Nie widzę sensu zakładać nowego tematu, więc napiszę tutaj. Zwłaszcza, że post całkowicie odnosi się do sytuacji jaka wykrystalizowała się po wprowadzeniu ostatniego patcha.
Skłoniło mnie do tego obejrzenie materiału Merchanta:
https://www.youtube.com/watch?v=r-bD3quM0oA
Dla jasności, nie uważam go za jakiegoś guru czy pro playera, często nie zgadzam się z tym co mówi/robi. Aczkolwiek lubię go pooglądać/posłuchać dla czystej rozrywki. Ponadto jak pewnie wszyscy zauważyli na forum ostatnio ruch jak w pośredniaku w Detroit. Widzę też to po liczbie zalogowanych znajomych na gogu. A przyczyny tej posuchy można również połączyć z rzeczami wymienionymi we wspomnianym materiale.
W każdym razie wracając do meritum. Merchant wymienił kilka istotnych elementów, które jego zdaniem poszły źle w obecnym patchu. I z większością z nich się zgadzam, mianowicie:
- patch był wypuszczony w pośpiechu, przez co nie do końca go dopracowano
- z powodu powyższego wiele złotych kart nie zostało odpowiednio przerobionych, dostosowanych do wprowadzonej wielkiej zmiany - interaktywności złotych kart
- zaniedbane karty stały się bezużyteczne, a co gorsza wiele z tych kart dysponuje ciekawą mechaniką, która po prostu znikła z meczy
- zaniedbane karty stały się bezużyteczne -> przestały być grane -> gra stała się po prostu nudniejsza bo mamy do dyspozycji około 2 razy mniej sensownych do użycia złotek
- bardzo brakuje dodatkowych trybów gry,
bardzo. Szczególnie takich na luzie, do grania dla relaksu. Ponieważ obecnie nawet potyczki, pomijając fakt, iż mało kto je gra, tego nie zapewniają
- pro ladder nie ma zbytnio czym zachęcać do gry graczy, którzy nie celują w crown pointy czy turnieje, ale chcą po prostu pograć na wysokim poziomie i widzieć też w tym jakiś cel/postęp. Ja wiem, że pro ladder to czyste eliminacje do turniejów. Ale nie oszukujmy się, ktoś musi w tego pro laddera grać, aby było z kim rywalizować. A jak zachęcić do gry tą większość obecnych w pro ladderze, o których wspomniałem? Będą w niego grali głównie ludzie, który podchodzą na serio, streamerzy dla wyświetleń i kasy z yt/twitcha, ale to jest mniejszość z tych obecnych w pro ladderze. A co z resztą?
Sam pro ladder od strony konceptu oraz zasad jest świetną rzeczą. Wymusza różnorodność, nie straszy spadkiem i nie stopuje grania nawet pod sam koniec sezonu. Sposób przyznawania pkt też mi się podoba. Jednak to czego brakuje to jakiegoś mniejszego celu, który motywowałby do gry w pro laddera. Czegoś poza crown pointami i turniejami, które są teoretycznie dostępne dla wszystkich a w praktyce interesujące na serio dość wąską grupę. A ta wąska grupa przecież sama między sobą nie będzie w stanie grać, bo czasy oczekiwania na mecz wydłużą się niemiłosiernie. Zaangażowana musi być większość uczestników. Teraz wydaje się, że tak jest, ale to raczej początkowy zachwyt, który szybko minie. Dobre byłyby nawet jakieś głupie ramki czy tytuły za np wysokie wyniki w obrębie danej frakcji. Nic istotnego, drobnica, ale zawsze jest to jakiś mały cel, do którego można chcieć dążyć. Zwłaszcza, że te 400 meczy to jednak trochę jest. Oczywiście nie trzeba ich grać wszystkich jak się nie celuje w turnieje. Ale jeżeli się w nie nie celuje, kasy z yt/twitcha nie trzepie to po co grać w pro laddera? Owszem, poziom wydaje się być wyższy niż w zwykłych rankedach, frakcje zmieniają się jakby częściej. Ale ogólnie decki grane są bardzo podobne a i jakiś pomniejszych celów, obecnych w zwykłych rankedach, w pro ladderze nie ma.