic nie przekona.
Gdyby nie dzisiejszy dzień, to byłaby świetna wiadomość, a tak... Chociaż, cholera wie? Może jest w tym jakieś, niewielkich rozmiarów, ziarenko prawdy.
W 2018 roku to zapewne dopiero Cyberpunk wyjdzie. Kolejnej gry po CP2077 spodziewałbym się najwcześniej w 2020 roku
Ziarenko prawdy w tym na pewno jest, że jest "w planach" wypuszczenie kiedyś tam kolejnego wiedźmaka. A że bez Geralta, to oczywiste już od zapowiedzi W3 :v
Ziarenko prawdy w tym na pewno jest, że jest "w planach" wypuszczenie kiedyś tam kolejnego wiedźmaka. A że bez Geralta, to oczywiste już od zapowiedzi W3 :v
Gdyby nie dzisiejszy dzień, to byłaby świetna wiadomość, a tak... Chociaż, cholera wie? Może jest w tym jakieś, niewielkich rozmiarów, ziarenko prawdy.
Trochę siedzę na NG, a nigdzie takiego wątku nie widziałem (na pewno wywołałby lawinę komentarzy), dodatkowo wpis nie ma źródła. Jest to więc żart, tylko trochę taki z d_y, bo ani zabawny, ani kreatywny, ot cała historia.
Przy okazji nowego planu spółki na lata 16-21 na jednym z for ekonomicznych pojawiła się spekulacja, że nowy Wiedźmin może wyjść przed Cyberpunkiem. I coś w tym jest. IMHO łatwiej zrobić kontynuację serii, nawet bez głównego bohatera, niż zupełnie nową, w nowym uniwersum, grę.
Ale jeśli ktoś chciałby znać moje zdanie, to ja uważam, że najpierw ukaże się CP2077, a potem nowy Wiedźmin.
Ten artukul nie ma sensu
Wiedzmin bez potworow walczyacy z ludzmi, ktorzy sa przeciwko wiedzminom, bo nie ma potworow a wiedzmin ktory nie chce byc wiedzminem chce zeby bylo wiecej wiedzminow?wat
"W dodatku trafimy do księstwa Toussaint, w którym nie panuje wojna. Właśnie z tego powodu ludzie mieszkający w tych okolicach korzystają z mowy szlacheckiej, która sprawiła Filipowi sporo problemów."
Cokolwiek poeta miał na myśli.
Cokolwiek poeta miał na myśli.
Ta cała "szlachecka" mowa pewnie tyczy się głównie rycerstwa. Reszta to dziennikarska nadinterpretacja
Wyjawił gdzieś, że z angielskiego. Przy czym dodał, że szkoda, bo wolałby z polskiego.Ciekawe z jakiego języka tłumaczył. Angielskiego czy polskiego
