Królestwa Północy w otwartej becie, czyli nie taki diabeł straszny...

+
maras12378;n8703630 said:
działa wam gwint? bo nie mogę się połączyć w rankedah


Z ciekawości włączyłam nierankingowy i nie działa poprawnie. Pierwsza gra została rozłączona, otrzymałam "wygraną" ale nie wliczyła się do daily reward. Druga próba skutkowała zawieszeniem całej gry.

Wczoraj też były problemy. Nie można było wysyłać gratulacji. Nie naliczały się nagrody i exp. Dopiero po wyłączeniu i włączeniu ponownie gry część nagród i exp został doliczony.
 
Offka;n8702950 said:
Oczywiście, pełna zgoda. Zawsze wolałam grac deckami kontrolnymi, removalowymi, więc może to takie "zboczenie" growe. ;) Ale z drugiej strony widziałam grę na potyczkach (stream jakiś), gdy jedna Pożoga wygrała grę Pożeraczom ze Scoia. Nikt się nie spodziewał Potwornej Pożogi... ;)

Nie dalej jak wczoraj miałem taką zasadzkę. W I rundzie na stole u mnie jakieś 72 pkt (4 Rębaczy). Przeciwnik mnie wyczekał i po tym jak rzuciłem czwartego na stół zakasował mnie Pożogą. Mocno nieprzyjemna sytuacja jeśli na drugą rundę nie dostaje się Nenekke do ręki;)
 
Puchaty86;n8704520 said:
Nie dalej jak wczoraj miałem taką zasadzkę. W I rundzie na stole u mnie jakieś 72 pkt (4 Rębaczy). Przeciwnik mnie wyczekał i po tym jak rzuciłem czwartego na stół zakasował mnie Pożogą. Mocno nieprzyjemna sytuacja jeśli na drugą rundę nie dostaje się Nenekke do ręki;)

O tym pisałam. W dobie buffów nie ma jak Pożogi i różnicowanie jednostek. :)

A ja sobie włączyłam Gwinta i potwierdzam. Dziś coś nie da się grać. Ciągle albo wyrzuca mnie z gry, albo nie chce się załadować, albo błąd u przeciwka i moje zwycięstwo. I cóż z tego, że moje, skoro nie fair? ;/ Rankedy więc odpuściłam, bo żadna przyjemność tak wygrywać i przegrywać. W potyczkach zresztą pierwsza dziś gra i to samo. Trzeba zgłaszać Redom... ;/
 
Pożoga grana jest rzadko z tego co widzę, ale pewnie się to niedługo zmieni biorąc pod uwagę, że również często spotykam NG z buffowaniem Brygady Impera, a jeszcze w legendach jest tak popularny w CB G:Igni. Cały czas się zastanawiam jak przeciwdziałać tym kartą bo oba buildy (Rębacze oraz Niebieskie Pasy) są na nie bardzo podatni, a kart wzmacniających pojedyncze jednostki by zróżnicować siłę za wiele nie ma (kojarzę tylko Jaskółkę, Prisc i ta nowa jednostka z grafiką od Nobilitacji).
 
Duckingman;n8714280 said:
Pożoga grana jest rzadko z tego co widzę, ale pewnie się to niedługo zmieni biorąc pod uwagę, że również często spotykam NG z buffowaniem Brygady Impera, a jeszcze w legendach jest tak popularny w CB G:Igni. Cały czas się zastanawiam jak przeciwdziałać tym kartą bo oba buildy (Rębacze oraz Niebieskie Pasy) są na nie bardzo podatni, a kart wzmacniających pojedyncze jednostki by zróżnicować siłę za wiele nie ma (kojarzę tylko Jaskółkę, Prisc i ta nowa jednostka z grafiką od Nobilitacji).

Opocjonalnie można zastosować z Znak Quenn.
Nową zmorą dla tych decków jest karta Susza, ale to chyba dotyczy nie tylko tych decków. Przegięcie z tą kartą...
 
Puchaty86;n8714470 said:
Opocjonalnie można zastosować z Znak Quenn.

Nie bardzo bo ta karta oddziałuje na wszystkie kopie danej jednostki więc wszystkie dostaną wzmocnienie o 2 punkty, a sama tarcza nie chroni przez Pożogą czy GIgni.


Puchaty86;n8714470 said:
Nową zmorą dla tych decków jest karta Susza, ale to chyba dotyczy nie tylko tych decków. Przegięcie z tą kartą...

Czy aby na pewno Susza (albo RNR) są takie bolesne dla KP? Akurat mechanika "Trio" promuje granie w jednym rzędzie więc bardziej bolesny może okazać się zwykły Mróz. W dodatku KP aż prosi się o 3xBrzask by przewinąć całą talię i optymalnie wykorzystać Nenneke.

Osobiście uważam, że RNR i Susza są zbyt przereklamowane. Sam gram RNR, ale wynika to z faktu, że nie mam nic lepszego w złocie (mam jeszcze tylko Yen z konikami, ale ona się w tali z Rębaczami sprawdza jeszcze gorzej). Rzadko udaje się wyszarpać z tej karty więcej niż 9 punktów (a czasem nawet tyle się nie udaje bo z tego co widzę doświadczeni gracze grają aktualnie na 2 rzędy), a sytuacje gdy ta karta wygrała mi grę mógłbym policzyć na palcach jednej ręki i wynikało to wyłącznie z braku umiejętności grania po drugiej stronie stołu (tak to jest z kopistami którzy kopiują decki z jednym Brzaskiem i potem zużywają go w 1 rundzie by dobrać brązową jednostkę).
 
Przychylam się do tego co pisze Duckingman na temat Suszy/RNR. Są to ciekawe karty i mocno taktyczne/sytuacyjne. Co w moim przekonaniu czyni je zbalansowanymi. Z jednej strony są przeraźliwie słabe, bo mogą zadać 0 obrażeń i być jako złote karty skontrowane byle brązowym niebem (nie wspominając, że czyste niebo można też uzyskać w inny sposób). Z drugiej strony jeżeli szykuje się dłuższa runda, Susza/RNR pojawiała się na planszy a przeciwnik nie ma Czystego nieba to raczej runda jest dla niego stracona. Można kumulować się na jednym rzędzie aby obniżyć obrażenia ale wciąż będzie to ciężko przeciwnikwi wygrać.
 
Keymaker7;n8716140 said:
Z drugiej strony jeżeli szykuje się dłuższa runda, Susza/RNR pojawiała się na planszy a przeciwnik nie ma Czystego nieba to raczej runda jest dla niego stracona. Można kumulować się na jednym rzędzie aby obniżyć obrażenia ale wciąż będzie to ciężko przeciwnikwi wygrać.

Tylko szanse, że doświadczony gracz nie będzie miał możliwości zagrania CN w sytuacji gdy RNR lub Susza mu rzeczywiście zagrozi jest niewielka. Na razie można się tak bawić bo łapią się na to kopiści decków którzy nie rozumieją po co mają poszczególne karty w talii, ale i oni w końcu zrozumieją po co ten jeden Brzask tam mają. Ja jak tylko dorwę jakąś lepszą złotą kartę na pewno dokonam podmiany.

PS. Taka mi koncepcja przyszła dzięki Tobie Keymaker7 by wrzucić do talii jedną brązową pogodę dla wyciągnięcia CZ od przeciwnika. Wówczas RNR/Susza może ładnie działać. Muszę to przetestować.
 
Last edited:
Królestwa Północy "Nie taki diabeł straszny" Ta frakcja w otwartej becie to kpina. Nilgaard jak zacznie rzucać truchłami, ambasadorami, medykami czy innym gównem to amen w pacierzu. Potwory jak zaczną walić mrozami to potrzeba by było pół talii mieć w "brzasku" O Skellige czy Krasnoludach nie wspominam, bo szkoda zdrowia. Teraz mocno żałuję, że stworzyłem tylko i wyłącznie talię północy. Talia Królestw Północy w rozgrywkach jest praktycznie niespotykana.
 
PanzermeyerPL Z własnego doświadczenia (talia oparta o przewinięcie talii i dwukrotne zagranie trio Rębaczy oraz Medyczki) mogę powiedzieć, że akurat z Nilfgaardem moja talia radzi sobie doskonale i rzadko przegrywam, a Krowie truchło częściej robi spustoszenie w szeregach przeciwnika niż moich (dzięki Medyczkom). Z Pogodynką też nie ma tragedii. Najgorzej idzie ze Skellige na dziewczynkach oraz z Wiewiórkami na krasnalach bo tam po prostu siły brakuje :/
 
Duckingman;n8717580 said:
PS. Taka mi koncepcja przyszła dzięki Tobie Keymaker7 by wrzucić do talii jedną brązową pogodę dla wyciągnięcia CZ od przeciwnika. Wówczas RNR/Susza może ładnie działać. Muszę to przetestować.

Generalnie z tego co widzę, pomijając SC, które potrafi rzucać specjalami na prawo i lewo w ilości wręcz astronomicznej, to większość tali gra na jedno Czyste Niebo plus jakiś magik, które to niebo w razie potrzeby może stworzyć. To trzeba mieć na uwadze.
 
Duckingman;n8728470 said:
PanzermeyerPL Z własnego doświadczenia (talia oparta o przewinięcie talii i dwukrotne zagranie trio Rębaczy oraz Medyczki) mogę powiedzieć, że akurat z Nilfgaardem moja talia radzi sobie doskonale i rzadko przegrywam, a Krowie truchło częściej robi spustoszenie w szeregach przeciwnika niż moich (dzięki Medyczkom). Z Pogodynką też nie ma tragedii. Najgorzej idzie ze Skellige na dziewczynkach oraz z Wiewiórkami na krasnalach bo tam po prostu siły brakuje :/

Ciekawa talia. A brązy do zwijania przez MEczyków masz w postaci Zwiadowców czy jeszcze coś dorzuciłeś?
 
Puchaty86;n8731610 said:
Ciekawa talia. A brązy do zwijania przez MEczyków masz w postaci Zwiadowców czy jeszcze coś dorzuciłeś?

Mam w talii dwie Medyczki są do zgarniania co fajniejszych szpiegów (przede wszystkim zdechłego krówska), albo u siebie do zgarnięcia jedynego Zwiadowcy jakiego mam w talii, albo do wycofania osłabionej jednostki, albo do wycofania Rębacza który trafił pod pogodę, a czasem to nawet Piechura Tridamu (nie wiem czy to poprawna nazwa po polsku) jak wiem, że dostanę za niego ciekawszą kartę z talii. Jak zatem widać wykorzystuję Medyczki na różne sposoby zależnie od sytuacji na planszy.

PS. Piechur Tridamu jest w talii okresowo dopóki masowo nie zaczną gracze stosować Pożogi i GIgni bo to są karty które aktualnie koszą mój deck. Na razie jednak mało kto tym gra :)
 
Last edited:
Keymaker7;n8728930 said:
Generalnie z tego co widzę, pomijając SC, które potrafi rzucać specjalami na prawo i lewo w ilości wręcz astronomicznej, to większość tali gra na jedno Czyste Niebo plus jakiś magik, które to niebo w razie potrzeby może stworzyć. To trzeba mieć na uwadze.

Dorzucenie podpuchy do talii niewiele zmieniło na korzyść RNR. Doświadczeni gracze i tak grają na 2 rzędy, a RNR rzadko trwa dłużej niż 3 rundy więc taki realny maks do wyciągnięcia z niego w grze z dobrym graczem to jakieś 18 punktów (pod warunkiem, że nie ma możliwości zagrania dwukrotnie CZ, oraz jednostek z pancerzem). Jest wiele pewniejszych złotych kart dających podobny efekt punktowy. Choćby Fill z talii startowej daje zawsze 10-16 punktów nawet jak przeciwnik ma jednostki z pancerzem. O takim Borhu czy GIgni nie wspominając. Oczywiście nie twierdzę, że ta karta jest słaba bo w pogodynce będzie bardzo mocna, ale jako dodatek do talii siłowych się nie sprawdza moim zdaniem.
 
Duckingman;n8732190 said:
PS. Piechur Tridamu jest w talii okresowo dopóki masowo nie zaczną gracze stosować Pożogi i GIgni bo to są karty które aktualnie koszą mój deck. Na razie jednak mało kto tym gra

Tzn rozumiem z jakiej perspektywy mówisz i pewnie masz rację, ale uprzedzam, że GIgni jest już bardzo popularne w okolicach gdzie ja gram (szczególnie boli to moich jeźdźców jeżeli zagram chciwie). Zatem karta szybko się roprzestrzeni po dekach i będziesz ją i Ty często napotykał (ze względu ogromna popularność napakowanych jednostek w OB).
 
Keymaker7;n8732480 said:
Tzn rozumiem z jakiej perspektywy mówisz i pewnie masz rację, ale uprzedzam, że GIgni jest już bardzo popularne w okolicach gdzie ja gram (szczególnie boli to moich jeźdźców jeżeli zagram chciwie). Zatem karta szybko się roprzestrzeni po dekach i będziesz ją i Ty często napotykał (ze względu ogromna popularność napakowanych jednostek w OB).

W pełni zdaję sobie z tego sprawę. Powinienem napisać "mało kto tym gra na moim poziomie" ponieważ w większości paruje mnie z nowymi graczami z racji mojego powolnego tempa gry (dziś dopiero osiągnę 10 poziom). GIgni jak na razie widziałem 1 raz, a pożogę raz na kilka potyczek bo jak przystało na nowych graczy większość gra na wzmacnianie swoich jednostek wiec z pożogi w decku rezygnują :) Jako doświadczony gracz po prostu wykorzystuję ten fakt i zastąpiłem w talii Redanian Knight-Elect (nie wiem jak to jest po polsku) na Piechurów Tridamu. Z czasem wrócę do pierwotnego składu.
 
Myślę właśnie nad drugą talią po Skellige i wasze pomysły na pewno się przydadzą przy budowaniu.
Saov;n8686360 said:
Grunt to dobrze dobrać srebrne karty i odpowiednio używać złotych.
Podzielisz się wiedzą odnośnie srebrnych i złotych kart pod Henseltem z wyjaśnieniem?
 
BlazeTM;n8733600 said:
Myślę właśnie nad drugą talią po Skellige i wasze pomysły na pewno się przydadzą przy budowaniu. Podzielisz się wiedzą odnośnie srebrnych i złotych kart pod Henseltem z wyjaśnieniem?

To zależy jaki model gry przyjmiesz. Jeśli myślisz o grze Rębaczami to Shani, Nenneke i Operator są niezbędni.
 
Puchaty86;n8734200 said:
To zależy jaki model gry przyjmiesz. Jeśli myślisz o grze Rębaczami to Shani, Nenneke i Operator są niezbędni.
Model gry zawsze wiąże się z tierem dekcu w rankingu, jestem jeszcze zielony z metą dlatego pytam :) Co tam z królestwa północy gra najwyżej ?
 
Top Bottom